Przepychanki, zatrzymania, policja użyła gazu. "Strajk przedsiębiorców" rozlał się po mieście

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP
"Strajk przedsiębiorców" rozproszył się po mieście
"Strajk przedsiębiorców" rozproszył się po mieścieTVN24
wideo 2/5
Strajk przedsiębiorców rozproszył się po mieścieTVN24

W sobotę na placu Zamkowym zebrali się przedsiębiorcy domagający się całkowitego odmrożenia gospodarki i większej pomocy rządowej. Chcieli przejść przed Sejm, ale uniemożliwiła im to policja. Doszło do przepychanek, policjanci użyli gazu łzawiącego, zatrzymali część uczestników. Inni przedostali się przez kordony i dotarli w okolice siedziby Prawa i Sprawiedliwości przy Nowogrodzkiej.

Sobotni "strajk przedsiębiorców" nie został zarejestrowany przez Biuro Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego urzędu miasta. - Cały czas obowiązuje rozporządzenie administracji rządowej w związku z COVID-19. W związku z tym, my jako samorząd, jako miasto stołeczne Warszawa nie mogliśmy zarejestrować tego zgromadzenia. Organizator otrzymał od nas pisemną informację, że nie może zostać ono zarejestrowane - powiedziała tvnwarszawa.pl rzeczniczka ratusza Karolina Gałecka. Zaznaczyła też, że przedsiębiorcy odwołali się od tej decyzji do Sądu Okręgowego w Warszawie, jednak podtrzymał on postanowienie ratusza. - W piątek Sąd Apelacyjny potrzymał decyzję Sądu Okręgowego - dodała. Gałecka zastrzegła jednak, że miasto nie ma uprawnień do oceny, czy zgromadzenie jest legalne. - To zadanie policji - podsumowała.

"Przypadki agresji wobec policjantów"

O nielegalności wydarzenia informowała policja, powołując się na "obowiązujący generalny zakaz organizowania zgromadzeń, o którym mowa w art. 3 ustawy prawo o zgromadzeniach wynikający z Rozporządzenia Rady Ministrów". Przedsiębiorcy, skrzyknięci m.in. przez kandydata na prezydenta Pawła Tanajno, przekonywali, że manifestują legalnie.

Wydarzenie nie przebiegało spokojnie. "Niestety mamy do czynienia z przypadkami agresji wobec policjantów. W związku z czynną napaścią na funkcjonariuszy użyto środków przymusu bezpośredniego w postaci siły fizycznej i gazu" - przekazała chwilę przed godziną 17 Komenda Stołeczna Policji na Twitterze.

- Tych zachowań agresywnych nie brakuje, bo mówimy też o uszkodzonym radiowozie. W tym przypadku osoba została zatrzymana przez policjantów, mówimy już o zatrzymaniu procesowym. Osoby, które zostały dziś zatrzymane prewencyjnie, na bieżąco wykonujemy z nimi czynności, zostaną zwolnione - podkreślił na antenie TVN24 Sylwester Marczak, rzecznik KSP.

Przyznał, że jest za wcześnie, by podać jakiekolwiek statystyki. Zapowiedział także, że podobnie jak w przypadku poprzednich protestów przedsiębiorców, policja będzie kierowała do sądu wnioski o ukaranie ich uczestników oraz notatki do inspekcji sanitarnej, które mogą stać się podstawą do nałożenia kar administracyjnych w związku z łamaniem obostrzeń wynikających z wprowadzenia w Polsce stanu epidemii.

- Wskazywaliśmy wielokrotnie komunikaty (o zakazie zgromadzeń oraz nawołujące do rozejścia się - red.). I to jest tak naprawdę podstawą naszego działania. To nie jest tak, że zaczęliśmy działać z zaskoczenia. Wszystkie osoby, które były na miejscu, mają świadomość tego, że mamy do czynienia z łamaniem obowiązujących przepisów - dodał rzecznik stołecznej policji.

Rzecznik prasowy stołecznej policji o "strajku przedsiębiorców"
Rzecznik prasowy stołecznej policji o strajku przedsiębiorcówTVN24

Senator w radiowozie

Wcześniej policjanci podkreślali, że protestujący zebrali się na placu Zamkowym, mimo "obowiązującego zakazu zgromadzeń".

Po godzinie 15 policja przekazała na Twitterze wiadomość o rozpoczęciu legitymowania uczestników strajku oraz pierwszych prewencyjnych zatrzymaniach. Godzinę później dodano: "Kolejne osoby są zatrzymywane prewencyjnie. W trakcie działania nadawane są komunikaty kierowane także do osób posiadających immunitet, dziennikarzy oraz kobiet w ciąży. Jeden z senatorów wszedł do radiowozu i nie chce go opuścić" - czytamy we wpisie.

Jak ustalił reporter TVN24 Jan Piotrowski, wspomnianym senatorem był Jacek Bury z Koalicji Obywatelskiej, który - według policji - wszedł do radiowozu z jednym z organizatorów manifestacji. Senator twierdził jednak, że został zatrzymany i użyto wobec niego siły.

"Potrzebny jest dialog, a nie przemoc"

Do przebiegu sobotnich wydarzeń odniósł się wieczorem prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. "Jako prezydent Warszawy nie akceptuję sposobu, w jaki dziś potraktowano protestujących przedsiębiorców. Nie zgadzam się, aby Warszawa, ani żadne inne miasto w Polsce było miejscem, w którym policyjna pałka jest jedynym argumentem rządu. Potrzebny jest dialog, a nie przemoc" - napisał na Twitterze.

Otoczeni kordonem, obok inna manifestacja

Zgodnie z zapowiedziami organizatorów protestu na facebookowej grupie "Strajk przedsiębiorców", uczestnicy zgromadzili się około godziny 15 na placu Zamkowym. Na miejscu pojawili się także policjanci, którzy odcięli kordonem plac od Krakowskiego Przedmieścia, by uniemożliwić strajkującym planowany przemarsz Traktem Królewskim. Demonstranci skandowali: "strajk jest legalny", "policja łamie prawo". Odśpiewali też hymn państwowy.

W tle można było też usłyszeć policyjne komunikaty z apelem o rozejście się z powodu obowiązującego w Polsce stanu epidemii i zakazu organizowania zgromadzeń. Niektórzy deklarowali, że chcą opuścić plac, ale uniemożliwia im to zwarty kordon policji. Organizatorzy zgromadzenia twierdzili, że zostali "ściśnięci kordonem przez policję". Domagali się kontaktu z dowodzącym akcją.

- Sytuację, którą tutaj obserwujemy, chyba najlepiej można określić jednym słowem: chaos. I to duży chaos. Jak dowiedziałem się, tutaj były zgłoszone dwie manifestacje. Jedna otoczona bardzo szczelnym kordonem policji pod Kolumną Zygmunta to "strajk przedsiębiorców" organizowany przez Pawła Tanajno. Na jednym z portali społecznościowych zapowiadał on, że ma tu być około 10 tysięcy osób. Tylu nie ma na pewno - relacjonował przed godziną 16 Jan Piotrowski, reporter TVN24.

Policja utworzyła strefę buforową między manifestacjami. - To jest strajk przeciwko rządom PiS. Tak mówią jej organizatorzy - zaznaczył reporter. Dodał też, że bierze w nim udział o wiele mniej osób. - Część została zatrzymana przez policję. Zostali zatrzymani i wciągnięci do radiowozów, które przemieściły się w tę strefę buforową - mówił.

Przez kilka godzin nie było możliwe przedostanie się na plac Zamkowy z zewnątrz. - Wszystkie wejścia są zastawione przez policję. Jest całkowicie otoczony. Wokół jest duża liczba radiowozów, dużych i małych - relacjonował Mateusz Szmelter z tvnwarszawa.pl.

- Protestujący utknęli na placu Zamkowym, ale pozostała część gra z policją w kotka i myszkę - zaznaczył Piotrowski po godzinie 16. Wspomniana grupa odłączyła się do protestujących, przedarła przez kordony i przeszła w kierunku placu Piłsudskiego. Później widziano ją także na Senatorskiej, Królewskiej i Marszałkowskiej. Wreszcie dotarli Alejami Jerozolimskimi w okolice placu Zawiszy, blisko siedziby Prawa i Sprawiedliwości przy Nowogrodzkiej. Tam zostali ponownie zablokowani przez policję.

Przed godziną 18 protestujący zawrócili i znów skierowali Alejami Jerozolimskimi się w stronę centrum.

Do sobotniej manifestacji przedsiębiorców przyłączyli się rolnicy z Agrounii. W relacjach zamieszczanych przez nich w mediach społecznościowych widać było, że znaleźli się w grupie, która próbowała dostać się przed siedzibę PiS przy Nowogrodzkiej. Wieczorem w rejonie placu Zawiszy ich lider Michał Kołodziejczak nawoływał, by w niedzielę o godzinie 16 po raz kolejny zebrać się na "strajku".

O godzinie 19 na placu Zamkowym trwało jeszcze spisywanie ostatnich zgromadzonych tam osób. Niewielka grupka nadal była otoczona policyjnym kordonem. Końca dobiegła za to druga część manifestacji w rejonie placu Zawiszy. Jak relacjonował Piotrowski, wcześniej jej uczestnicy zablokowali Aleje Jerozolimskie. W efekcie zostali otoczeni przez policję. Niektórzy zostali zatrzymani, inni po kilkudziesięciu minutach rozeszli się. 

Strajkujący próbowali dostać się przed siedzibę PiS
Strajkujący próbowali dostać się przed siedzibę PiSTVN24

Chcieli przejść przed Sejm

Głównymi hasłami sobotniego protestu były: godność, wolność i własność. Organizatorzy zapowiadali przemarsz. Zamierzali zacząć od Krakowskiego Przedmieścia i przejść przed Pałac Prezydencki, gdzie zaplanowali postój. Następnie mieli przemieścić się na plac Trzech Krzyży, później przed Sejm. Tam liczyli na spotkanie z przedstawicielami klubów sejmowych "w celu uzgodnienia wprowadzenia zmian w prawie przywracających suwerenność narodowi". Organizatorzy zapowiedzieli też, że w zależności do przebiegu rozmów, sami zadecydują o ewentualnym zakończeniu demonstracji. Dopuszczali możliwość przejścia przed Kancelarię Prezesa Rady Ministrów. "Będziemy tam legalnie okupować al. Ujazdowskie aż do realizacji naszych postulatów" - przekazali w zapowiedzi.

Autorka/Autor:katke/r/kk/b

Źródło: tvnwarszawa.pl, PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Tragiczny wypadek w miejscowości Borzęcin Duży. Kierujący autem osobowym potrącił dwóch nastolatków. Jeden zginął na miejscu. Policja podała, że kierowca był pijany, miał prawie trzy promile.

Potrącenie nastolatków, jeden zginął na miejscu. Kierowca był pijany

Potrącenie nastolatków, jeden zginął na miejscu. Kierowca był pijany

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na weekend oraz pierwsze dni nowego tygodnia zaplanowano kilka remontów. Nowy asfalt zyska skrzyżowanie Powązkowskiej i Krasińskiego, a także ulica Jana Kazimierza czy plac Na Rozdrożu. Na Słomińskiego przy parku Traugutta wymienione zostaną rozjazdy tramwajowe. Zmieniona organizacja ruchu zawita także na nowo wybudowany odcinek ulicy Jana III Sobieskiego.

Prace drogowców na wielu ulicach. Zobacz, gdzie spodziewać się utrudnień

Prace drogowców na wielu ulicach. Zobacz, gdzie spodziewać się utrudnień

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Rusza Rodzinna Strefa Sportu przed Pałacem Kultury, z której mogą już korzystać warszawianki i warszawiacy. Atrakcje będą bezpłatne i dostępne do 29 września, ale na niektóre potrzebna jest wcześniejsza rejestracja.

Korty tenisowe i tor przeszkód przed Pałacem Kultury

Korty tenisowe i tor przeszkód przed Pałacem Kultury

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ciężkie, połamane konary starego drzewa zwisały nad chodnikiem na Pradze Południe. Zagrażały przechodniom i zaparkowanym obok samochodom. Na miejscu interweniowały służby.

Grube konary zwisały tylko na skrawkach kory

Grube konary zwisały tylko na skrawkach kory

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do Zarządu Zieleni Warszawy wpływa sporo zgłoszeń dotyczących konieczności wykoszenia lub wstrzymania koszenia trawników. - Racje dostrzegamy po obu stronach - przyznają miejscy ogrodnicy. Tłumaczą też, dlaczego w niektórych częściach miasta widać kawałki łąki, a w innych krótko przycięte trawniki.

Od lat ograniczają koszenie. Ciągle muszą tłumaczyć dlaczego

Od lat ograniczają koszenie. Ciągle muszą tłumaczyć dlaczego

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Rzecznik Praw Obywatelskich ma wątpliwości co do obowiązującej od początku lipca w Warszawie strefy czystego transportu. Chodzi o interpretację przepisów umożliwiających wjazd do miasta samochodom wszystkich seniorów, którzy mają ukończone 70 lat. RPO zwrócił się do drogowców o wyjaśnienia.

Strefa czystego transportu. Rzecznik Praw Obywatelskich ma wątpliwości

Strefa czystego transportu. Rzecznik Praw Obywatelskich ma wątpliwości

Źródło:
PAP

Policjanci z Płońska oraz inspektorzy ochrony środowiska pojawili się na terenie jednej z tamtejszych firm. W nieużytkowanych budynkach zastali mauzery z nieznaną substancją, zafoliowane kartony i worki ze śmieciami. Trwają badania, czy znalezisko może być niebezpieczne.

15 mauzerów z nieznaną substancją na terenie firmy. Interweniowała policja

15 mauzerów z nieznaną substancją na terenie firmy. Interweniowała policja

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci zatrzymali mężczyznę, którego podejrzewają o napastowanie kobiety na przystanku tramwajowym w Warszawie. Z relacji jej partnera wynikało, że złapał ją za biust i uciekł, kiedy zaczęła krzyczeć. Pokrzywdzona zdążyła zrobić mu zdjęcie, co ułatwiło zadanie policji.

Zgłosiła, że złapał ją za biust na przystanku. Mężczyzna ze zdjęcia zatrzymany

Zgłosiła, że złapał ją za biust na przystanku. Mężczyzna ze zdjęcia zatrzymany

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pod Piasecznem pociąg Intercity śmiertelnie potrącił mężczyznę. Strażacy ewakuowali 350 pasażerów. Wprowadzono wzajemne honorowanie biletów na pociągi wybranych relacji.

Pociąg śmiertelnie potrącił człowieka. 350 pasażerów ewakuowanych

Pociąg śmiertelnie potrącił człowieka. 350 pasażerów ewakuowanych

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kilka dni temu 39-letni mieszkaniec podwarszawskiego Piaseczna został trzykrotnie ugodzony nożem. Znaleziono go na ulicy, ranny siedział przed budynkiem banku. Policjanci zatrzymali już dwóch podejrzanych. Usłyszeli prokuratorskie zarzuty.

"Trzykrotnie ugodzony nożem". Ranny mężczyzna siedział przed bankiem

"Trzykrotnie ugodzony nożem". Ranny mężczyzna siedział przed bankiem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek i niedzielę na Stadionie Narodowym w Warszawie zagra zespół Metallica. Stołeczni urzędnicy zapowiadają, że w związku z koncertami mieszkańców Saskiej Kępy czekają utrudnienia. Apelują też do fanów amerykańskiej grupy, by na koncert przyjechać komunikacją miejską. Tak najwygodniej.

Metallica zagra dwa razy. Stołeczny ratusz prosi uczestników: wybierzcie komunikację

Metallica zagra dwa razy. Stołeczny ratusz prosi uczestników: wybierzcie komunikację

Źródło:
PAP

42-latek i 38-latek zostali złapani na gorącym uczynku, kiedy włamali się do szpitalnej kuchni. Jak podała policja, mężczyźni tłumaczyli, że "kradli po to, żeby potem sobie to wszystko móc zjeść". Lista skradzionych produktów obfitowała w drogie morskie ryby. Straty wyceniono na 80 tysięcy złotych.

Ze szpitalnej kuchni znikało jedzenie. Byli pracownicy wpadli na gorącym uczynku

Ze szpitalnej kuchni znikało jedzenie. Byli pracownicy wpadli na gorącym uczynku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Radny Pragi Południe Robert Migas z klubu Lewicy i stowarzyszenia Miasto Jest Nasze, został odwołany z funkcji przewodniczącego Komisji Komunalnej i Spraw Samorządowych na dzień przed posiedzeniem w sprawie Centrum Lokalnego Kamionek. Centrum to niewygodny temat dla dzielnicy, na jego stworzenie wydano sześć milionów złotych, ale pawilony handlowo-usługowe stoją puste.

Szef komisji komunalnej stracił stanowisko, jego następca, zdalnie, odwołał posiedzenie. Poszło o Kamionek?

Szef komisji komunalnej stracił stanowisko, jego następca, zdalnie, odwołał posiedzenie. Poszło o Kamionek?

Źródło:
tvnwarszwa.pl

Centralne Biuro Śledcze Policji rozbiło zorganizowaną grupę przestępczą, rozprowadzającą narkotyki w stolicy. Służby znalazły 16 kilogramów marihuany, ponad 300 tabletek ecstasy i inne zabronione substancje. Zatrzymano 15 osób.

Znaleźli narkotyki i gotówkę. 15 osób zatrzymanych

Znaleźli narkotyki i gotówkę. 15 osób zatrzymanych

Źródło:
PAP

W Ząbkach policjanci zatrzymali pijanego 19-latka. Mężczyzna na torach kolejowych rozbijał butelki. Okazało się, że jest poszukiwany.

19-latek rozbijał butelki na torach kolejowych. Był poszukiwany

19-latek rozbijał butelki na torach kolejowych. Był poszukiwany

Źródło:
tvnwarszawa.pl

18 czerwca br. na Nowym Mieście pojawił się nowy, wybitny mural, który koniecznie musicie zobaczyć. Dlaczego? Bo zmienia się wraz z porą dnia! Niesie ważne przesłanie: motywuje do docenienia siebie, a przede wszystkim do pochwalenia się tym, co nas wyróżnia. Powstał z inicjatywy marki Oranżada Hellena, która w swojej komunikacji podkreśla, że warto spojrzeć na siebie życzliwym okiem. A z badań wynika, że Polacy czasem mają z tym problem.

Nowy warszawski mural #HELLENDŻ, który żyje!

Nowy warszawski mural #HELLENDŻ, który żyje!

Minęły ponad dwa tygodnie od zmiany przepisów, która nakłada na kierowców przewozu osób obowiązek posiadania polskiego prawa jazdy. Jak informuje jedna z większych platform skupiających kierowców, od wejścia w życie przepisów liczba kierowców przewozu osób w stolicy zmniejszyła się o 26 procent. Z kolei Komenda Stołeczna Policji wystawiła w tym czasie 31 mandatów i pięć wniosków o ukaranie do sądu.

Po zmianie przepisów w Warszawie ubyło prawie 30 procent kierowców przewozu osób

Po zmianie przepisów w Warszawie ubyło prawie 30 procent kierowców przewozu osób

Źródło:
tvnwarszawa.pl, tvn24.pl, PAP

Stołeczni radni zagłosowali w czwartek za podniesieniem maksymalnych opłat za przewozy taksówkami w Warszawie. Przyjęta uchwała likwiduje podział na strefy w granicach miasta. Wprowadza też zmiany w oznakowaniu taksówek.

Nowe stawki za przejazdy taksówkami. Nie będzie podziału na strefy

Nowe stawki za przejazdy taksówkami. Nie będzie podziału na strefy

Źródło:
PAP

Rada Warszawy przyjęła w czwartek uchwałę o przystąpieniu do sporządzenia strategii rozwoju Warszawy 2040 plus i planu ogólnego. To ważne dokumenty dla miasta, wytyczające kierunek jego rozwoju. Podzielą Warszawę na strefy planistyczne.

Radni przyjęli ważną uchwałę. Dotyczy przyszłości Warszawy

Radni przyjęli ważną uchwałę. Dotyczy przyszłości Warszawy

Źródło:
PAP

Monitoring, oświetlenie, obecność innych osób na ruchliwym skrzyżowaniu w Warszawie. To wszystko nie przeszkodziło mężczyźnie, który wieczorem podbiegł do kobiety i zaczął ją dotykać. Na komendzie poszkodowana miała usłyszeć od policjantki, że to "zwykły wybryk" i że zgłoszenia może dokonać następnego dnia. Molestowanie w miejscach publicznych zgłaszają nieliczne kobiety, które spotykają się z problemem.

Podbiegł do Magdy i złapał ją za pośladek. Na komendzie usłyszała: proszę przyjść jutro

Podbiegł do Magdy i złapał ją za pośladek. Na komendzie usłyszała: proszę przyjść jutro

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja z Legionowa zatrzymała łącznie siedem osób, które mogą mieć związek z brutalnym pobiciem 15-letniego chłopca. Wśród zatrzymanych są dwie osoby, które ukończyły 17 lat. Będą odpowiadać jak dorośli.

15-latek pobity w lesie na oczach kilkunastu rówieśników. Policja zatrzymała siedem osób

15-latek pobity w lesie na oczach kilkunastu rówieśników. Policja zatrzymała siedem osób

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Prokuratura odmówiła wszczęcie postępowania w sprawie zburzenia ponad stuletniej willi Ronikierów w podwarszawskich Ząbkach. Burmistrz miasta nie składa jednak broni, złożył odwołanie.

Zburzyli stuletnią willę w Ząbkach. Prokuratura nie doszukała się przestępstwa

Zburzyli stuletnią willę w Ząbkach. Prokuratura nie doszukała się przestępstwa

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jest śledztwo prokuratury w sprawie zderzenia ciężarówki z pociągiem w Ołtarzewie. Śledczy ustalili, że urządzenia przejazdu działały właściwie, a dyżurna ruchu zareagowała szybko. W wypadku zginął maszynista Kolei Mazowieckich.

Maszynista zginął po zderzeniu pociągu z ciężarówką. Prokuratura wszczęła śledztwo

Maszynista zginął po zderzeniu pociągu z ciężarówką. Prokuratura wszczęła śledztwo

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl