Policjanci Zarządu CBŚP w Warszawie dotarli do informacji, z której wynikało, że w Hiszpanii są nadawane przesyłki z narkotykami.
"Osoby odpowiedzialne za przestępczy proceder próbowały ukryć prawdziwą tożsamość nadawców i odbiorców, tak by uniknąć wykrycia i w konsekwencji odpowiedzialności karnej. Dzięki intensywnej pracy śledczej policjanci ustalili dwa mieszkania w Warszawie, które mogły być wykorzystywane jako magazyny narkotyków" - informuje CBŚP w komunikacie.
PRZECZYTAJ: Narkotyki przemycali w kapsułkach do prania. Międzynarodowy gang rozbity.
Dokładnie zaplanowali działania i podczas akcji zatrzymali czterech mężczyzn, z których dwóch jest powiązanych ze środowiskiem pseudokibiców jednego z warszawskich klubów sportowych. Podczas przeszukań zabezpieczyli paczki z narkotykami, w których łącznie znajdowało się ponad 45,5 kilograma marihuany o czarnorynkowej wartości prawie 2,3 miliona złotych. Przejęli także gotówkę i biżuterię o wartości około 130 tysięcy złotych oraz sprzęt elektroniczny.
Zarzuty i areszty
Zatrzymani zostali doprowadzeni do Prokuratury Okręgowej w Warszawie, gdzie usłyszeli zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz wewnątrzwspólnotowego nabycia znacznych ilości środków odurzających. Grozi za to kara do 15 lat pozbawienia wolności. Trzech podejrzanych zostało tymczasowo aresztowanych. Okoliczności działania tej grupy są wyjaśniane przez policjantów CBŚP pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
"Sprawa ma charakter rozwojowy" - zaznaczono w komunikacie.
ZOBACZ: Narkotyki ukryli w beczkach i słoikach.
Autorka/Autor: pop
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: CBŚP