"Jeśli w lesie coś może nam naprawdę zagrażać, są to spadające gałęzie i konary, czy upadające pnie" - napisali w mediach społecznościowych przedstawiciele Lasów Miejskich.
I przekazali, że planują wycinkę w Lesie Kabackim. Chodzi o martwe, spróchniałe drzewa, położone blisko szlaków turystycznych. Te, jak twierdzą leśnicy, stwarzają poważne zagrożenie dla spacerowiczów.
Pomniki przyrody do wycinki
Takie spróchniałe pnie, nazywane są "świadkami". "Ścięte pnie pozostawiamy w lesie do naturalnego rozkładu. Martwe drewno jest niezastąpionym domem i stołówką dla wielu organizmów. Jeśli to możliwe, część martwego pnia zostawiamy w formie stojącej jako tzw. świadek. W ten sposób wspieramy organizmy, które preferują drewno w takiej właśnie formie rozkładu. Po pewnym czasie te pnie również próchnieją i mogą stać się niebezpieczne dla spacerowiczów" - piszą na Facebooku.
W najbliższym czasie, jak przekazali leśnicy, planowane jest ścięcie kilku "świadków". To dwa z trzech pni Sosny zwyczajnej zlokalizowanego u wejścia na szlak pieszy przy ulicy Gąsek, pień dębu szypułkowego zlokalizowany obok udostępnionego leśnego szlaku pieszego o nazwie al. Załogi Samolotu "Kościuszko".
"Do obalenia również zakwalifikowano pomnik przyrody – Sosnę zwyczajną zlokalizowaną kilkanaście metrów od szlaku prowadzącego z Powsina do Pyr w oddziale 21. Jest ona całkowicie sucha, silnie spróchniała, ze śladami ubytków i pęknięć oraz pozostałościami uschniętych konarów" - napisali.
I zapewnili: - Każdorazowo wycięcie pomnika przyrody dokonywane jest w sytuacji absolutnej konieczności - np. bliskość dróg lub niebezpieczeństwo upadku na spacerujących. Takie działanie zawsze uzgadniane jest z Biurem Ochrony Środowiska Miasta Stołecznego Warszawy.
Oględziny wytypowanych do obalenia drzew przeprowadzono 5 lutego.
Czytaj też >>> Wycięte drzewa przy ścieżkach w Kampinoskim Parku Narodowym. "To nie jest nasze widzimisię"
Autorka/Autor: kz/tok
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Lasy Miejskie, Warszawa