"Strajk przedsiębiorców" w centrum. Paweł Tanajno zatrzymany "w związku z naruszeniem nietykalności cielesnej funkcjonariusza"

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP
Protest przedsiębiorców był niezbyt liczny i bardzo krótki
Protest przedsiębiorców był niezbyt liczny i bardzo krótkiFakty TVN
wideo 2/6
Protest przedsiębiorców był niezbyt liczny i bardzo krótkiFakty TVN

W sobotę w centrum Warszawy odbył się "strajk przedsiębiorców". Jeden z jego organizatorów, Paweł Tanajno został zatrzymany "w związku z naruszeniem nietykalności cielesnej funkcjonariusza". Tanajno spędził noc w policyjnym areszcie.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Uczestnicy "strajku przedsiębiorców" zebrali się w sobotę na placu Defilad. Jak przekazał po godzinie 14 reporter TVN24 Paweł Łukasik, akcja protestacyjna przypominała spontaniczne zgromadzenie. - Jeśli pan redaktor pyta, czy będzie krew, pot i łzy, to nie, nie będzie. Będzie pokojowo i spokojnie - zapewniał Paweł Tanajno, organizator protestu.

Zebrani na placu Defilad protestujący ułożyli ze zniczy krzyż, który ma symbolizować los przedsiębiorców w dobie kryzysu wywołanego epidemią.

Około godziny 14.30 do zgromadzonych na proteście przemawiał Paweł Tanajno. - Przez 30 lat politycy zrobili wszystko, żeby wolność zamienić w życie uregulowane. Przepisów jest tak dużo, że większość ludzi już nie wie, czym jest prawo. Nie rozumie go. Potrzebujemy wolności i ochrony własności, bo rząd, który nie ma pieniędzy, nie cofnie się przed sięgnięciem po nasze oszczędności. Potrzebujemy też godności obywatelskiej. Nie możemy być na kolanach przed politykami, to jest nasz cel, cel tego strajku – powiedział Tanajno.

Po przemówieniu uczestnicy protestu zaczęli przemieszczać się w kierunku Pałacu Prezydenckiego. W rozmowie z reporterem TVN 24 organizatorzy mówili, że "rozchodzą się do domów". Protestujący próbowali przejść Świętokrzyską. Jednak pochód zatrzymała policja.

Na Świętokrzyskiej policjanci wyprzedzili grupę protestujących, a kilkoro z nich, wraz z głównym organizatorem, zostało otoczonych kordonem na Nowym Świecie. W środku znalazła się również liczna grupa dziennikarzy.

Jak poinformował Paweł Łukasik, policyjny kordon okazał się na tyle szczelny, że pochód nie był w stanie ruszyć dalej.

W sumie w proteście wzięło udział około 100-150 osób. Według reportera TVN24, większość z nich została zatrzymana przez policję już na początku pochodu, przy Marszałkowskiej.

"Osoby naruszające prawo zostaną wylegitymowane"

Komenda Stołeczna Policji przekazała na profilu na Twitterze, że konieczne była interwencja funkcjonariuszy w pododdziałach zwartych. "Osoby naruszające prawo zostaną wylegitymowane. Kierowane będą m.in. wnioski o ukaranie do sądu. Przypominamy, że w pododdziałach zwartych policjanci nie muszą nosić imienników" - przekazała KSP.

Po godzinie 16 protest zakończył się. Jak relacjonował Paweł Łukasik, policja spisywała jeszcze ostatnich jego uczestników. Główny organizator Paweł Tanajno został odwieziony radiowozem na komendę. Na Nowym Świecie pozostali już tylko policjanci oraz dziennikarze.

Informację dotyczącą zatrzymania Tanajno potwierdziła KSP. "Nie będzie przyzwolenia na atakowanie policjantów. Jeżeli ktoś wyciąga rękę na funkcjonariusza, zmusza nas do zdecydowanej reakcji. Potwierdzamy, że w związku z naruszeniem nietykalności cielesnej policjanta zatrzymany został Paweł Tanajno" - poinformowała policja.

Rzecznik Komendy Stołecznej Policji nadkom. Sylwester Marczak zaznaczył, że nie jest to zatrzymanie prewencyjne, lecz procesowe związane z możliwością popełnienia przestępstwa.

Tanajno miał zastosować agresję wobec policjantów w momencie, kiedy działali oni w kordonie. Funkcjonariusze aktualnie zbierają materiały i przesłuchują świadków zajścia. Tanajno noc spędzi w policyjnym areszcie.

"Żadne zgromadzenie nie zostało zarejestrowane"

Stołeczna policja jeszcze przed weekendem ostrzegała, że obecnie wszelkie zgromadzenia są nielegalne. W sobotę rano poinformowała dodatkowo, że "żadne zgromadzenie nie zostało zarejestrowane".

We wpisie na Twitterze odniesiono się też do komentarzy organizatorów protestu w mediach społecznościowych. Paweł Tanajno napisał na Facebooku, że tym "tym razem nie będzie odcięcia 'głowy' marszu" i zapowiedział "demonstrację hybrydową, pierwszą taką w historii Polski".

"Obecny przekaz wskazuje, że główny cel protestujących to walka z policją. Pomysłodawcy, mówiąc o proteście, używają określeń 'hybrydowy' i 'manewry'. Czuć charakter 'pokojowy'" - napisała Komenda Stołeczna Policji.

Informację o tym, że zgromadzenie nie zostało zarejestrowane przez miejskie Biuro Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego, potwierdziła także rzeczniczka ratusza. - W tym konkretnym przypadku organizator nie dopełnił obowiązku terminowego zgłoszenia zgromadzenia - zaznaczyła Karolina Gałecka. Jak dodała, "ocena legalności zgromadzenia nie leży w gestii prezydenta Warszawy".

Protestują od dwóch miesięcy

To szósty z kolei "strajk przedsiębiorców". Po raz pierwszy zebrali się pod koniec marca i zablokowali samochodami plac Teatralny, by zaprotestować przeciwko propozycjom rządu w ramach tarczy antykryzysowej. Po raz kolejny odbył się w połowie kwietnia. Przedsiębiorcy zebrali się wówczas na placu Defilad, skąd później przeszli przed Sejm. Kilku uczestników kwietniowego zgromadzenia zostało ukaranych mandatami.

Za trzecim razem - 7 maja - zablokowali rondo Dmowskiego, a później przenieśli się przed Kancelarię Prezesa Rady Ministrów, gdzie usiłowali rozbić miasteczko namiotowe. W nocy usunęła je policja. Zatrzymano w sumie 37 osób. Następnego dnia przedsiębiorcy znów wyszli na ulicę. Ich protest zamienił się w przepychanki z policją w rejonie ulicy Emilii Plater i Dworca Centralnego. Uczestnicy chcieli wówczas ponownie przejść przed KPRM, ale zostali zablokowani. Zatrzymano 60 osób.

W ostatnią sobotę "strajk" przeniósł się na plac Zamkowy. Jego uczestnicy zostali otoczeni kordonem policji. Części udało się jednak ruszyć w miasto, w kierunku siedziby Prawa i Sprawiedliwości. Zatrzymanych zostało ponad 380 osób, wystawiono też mandaty i wnioski o ukaranie do sądu. Funkcjonariusze, argumentując to przypadkami agresji ze strony prostujących, użyli środków przymusu bezpośredniego w postaci gazu łzawiącego i siły fizycznej.

W przypadku każdego z protestów policja podkreślała, że są one traktowane jako nielegalne zgromadzenia z powodu obostrzeń związanych z wprowadzeniem w Polsce stanu epidemii.

Autorka/Autor:kk, dg/ec

Źródło: tvnwarszawa.pl, PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Policyjną kontrolą zakończyła się podróż 36-letniego mieszkańca Lublina. Mężczyzna pędził trasą S17 z prędkością 215 kilometrów na godzinę. Podróżowała z nim dwójka małych dzieci. Kierowca został ukarany mandatem w wysokości 5 tysięcy złotych i 15 punktami karnymi.

Jechał trasą ekspresową z prędkością 215 kilometrów na godzinę. Podróżowały z nim dzieci

Jechał trasą ekspresową z prędkością 215 kilometrów na godzinę. Podróżowały z nim dzieci

Źródło:
PAP

Pod Pomiechówkiem znaleziono 17 monet. Pochodzą z XVI i XVII wieku z terenów Saksonii, Brandenburgii i Niderlandów. Ich wartość to około pół miliona złotych - oceniają znalazcy. - To jest chyba jeden z największych tego typu skarbów odkrytych do tej pory w Polsce - komentuje archeolog Piotr Duda.

Szukali rzymskiej drogi, znaleźli stare monety warte pół miliona złotych

Szukali rzymskiej drogi, znaleźli stare monety warte pół miliona złotych

Źródło:
PAP

Dwa samochody zderzyły się na skrzyżowaniu alei Wilanowskiej i Doliny Służewieckiej. Trzy osoby trafiły do szpitali.

Trzy osoby w szpitalu po zderzeniu dwóch aut

Trzy osoby w szpitalu po zderzeniu dwóch aut

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na stacji Natolin doszło do wypadku z udziałem pasażerki, a w pociągu na Stokłosach pasażer złamał biodro. Były utrudnienia, metro nie kursowało na ursynowskim odcinku.

Dwa wypadki na pierwszej linii metra

Dwa wypadki na pierwszej linii metra

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Autobus linii 317 blokował ulicę Wiertniczą na wysokości pętli. Przyczyną był błąd kierowcy. Były utrudnienia.

Autobus stanął w poprzek ulicy, kilka kilometrów korka

Autobus stanął w poprzek ulicy, kilka kilometrów korka

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na ulicy Wiertniczej policja zatrzymała 54-letniego kierowcę. Mężczyzna wiózł busem do szkoły ośmioro dzieci. Okazało się, że jest pijany, wydmuchał dwa promile. Z ustaleń policji wynika, że mężczyzna ten był zatrudniony w firmie dowożącej dzieci do szkoły.

Wiózł ośmiu uczniów do szkoły, miał dwa promile

Wiózł ośmiu uczniów do szkoły, miał dwa promile

Źródło:
tvnwarszawa.pl

41-letni kierowca audi został dwukrotnie zatrzymany w ciągu kilku godzin. Okazało się, że za kierownicę nie powinien wsiadać. Miał zakaz prowadzenia pojazdów. Dodatkowo podczas drugiego "spotkania" z policjantami był pod wpływem środków odurzających.

Miał zakaz prowadzenia auta, policja zatrzymała go dwa razy w ciągu czterech godzin

Miał zakaz prowadzenia auta, policja zatrzymała go dwa razy w ciągu czterech godzin

Źródło:
tvnwarszawa.pl

80-letnia mieszkanka Konstancina-Jeziorny podczas zakupów straciła portfel. Dzięki nagraniom kamer monitoringu udało się zatrzymać podejrzaną. Jak podała policja, 60-latka była notowana za kradzieże.

80-latka okradziona w sklepie. Kradzież portfela nagrał monitoring

80-latka okradziona w sklepie. Kradzież portfela nagrał monitoring

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jest już wstępne podsumowanie 50. kwesty na Starych Powązkach. W tym roku udało się zebrać ponad ćwierć miliona złotych. Jednak licznik jeszcze się nie zatrzymał. W internecie zbiórka na rzecz ratowania zabytkowych nagrobków jeszcze trwa.

Kwesta na Starych Powązkach. Zebrano ćwierć miliona złotych. A to jeszcze nie koniec

Kwesta na Starych Powązkach. Zebrano ćwierć miliona złotych. A to jeszcze nie koniec

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Kardynał Kazimierz Nycz nie jest już arcybiskupem metropolitą warszawskim. Papież Franciszek mianował na to stanowisko dotychczasowego metropolitę katowickiego Adriana Józefa Galbasa.

Papież przyjął rezygnację kardynała Nycza

Papież przyjął rezygnację kardynała Nycza

Źródło:
tvnwarszawa.pl. episkopat.pl, archidiecezjakatowicka.pl

Wypadek na drodze krajowej numer siedem w Dziekanowie Leśnym. Po zderzeniu auta osobowego z ciężarówką ranne zostało dziecko. Trasa jest zablokowana w kierunku Warszawy.

Zderzenie auta z ciężarówką, ranne dziecko

Zderzenie auta z ciężarówką, ranne dziecko

Źródło:
tvnwarszawa.pl

30-latek z Płońska (Mazowieckie) został obrabowany w swoim domu. Zamaskowani mężczyźni weszli do środka po wybiciu szyby w drzwiach wejściowych, rozpylili duszący gaz i ukradli laptopa. Zatrzymano czterech podejrzanych.

W maskach włamali się do domu, rozpylili gaz i ukradli laptopa

W maskach włamali się do domu, rozpylili gaz i ukradli laptopa

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Drogowcy rozszerzyli strefę płatnego parkowania niestrzeżonego o Saską Kępę i Kamionek. Zmiany w parkowaniu obowiązują od poniedziałku, 4 listopada. Do parkowania w strefie uprawniają dwa rodzaje abonamentu: rejonowy i obszarowy.

Od dziś strefa płatnego parkowania jest większa

Od dziś strefa płatnego parkowania jest większa

Źródło:
tvnwarszawa.pl

230 lat temu wojska imperium rosyjskiego dokonały rzezi ludności warszawskiej Pragi. Był to jeden z ostatnich epizodów insurekcji kościuszkowskiej 1794 roku. Caryca Katarzyna II była zachwycona barbarzyństwem generała Aleksandra Suworowa.

Ulice i place były zasłane ciałami zabitych, a Wisła czerwona od krwi

Ulice i place były zasłane ciałami zabitych, a Wisła czerwona od krwi

Źródło:
PAP

W poniedziałek, 4 listopada, zostaną wprowadzone zmiany w ruchu na ulicach: Sienkiewicza, Głębockiej i Sokołowskiej. Ponadto kolejarze zamkną ulicę Tunelową.

Od poniedziałku utrudnienia w kilku dzielnicach w związku z pracami drogowymi

Od poniedziałku utrudnienia w kilku dzielnicach w związku z pracami drogowymi

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Poseł PiS Antoni Macierewicz miał złamać szereg przepisów drogowych podczas "rajdu" po centrum Warszawy. Polityk pytany o sprawę w Telewizji Republika stwierdził, że rozmawiał przez telefon, kiedy samochód stał, a nie podczas jego prowadzenia. Podkreślił, że jest do dyspozycji organów prowadzących czynności. Nie odniósł się jednak do innych sytuacji udokumentowanych przez media - np. do wyprzedzania na przejściu dla pieszych lub jazdy po buspasie.

Antoni Macierewicz tłumaczy się z elementu "rajdu" po Warszawie. "Samochód wtedy stał"

Antoni Macierewicz tłumaczy się z elementu "rajdu" po Warszawie. "Samochód wtedy stał"

Źródło:
PAP

Kierowca samochodu osobowego zderzył się z łosiem, który wbiegł na drogę krajową nr 48 pod Białobrzegami. Pojazd wjechał w drzewo. Na szczęście podróżującym autem nic się nie stało. Zwierzę nie przeżyło wypadku. Policja apeluje o ostrożność.

"Zderzył się z łosiem, potem uderzył w drzewo"

"Zderzył się z łosiem, potem uderzył w drzewo"

Źródło:
PAP

Polka i dwoje Ukraińców usłyszało zarzuty związane z handlem ludźmi i zmuszaniem pięciu obywateli Kolumbii do niewolniczej pracy w zakładzie mięsnym w Radomiu. Akt oskarżenia w tej sprawie prokuratura skierowała do miejscowego sądu – poinformował p.o. prokuratora rejonowego w Radomiu Cezary Ołtarzewski.

"Zmuszali do niewolniczej pracy". Jest akt oskarżenia

"Zmuszali do niewolniczej pracy". Jest akt oskarżenia

Źródło:
PAP

Gepardzica Wilma z warszawskiego zoo zamelduje się w Grecji. Spędzi tam emeryturę. Tak postanowił koordynator gatunku. Gepard to najszybsze zwierzę lądowe na świecie, podczas polowania rozpędza się do ponad 100 kilometrów na godzinę.

Ostatnie dni Wilmy w zoo. "Bardzo się zżyliśmy"

Ostatnie dni Wilmy w zoo. "Bardzo się zżyliśmy"

Źródło:
PAP

Czekają na wpisy ocen, obrony, wymieniają się pismami z uczelnią. Nie wiedzą, które semestry mają zaliczone. Sytuacja studentów byłego Collegium Humanum (dzisiaj Uczelnia Biznesu i Nauk Stosowanych Varsovia) wciąż jest niepewna, choć zaczął się już nowy rok akademicki. Część zdecydowała się na pozew zbiorowy. Rzecznik Praw Obywatelskich zapewnia, że na bieżąco monitoruje sytuację.

Studenci byłego Collegium Humanum złożyli pozew zbiorowy przeciwko uczelni

Studenci byłego Collegium Humanum złożyli pozew zbiorowy przeciwko uczelni

Źródło:
tvnwarszawa.pl