Szli z niemowlakiem, z budynku poleciało szkło. Zatrzymano chłopców w wieku 10, 12 i 13 lat

Małżeństwo z dzieckiem przechodziło obok zabytkowego budynku "szkoły tramwajarzy" przy Kawęczyńskiej. Nagle na ulicę poleciały odłamki szkła. W oknach zabytku rodzina zauważyła młodocianych chuliganów. Chłopcy w wieku 10, 12 i 13 lat trafili w ręce policji.

Małżeństwo z niemowlęciem w wózku, idące ulicą Kawęczyńską, w piątek około godziny 16 usłyszało nad głową huk. Po chwili ze stojącego obok budynku spadł na ziemię grad szklanych odłamków. Przestraszona rodzina zadzwoniła po straż miejską.

Zatrzymano trzech nieletnich, najmłodszy miał 10 lat

Interwencję podjęli strażnicy miejscy z VI Oddziału Terenowego. "Na widok funkcjonariuszy młodzi chuligani zaczęli uciekać. Dwóch z nich strażnicy ujęli. Małżonkowie rozpoznali w nich sprawców dewastacji, których widzieli w oknach" - przekazała w komunikacie straż miejska. Jak dodała, obaj to nieletni mieszkańcy Pragi Północ i uczniowie tamtejszych szkół podstawowych. Jeden ma 13, a drugi 12 lat. "Jak zeznała kolejna osoba, przechodnie zwracali dzieciom uwagę, jednak zostali zwymyślani" - dodali strażnicy.

Chuligani zdewastowali zabytek przy ulicy Kawęczyńskiej
Chuligani zdewastowali zabytek przy ulicy Kawęczyńskiej
Źródło: Straż Miejska Warszawa

Wezwano policję. Gdy ta dotarła na miejsce, strażnikom udało się ująć jeszcze jednego z chuliganów, którego wśród gapiów wypatrzyli świadkowie. Chłopiec miał zaledwie 10 lat. Cała trójka została przekazana policji.

Jak poinformowała straż miejska, to kolejna dewastacja tego zabytku w ciągu niespełna miesiąca.

Miała być fabryka, ale powstała "szkoła tramwajarzy"

Budynek Gimnazjum Roesnerowej przy Kawęczyńskiej 12 powstał pod koniec lat 20. XX wieku. Początkowo należał do żydowskiej rodziny Datynerów i miał być fabryką. Jednak przedsięwzięcie upadło, a nieruchomość została zlicytowana. Nowa właścicielka Halina Roesner utworzyła w nim gimnazjum, nazywane przez przedwojennych mieszkańców Pragi "szkołą tramwajarzy" (zajezdnia nieopodal działa do dziś). W 1938 roku w budynku mieściło się liceum im. Marii Skłodowskiej-Curie.

Po zajęciu Pragi we wrześniu 1944 roku Armia Czerwona ulokowała tu Trybunał Wojenny i prokuraturę. W piwnicach do dziś zachowały się charakterystyczne drzwi do celi z tzw. "judaszem". Po zakończeniu wojny w budynku ulokowano pierwsze na Pradze żeńskie liceum, a pod koniec lat 50. hotel Ochotniczych Hufców Pracy. Przez ostatnie kilka lat budynek nie był użytkowany.

Czytaj także: