Kierowcy niecierpliwią się i pytają: kiedy w miejscu wypadku autobusu na trasie S8 pojawią się nowe bariery i skończą utrudnienia? Konkretnego terminu na razie nie ma. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad tłumaczy, że będzie go w stanie podać, gdy producent prześle wszystkie elementy bariery niezbędne do jej naprawy.
Mija pięć dni od momentu, gdy autobus miejski linii 186 spadł z trasy S8, przebijając przy tym poduszkę przeciwzderzeniową i bariery energochłonne przy zjeździe na Wisłostradę. Po zakończeniu kilkugodzinnej akcji służb na miejscu wypadku i usunięciu wraku pojazdu, drogowcy zastawili wyrwę na estakadzie betonowymi zaporami. Ze względów bezpieczeństwa, oprócz zjazdu na Wisłostradę w kierunku Gdańska, zamknięty został też prawy pas jezdni lokalnej.
- Nie ma jeszcze wskazanej daty naprawy urządzeń. Bariery energochłonne i poduszka przeciwzderzeniowa zostały zamówione, ale czekamy, aż przyjdą od producenta - mówi Małgorzata Tarnowska, rzeczniczka warszawskiego oddziału GDDKiA. I zastrzega, że drogowcy nie wiedzą, kiedy zamówienie zostanie zrealizowane. Dopiero gdy dostaną zabezpieczenia, będą mogli podać termin ich montażu i przywrócenia stałej organizacji ruchu.
Rzeczniczka wyjaśnia też, że za naprawę odpowiedzialna jest firma, z którą GDDKiA ma zawartą umowę na kompleksowe utrzymanie trasy S8, więc na naprawę nie będą miały wpływu żadne terminy związane z procedurami przetargowymi.
Dopóki drogowcy nie wstawią nowych barier i poduszki, kierowcy, chcący jechać w kierunku Gdańska, mogą objechać zamknięty zjazd przez węzeł Modlińska w kierunku Tarchomina i dostać się na Wisłostradę przez most Północny.
Prokuratura: kierowca pod wpływem amfetaminy
Do wypadku miejskiego autobusu doszło na trasie S8 na granicy Bielan i Żoliborza w czwartek tuż po południu. Pojazd wypadł z drogi, złamał się w pół, tak że czołowa część znajdowała się na nasypie, a tylna zawisła na estakadzie. Tuż po zdarzeniu do szpitala trafiło 17 osób, jedna zmarła.
Kierowca autobusu trafił do aresztu na trzy miesiące. Prokuratura zarzuca mu spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym, prowadząc pojazd pod wpływem amfetaminy oraz posiadania narkotyków. Grozi mu do 15 lat więzienia.
Zebrała się komisja powypadkowa
W miejscu wypadku zebrała się we wtorek komisja powypadkowa z udziałem przedstawicieli policji, stołecznego Biura Polityki Mobilności i Transportu, Zarządu Transportu Miejskiego i GDDKiA.
Jej celem było zlustrowanie okolicy mostu Grota-Roweckiego oraz zjazdu na Wisłostradę pod kątem organizacji ruchu i właściwego oznakowania, aby wyeliminować możliwość powtórzenia się tragicznego zdarzenia.
Rezultatem prac będzie protokół zawierający ustalenia komisji. Materiały te zostaną także wykorzystane w śledztwie.
Źródło: tvnwarszawa.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl