Jezdnie są odśnieżone, działamy na chodnikach - poinformował we wtorek Zarząd Oczyszczania Miasta. Służby miejskie wciąż walczą ze skutkami poniedziałkowej burzy śnieżnej.
Śnieżyca przeszła w poniedziałek przez północne Mazowsze oraz Warszawę. Autobusy utknęły, tramwaje były opóźnione, na jezdniach utworzyły się korki. Do akcji, na wszystkie ulice podlegające ZOM, czyli 1500 km dróg, którymi kursują autobusy miejskie, wyjechało wówczas 170 posypywarek. Drogowcy zaapelowali do kierowców i pieszych o szczególną ostrożność, także podczas przemieszczania się nocą, ponieważ spadek temperatury to zagrożenie oblodzeniem nawierzchni.
"Jeszcze pracujemy na chodnikach i lokalnie na ulicach. Ale nie tylko my, bo tereny w Warszawie mają wielu zarządców. To m.in. urzędy dzielnic, GDDKiA czy zarządcy nieruchomości. Apelujemy do wszystkich zarządców, aby zadbali o chodniki, za które są odpowiedzialni. Zwłaszcza że pod wieczór zacznie spadać temperatura i to, co teraz rozpuszcza słońce, może zacząć zamarzać" - napisali po godzinie 12 urzędnicy.
Jezdnie odśnieżone, na chodnikach śnieg
Jak sytuacja wygląda we wtorek rano? - Ulice główne są już odśnieżone. Jeżeli chodzi o chodniki, to na wielu zalega śnieg. Widać wydreptane przez ludzi ścieżki, które są bardzo śliskie, tworzy się na nich lód - relacjonował Mateusz Szmelter z tvnwarszawa.pl.
Na zdjęciach, które nasz reporter zrobił rano na Sadybie, widać zaśnieżone chodniki. - Warto powiedzieć, że sytuacja lepiej wygląda na kładkach i w okolicy przystanków - zaznaczał.
We wtorek rano Zarząd Oczyszczania Miasta poinformował, że jezdnie, które podlegają samorządowi, są już odśnieżone i przejezdne.
"Nasze prace koncentrują się obecnie na terenach dla pieszych. To m.in. 4400 przystanków, dojścia do metra, schody i kładki. W sumie 3,5 mln m kw. powierzchni" - poinformował ZOM.
"Pytacie, dlaczego chodniki nie są odśnieżane tak szybko, jak jezdnie. Przede wszystkim dlatego, że chodniki są odśnieżane w inny sposób. Czyli przede wszystkim przez ekipy sprzątaczy oraz - tam, gdzie mogą wjechać - przez lekkie pługi chodnikowe, do tego ulice to 1500 km, a tereny dla pieszych - 3,5 mln m kw" - czytamy w facebookowym wpisie Zarządu Oczyszczania Miasta.
"Uważajcie na siebie"
Za bezpieczeństwo na chodnikach, które przylegają do nieruchomości, odpowiadają ich właściciele lub zarządcy. "Apeluję o działanie. Warunki są wyjątkowo trudne. Uważajcie na siebie i w miarę możliwości korzystajcie z metra i tramwajów" - napisał w poniedziałek na portalu X prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter, tvnwarszawa.pl