Trzaskowski reaguje na protesty: bezpieczeństwo ważniejsze niż drzewa

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl
"Taka rola prezydenta - muszę brać pod uwagę argumenty wszystkich stron"
"Taka rola prezydenta - muszę brać pod uwagę argumenty wszystkich stron"Urząd Miasta
wideo 2/2
Trzaskowski zabrał głos w sprawie wycinki drzew

Po protestach grupy mieszkańców w sprawie wycinki drzew na wybrzeżach Helskim i Szczecińskim, prezydent stolicy Rafał Trzaskowski zabrał głos. "Jeśli za kilka lat Wisłą zejdzie wielka fala powodziowa, a Praga nie będzie miała w tym miejscu ochrony, dojdzie do tragedii" - przypomniał o konieczności budowy wału. Zapowiedział też jednak rozmowy o zmianach w projekcie.

W poniedziałek grupa mieszkańców protestowała w okolicach parku linowego nad Wisłą w sprawie wycinki 500 drzew w ramach przebudowy praskich wybrzeży. - Wystosowaliśmy apel do prezydenta miasta i do radnych, aby wstrzymać wycinkę i żeby przeprojektować tę inwestycję tak, aby nie ingerowała w tak znaczny sposób w zieleń. Dzisiaj spotkaliśmy się, żeby zainicjować społeczny monitoring obszaru Natura 2000. Będziemy tu codziennie do końca lutego - mówił radny Pragi Północ Grzegorz Walkiewicz.

Wywołany do tablicy prezydent stolicy Rafał Trzaskowski wieczorem zabrał w tej sprawie głos na Facebooku. Zapewnił, że od kilku tygodni miasto intensywnie poszukuje możliwości ograniczenia wycinki. Ale inwestycja jest bardzo ważna, bo "mówimy o realnym zagrożeniu życia, zdrowia i majątku mieszkańców Warszawy".

"Lokalizacja wybrana po żmudnych badaniach geologicznych"

"Przygotowywany przez lata projekt przewiduje, że wzdłuż Wybrzeża Helskiego, po jego zachodniej stronie, powstanie mur zabezpieczający. Będzie wchodził wgłąb ziemi na co najmniej osiem, a momentami nawet na trzynaście metrów. Lokalizacja muru została wybrana po żmudnych badaniach geologicznych – planowany jest w optymalnym miejscu. To właśnie konstrukcja i lokalizacja tego muru powoduje, że ściętych musi być 266 drzew. Plan zakłada, że wzdłuż muru będzie poprowadzona ścieżka rowerowa oraz chodnik. Nawet gdybyśmy z tego elementu zrezygnowali, to i tak nie da się uratować drzew. Sama konstrukcja i sposób budowy muru powodują, że drzewa i krzewy trzeba wyciąć. Z kolei wycinka 37 innych drzew jest wymuszona przebudową infrastruktury podziemnej (rur, kabli), także konieczną ze względu na budowę muru" - czytamy we wpisie Trzaskowskiego.

Dalej informuje, że po drugiej, wschodniej stronie Wybrzeża Helskiego planowana jest modernizacja ścieżki rowerowej. "Razem z projektantem raz jeszcze siądziemy do planów, by się upewnić, że remont tej ścieżki i chodnika nie będzie wymagał cięć drzew" - zapewnia prezydent stolicy.

"Nie budujemy nowych miejsc postojowych"

Część zarzutów miejskich aktywistów dotyczy też tego, że część zieleni przy Parku Praskim ma zabrać planowany parking pomiędzy mostem Śląsko-Dąbrowskim a Ratuszową. 

Trzaskowski dementuje te informacje: "Po żadnej stronie ulicy nie przewidujemy budowy nowego parkingu. Całkowicie zrezygnowaliśmy z tych planów. Podkreślam to celowo: nie budujemy nowych miejsc postojowych! Nie poszerzamy też drogi".

Zapewnia też, że inwestycję zaakceptowała Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska: "stwierdziła, że realizacja i funkcjonowanie inwestycji nie będzie miało znaczącego, negatywnego wpływu na obszar Natura 2000". I na tej podstawie Biuro Ochrony Środowiska wydało decyzję środowiskową. Rafał Trzaskowski przypomina, że projekt był dyskutowany publicznie, między innymi na Komisji Dialogu Społecznego.

"Bezpieczeństwo warszawianek i warszawiaków najważniejsze"

"Zatrzymanie inwestycji na tym etapie oznacza ogromne opóźnienie, nie wspominając o kosztach idących w miliony złotych. Ale to nie te stracone miliony byłyby prawdziwym problemem. Jeśli za kilka lat Wisłą zejdzie wielka fala powodziowa, a Praga nie będzie miała w tym miejscu ochrony, dojdzie do tragedii. Bezpieczeństwo warszawianek i warszawiaków jest w tej sprawie najważniejsze, ale ograniczymy naszą ingerencję w przyrodę do koniecznego minimum" - podsumowuje Trzaskowski.

We wtorek Trzaskowski zwołał spotkanie prasowe, na którym oznajmił, że na piątek zaprosił do rozmowy przedstawicieli organizacji, które protestują. Do tego czasu wycinka drzew ma zostać wstrzymana. - Wycinka ma być ograniczona do tego, co jest konieczne ze względu na zabezpieczenia przeciwpowodziowe. Były też plany parkingu i chodnika, więc albo ten chodnik będzie realizowany, tak aby nie były wycinane drzewa albo będziemy brali pod uwagę rezygnację z tego pomysłu - podkreślił prezydent. - Nie możemy działać dopiero w momencie, kiedy coś się dzieje, a to jest miejsce wyjątkowo wrażliwe - zaznaczył.

Zwrócił też uwagę, że "na tym polega rola prezydenta, żeby brać pod uwagę argumenty wszystkich stron". - Część mieszkańców myślała, że ta ulica powinna być poszerzona. Zrezygnowaliśmy z tego. Tak samo jak kwestia parkingu pod zoo. Z tego też zrezygnowaliśmy biorąc pod uwagę, że zoo jest bardzo dobrze skomunikowane. Ale to też jest decyzja kontrowersyjna, która nie jest przez wszystkich popierana - zastrzegł.

Trzaskowski podkreślił też, że jeżeli miasto miałoby kompletnie zmienić projekt to inwestycja zostałaby wstrzymana na kilka kolejnych lat. - To wymagałoby lat i przeprojektowania systemu. Wiemy jakie są okoliczności w Polsce, że tego typu zmiany doprowadzają do tego, że projekt jest opóźniony o kilka lat. Dlatego dzisiaj spotykamy się z wykonawcą, a w piątek z organizacjami, które protestują, żeby się zastanowić, co można zrobić w ramach projektu, żeby ograniczyć ingerencję w środowisko naturalne - zapowiedział.

Najpierw była petycja

Na początku stycznia drogowcy wybrali wykonawcę przebudowy Wybrzeży Helskiego i Szczecińskiego. Skanska ma dostać za swoje prace 76 milionów złotych.

Kilka dni później w internecie pojawił się w tej sprawie apel mieszkańców połączony z petycją do władz Warszawy: "Domagamy się wstrzymania przebudowy Wybrzeża Helskiego, której ma towarzyszyć budowa wału przeciwpowodziowego". Autor, radny Pragi Północ Grzegorz Walkiewicz, podkreślał, że inwestycja jest niezgodna z planem zagospodarowania i będzie oznaczać wycinkę pół tysiąca drzew.

Zapytaliśmy wtedy Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych o zarzuty pod adresem inwestycji. Drogowcy przyznali, że nie ma wyjścia, jeśli chodzi o wycinkę drzew, bo w grę wchodzi ochrona ludzi i zwierząt. - Zasadniczą częścią inwestycji jest budowa zabezpieczenia przeciwpowodziowego wzdłuż ulicy Wybrzeże Helskie, gdzie po wschodniej stronie znajduje się zabudowa mieszkaniowa, Park Praski i Miejski Ogród Zoologiczny. Mur przeciwpowodziowy połączony zostanie z wybudowaną przez spółkę Port Praski bramą przeciwpowodziową u wejścia do Portu Praskiego po stronie północnej i z istniejącym wałem przeciwpowodziowym w rejonie mostu Gdańskiego. Dzięki wybudowaniu muru wzdłuż Wybrzeża Helskiego zabezpieczenie przeciwpowodziowe Pragi Północ zyska ciągłość – argumentował Małgorzata Gajewska, rzeczniczka ZMID.

Więcej nasadzeń zastępczych

- Wiemy, że ta inwestycja jest kontrowersyjna, bo nie ma przestrzeni, aby zbudować wał bez wycinki drzew. Będzie to aż około 500 drzew. 300 z nich koliduje bezpośrednio z murem oporowym, reszta z częścią infrastruktury - mówiła na konferencji prasowej pod koniec stycznia Justyna Glusman, odpowiedzialna w ratuszu za sprawy zieleni. - Pomimo tego, że ten projekt przewiduje nasadzenia drzew w liczbie 74, pan prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski podjął decyzję, żeby te straty środowiskowe wynagrodzić i zrekompensować mieszkańcom dużo większymi nasadzeniami - zapowiedziała.

I dodała, że nasadzenia zostaną wykonane jeszcze w tym roku. 500 to liczba orientacyjna, dokładna będzie zależeć od tego, gdzie urzędnicy znajdą miejsca na nowe drzewa.

Autorka/Autor:mp/r

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: Lech Marcinczak / tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl