Zwężoną ulicą Sokratesa pojedziemy dopiero na wiosnę. Przebudowa miała zakończyć się jeszcze w 2021 roku, ale drogowcy napotkali problemy z podziemną infrastrukturą. Rzecznik Zarządu Dróg Miejskich tłumaczy, że na tempo prac wpłynęło też rozszerzenie strefy płatnego parkowania na Ochocie i Żoliborzu. Pracownikom wykonawcy miał też dać się we znaki COVID-19.
Przebudowa ulicy Sokratesa ruszyła latem ubiegłego roku. Pod koniec listopada drogowcy układali już ścieralną warstwę asfaltu na południowo-wschodniej jezdni. Prace przeniosły się później na drugą jezdnię i zakładano, że całość będzie gotowa przed końcem 2021. Wcześniej wiceprezydent Michał Olszewski deklarował nawet, że roboty zakończą się jeszcze jesienią. Zarząd Dróg Miejskich poinformował jednak, że termin oddania inwestycji do użytku został przesunięty na wiosnę.
- W trakcie budowy trzeba było przeprojektować infrastrukturę sieci podziemnej, to był istotny element, jeśli chodzi o opóźnienie. W tym momencie Zakład Remontów i Konserwacji Dróg działa na drugiej połowie jezdni, tej północno-zachodniej. W miarę możliwości jakie daje pogoda, przebudowuje wpusty kanalizacji deszczowej, kończy konieczne prace rozbiórkowe - poinformował rzecznik prasowy ZDM Jakub Dybalski.
Jak zaznaczył, prace potrwają do wiosny. Ocenił, że nie będzie to raczej początek marca. Wskazał, że "potrzebna jest odpowiednia pogoda, żeby posadzić drzewa i całą zieleń".
Opóźniona przebudowa
Dybalski tłumaczył, że nie udało się zakończyć robót na Sokratesa, bo "ZRiKD jesienią był mocno zaangażowany w wyznaczanie SPPN na Ochocie i Żoliborzu". - Miał to robić latem, ale wojewoda wstrzymał uchwałę, wszystko się przesunęło i nałożyło na prace na Sokratesa. A to jest jednak, przynajmniej w istotnej części, przedsięwzięcie, w której kolejne elementy trzeba robić jeden po drugim. Z tego, co wiem COVID-19 też miał wpływ na możliwości wykonawcy - wskazał rzecznik.
Tymczasem mieszkańcy nie mogą się doczekać końca przebudowy. - Prace trwają od wakacji. W zasadzie od tego czasu ciągle stoimy w korkach. Przez długi czas mieliśmy nawet utrudniony wjazd do garażu podziemnego w naszym budynku. Trzeba było jeździć pod prąd - powiedział PAP pan Maciej, mieszkający w okolicy. Dodał, że od wielu dni roboty w zasadzie stoją.
Zwężają ulicę po śmiertelnym potrąceniu
Po przebudowie ulica Sokratesa będzie zwężona do jednego pasa ruchu w każdą stronę do szerokości 3,25 metra. Obok będzie miejsce na parkowanie, raz po jednej, raz po drugiej stronie ulicy. Ścieżka rowerowa, która prowadzi po jednej stronie Sokratesa, zostanie odsunięta od chodnika na miejsce obecnego skrajnego pasa jezdni. Po przeciwnej stronie również zostanie zbudowana ścieżka rowerowa. Zostaną przebudowane przejścia dla pieszych. Będą oddzielone azylem dwumetrowej szerokości, żeby pieszy mógł się zatrzymać między jezdniami.
Mieszkańcy domagali się zmian już od kilku lat i alarmowali, że ulica jest niebezpieczna zwłaszcza dla pieszych. Drogowcy mieli ulicę na liście miejsc do poprawki, ale brakowało pieniędzy. Realizację przebudowy przyspieszył dopiero tragiczny wypadek z 20 października 2019 roku, w którym na pasach zginął młody mężczyzna, potrącony przez kierowcę bmw. Jak relacjonowaliśmy na tvnwarszawa.pl, pod koniec listopada Krystian O. został skazany na siedem lat i dziesięć miesięcy więzienia. Sąd orzekł też 15-letni zakaz prowadzenia pojazdów. Prokurator domagał się, by oskarżony odpowiadał za zabójstwo z zamiarem ewentualnym, ale sąd odrzucił tę kwalifikację, skazując ostatecznie O. za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl