Sławomir Smyk ze stołecznej straży miejskiej wyjaśnił, że od piątku strażnicy będą mogli ukarać mandatem osoby jeżdżące rowerem, e-hulajnogą lub UTO na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu. W tym przypadku obowiązuje rozporządzenie w sprawie wysokości grzywien nakładanych w drodze mandatów karnych za wybrane rodzaje wykroczeń.
Jaki mandat grozi komu?
- W procesie nakładania grzywny w drodze mandatu karnego obowiązuje taryfikator, o ile została w nim określona kwota mandatu za dany czyn. Natomiast sąd może ukarać sprawcę karą grzywny do wysokości 1500 złotych - wyjaśnił Sławomir Smyk.
Oznacza to, że jeśli jadący rowerem, e-hulajnogą czy UTO nie będzie miał uprawnień do kierowania takim pojazdem, strażnik może ukarać go mandatem w wysokości od 50 do 200 złotych. Natomiast jeśli sprawca np. nie przyjmie mandatu, po sporządzeniu notatki służbowej sprawa trafi do sądu, który może ukarać sprawcę karą grzywny do 1500 złotych.
Dzieci do lat 10 mogą poruszać się na rowerach i hulajnogach wyłącznie w towarzystwie pełnoletniego opiekuna. Natomiast osoby od 10. do 18. roku życia muszą mieć przynajmniej kartę rowerową lub prawo jazdy kategorii A1, AM, B1 lub T. Natomiast osobom pełnoletnim wystarczy dowód osobisty.
Karę za jazdę jednośladem bez karty rowerowej mogą ponieść tylko nastolatkowie między 17. a 18. rokiem życia. Kodeks wykroczeń mówi bowiem, że "na zasadach w nim określonych" odpowiada ten, "kto popełnia czyn zabroniony po ukończeniu lat 17".
Jazda po chodniku zabroniona
Strażnicy otrzymali też uprawnienia do nakładania mandatów za naruszenie zakazu jazdy rowerem, e-hulajnogą lub UTO wzdłuż drogi dla pieszych lub przejścia dla pieszych.
- Poprzednia zmiana prawa odebrała strażnikom miejskim uprawnienia do nałożenia mandatu za przejazd tymi urządzeniami po przejściu dla pieszych. Obecna nowelizacja przywróciła te uprawnienia. Zgodnie z rozporządzeniem w sprawie wysokości grzywien nakładanych w drodze mandatów karnych za wybrane rodzaje wykroczeń (taryfikator), za naruszenie zakazu jazdy wzdłuż chodnika lub przejścia dla pieszych strażnik może nałożyć mandat karny w wysokości od 50 do 100 złotych - wyjaśnił Sławomir Smyk.
Od piątku strażnicy stracili też jedno ze swoich uprawnień. W rozporządzeniu zabrano straży gminnej prawo do karania osób, które nie miały uprawnienia do prowadzenia pojazdów mechanicznych na drogach publicznych, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu. W takich przypadkach na miejsce zostanie wezwana policja.
Czytaj też: Dwie 15-latki jechały na jednej hulajnodze chodnikiem, gdzie potrąciły 74-letnią kobietę
Autorka/Autor: dg/b
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN24