Wojewoda mazowiecki wyraził zgodę na rejestrację "Marszu Niepodległości" jako zgromadzenia cyklicznego w latach 2021-2023. Oznacza to, że narodowcy będą mieli pierwszeństwo przed innymi manifestacjami. Prezydent Warszawy zapowiedział, że ratusz zwróci się do sądu z wnioskiem o zablokowanie tegorocznego przemarszu.
O decyzji wojewody mazowieckiego Konstantego Radziwiłła w sprawie rejestracji zgromadzenia cyklicznego dotyczącego 11 listopada poinformował w poniedziałek portal rp.pl. Sam wojewoda odniósł się do niej podczas konferencji prasowej. - Wojewoda nie ma prawa do własnej oceny zasadności, polityczności czy innych aspektów marszu. Wojewoda postępuje zgodnie z przepisami prawa, jeśli chodzi o organizację wydarzeń cyklicznych. Wzywaliśmy organizatora do uzupełnienia różnych dokumentów. Proces trwał dosyć długo i zakończył się spełnieniem przez organizatorów wszystkich przesłanek, w związku z tym decyzja nie mogła być inna - powiedział Radziwiłł.
- To jest bardzo ważna kwestia konstytucyjnej wolności zgromadzeń. Można powiedzieć, że co do zasady wszystkie zgromadzenia są rejestrowane w ten sposób - wskazał. - Wezwania do wojewody, żeby nie rejestrował tego marszu, dlatego że ktoś jest innego zdania, uważa, że to są ludzie, którzy nie powinni demonstrować po ulicy, one są zupełnie bezprzedmiotowe - dodał.
Wcześniej prezes Marszu Niepodległości i szef Straży Narodowej Robert Bąkiewicz mówił PAP, że wniosek został złożony do Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego trzy tygodnie temu. - Wystąpiliśmy z wnioskiem o dalszą rejestrację zgromadzenia cyklicznego. Nie ma żadnych powodów, żebyśmy otrzymali decyzję odmowną. Spełniamy wszystkie warunki i spokojnie czekamy na decyzję - powiedział. Dodał też, że marsz będzie szedł taką samą trasą, jak co roku.
Zgodnie z Prawem o zgromadzeniach "wojewoda wydaje decyzję w przedmiocie zgody na cykliczne organizowanie zgromadzeń nie później niż na 5 dni przed planowanym terminem pierwszego z cyklu zgromadzeń, biorąc w szczególności pod uwagę okoliczność wcześniejszego organizowania zgromadzeń przez wnioskodawcę oraz cel cyklicznego organizowania zgromadzeń".
Ponadto - zgodnie z ustawą - jeżeli wojewoda wydał zgodę na odbycie zgromadzenia cyklicznego w miejscu i czasie, w których miało się odbyć inne zgromadzenie, organ gminy, w ciągu 24 godzin od otrzymania informacji o zgromadzeniu cyklicznym wydaje decyzję o zakazie tego innego zgromadzenia.
W środę media informowały o zgłoszeniu przez osobę prywatną innego zgromadzenia na trasie i w terminie, gdy w Warszawie cyklicznie odbywał się Marsz Niepodległości.
- Przepisy nie pozostawiają żadnego pola do interpretacji. Sprawa jest jasna. Wydarzenie cykliczne, jeśli jest zarejestrowane, niezależnie w jakim momencie - wcześniej, czy później - ono jest rejestrowane na podstawie specjalnych przepisów ustawowych i ma pierwszeństwo przed każdym innym zgromadzeniem - wskazał wojewoda podczas konferencji prasowej.
Ratusz chce zablokować przemarsz
- Będziemy występować do sądu z wnioskiem o to, żeby nie odbyła się ta manifestacja ze względu na kwestie dotyczące COVID-u. Miejmy nadzieję, że tak jak rok temu nasze argumenty zostaną wzięte pod uwagę - powiedział w poniedziałek prezydent stolicy Rafał Trzaskowski. - Wiemy, jak wygląda ten marsz i ile osób na niego przychodziło. Widzieliśmy też konsekwencje zachowania tych osób na ulicach Warszawy - mówił.
- Jeżeli ta manifestacja się odbędzie, będziemy bardzo szczegółowo się przyglądać, dlatego że rok temu zagrożone było bezpieczeństwo. W takiej sytuacji trzeba rozwiązywać manifestacje - dodał.
W ubiegłym roku Marsz Niepodległości przeszedł ulicami Warszawy, mimo że zgody na jego organizację, z uwagi na pandemię, nie wydał prezydent Warszawy. Zgodnie z zapowiedziami organizatorów miał się on odbyć w formie zmotoryzowanej, ale jednak wielu uczestników wzięło w nim udział pieszo. Podczas Marszu doszło do starć między demonstrantami a policją; policja informowała m.in., że na rondzie de Gaulle'a w stronę policjantów poleciały kamienie i race; do jednego z mieszkań na Powiślu wrzucono racę, co spowodowało pożar. Komenda Stołeczna Policji informowała, że zgromadzenie pieszych jest nielegalne.
Pod koniec minionego tygodnia prokuratura odrzuciła wnioski złożone przez posłów i senatorów klubu parlamentarnego Koalicja Obywatelska o delegalizację Stowarzyszenia Marsz Niepodległości. Ich autorzy argumentowali, że podczas Marszów Niepodległości dochodzi między innymi do propagowania przez uczestników totalitaryzmu i nawoływania do nienawiści. Przekonywali też, że dochodzi do rażących naruszeń prawa przez kierownictwo Stowarzyszenia Marsz Niepodległości.
Źródło: PAP / tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: archiwum TVN