W samochodzie zatrzymanego 33-latka policjanci znaleźli torbę z amfetaminą - podaje Komenda Stołeczna Policji. Mężczyzna trafił do aresztu.
Stołeczni funkcjonariusze zajmujący się przestępczością pseudokibiców twierdzą, że sukcesywnie zatrzymują osoby mające związek z tym środowiskiem, które handlują środkami odurzającymi. - Tym razem uzyskali informację o mężczyźnie, który może posiadać narkotyki, substancje psychotropowe i wprowadzać je do obrotu - wyjaśnił Piotr Świstak z KSP.
Dodał, że podczas obserwacji jednego z warszawskich parkingów śledczy zauważyli mężczyznę siedzącego w pojeździe, który wyglądem przypominał osobę będącą w ich zainteresowaniu. - Kierowca nerwowo się rozglądał wokół - podał Świstak.
Dwa kilogramy amfetaminy
Po wylegitymowaniu i zatrzymaniu mężczyzny policjanci przeszukali jego samochód. Jak twierdzą, w bagażniku znaleźli torbę podróżną, w której znajdowały się dwa pakunki z substancją koloru białego.
Zabezpieczona substancja została poddana badaniom laboratoryjnym. Okazało się, że to ponad dwa kilogramy amfetaminy. Jak ustalili śledczy, narkotyki miały trafić do środowiska związanego z pseudokibicami.
Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mężczyźnie zarzutu posiadania znacznej ilości środków odurzających i wprowadzania ich do obrotu. Decyzją sądu 33-latek został aresztowany na trzy miesiące. Grozi mu do 12 lat więzienia.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: KSP