Jak poinformował w komunikacie prasowym ratusz, decyzją prezydenta Rafała Trzaskowskiego Warszawa uruchomi środki na "unieszkodliwienie niebezpiecznych odpadów na Targówku". Pieniądze w wysokości prawie ośmiu milionów złotych będą pochodzić z rezerwy celowej na zarządzanie kryzysowe.
"Dzielnica otrzyma je wraz z poleceniem niezwłocznego podjęcia działań. Z uwagi na dużą ilość odpadów, zadanie będzie kontynuowane również w przyszłym roku" - czytamy w komunikacie.
Sprawa ciągnie się od lat
Pojemniki z niebezpiecznymi odpadami znajdują się na prywatnej działce przy ul. Odrowąża. "Dzielnica wezwała firmę do usunięcia odpadów już w 2019 r., jednak działania te nie przyniosły rezultatu. Jakiekolwiek próby kontaktu z firmą nie powiodły się. Również prokurator rejonowy Warszawa Praga-Północ w 2019 r. umorzył dochodzenie wobec niewykrycia sprawcy" - wyjaśnił ratusz.
O usunięcie odpadów z działki na Targówku wnosił także mazowiecki Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska, a dzielnica pozyskała opinie od kompetentnych podmiotów w tym zakresie.
Do tej pory nie ustalono osób odpowiedzialnych za przywiezienie i składowanie niebezpiecznych odpadów na Targówku. Jak przekazał ratusz, obecnie nieruchomość przy ul. Odrowąża jest pod stałym nadzorem dzielnicy.
"Zabezpieczono ogrodzenie, a teren dodatkowo oznaczono. Tymczasem przez lata składowania pojemniki ulegają degradacji, co może doprowadzić do skażenia terenu i wód gruntowych, dlatego odpady muszą zostać ostatecznie usunięte i zutylizowane przez profesjonalną firmę" - wyjaśnił ratusz.
Przekazał, że poza tym miejscem, na terenie miasta znajduje się jeszcze kilkanaście dzikich wysypisk. "Na żadnym z nich nie są jednak składowane odpady niebezpieczne. Wysypiska te będą sukcesywnie likwidowane przez właściwe dzielnice" - dodał.
Autorka/Autor: kz
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter/tvnwarszawa.pl