W otulinie rezerwatu planują zbudować osiedle dla osób w kwarantannie. RDOŚ mówi o umyślnym naruszeniu zakazów

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl
Ustawa covidowa furtką dla dewelopera
Ustawa covidowa furtką dla deweloperaTVN24
wideo 2/5
Ustawa covidowa furtką dla deweloperaTVN24

Władze Starych Babic nie chcą dopuścić do budowy osiedla w otulinie rezerwatu Łosiowe Błota. Zawiadomiły w tej sprawie prokuraturę. Proszą o sprawdzenie, czy inwestor słusznie powołał się na przepisy związane z przeciwdziałaniem COVID-19, które pozwalają na ominięcie prawa budowlanego. Interweniuje też Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska. Jej zdaniem inwestor umyślnie może naruszać przepisy dotyczące ochrony przyrody.

O planach spółki Sawa Solce Residence informowaliśmy w środę na tvnwarszawa.pl. Zamierza ona na terenie przynależącym do otuliny Rezerwatu Przyrody Łosiowe Błota wybudować osiedle piętnastu domów jednorodzinnych. Jej przedstawiciele przekonują, że ich przeznaczeniem będzie wynajem dla osób w kwarantannie oraz tych, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji na skutek pandemii.

Podjęcie próby powstrzymania inwestycji zapowiedziały władze gminy Stare Babice. Ich sprzeciw nie jest jednak nowością, bowiem inwestor od lat usiłował doprowadzić do realizacji budowy na terenie Lasu Bemowskiego. Ale wcześniejsze przepisy pozwalały urzędnikom na skuteczne blokowanie jego inicjatyw. Argumentowali wówczas, że takiego przedsięwzięcia nie dopuszczają plany miejscowe i nie chcą go mieszkańcy.

Wójt zwraca się do prokuratury

Spółka postanowiła jednak rozpocząć budowę, powołując się na artykuł 12 tak zwanej tarczy antykryzysowej 2.0, czyli ustawy dotyczącej "zapobiegania, przeciwdziałania i zwalczania COVID-19". Przepis ten pozwalał na budowę obiektów związanych z walką z pandemią bez konieczności trzymania się prawa budowlanego, ustawy o ochronie zabytków i ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym.

Jak przekazał nam Michał Więckiewicz, sekretarz gminy Stare Babice, wójt Sławomir Sumka złożył w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury. Wskazał w nim, że na działce prowadzone są prace inwestycyjne, które mogą naruszać lub zagrażać siedliskom zwierząt, w szczególności poprzez niszczenie żeremi i tam bobrowych.

Dalej zaznaczono, że do rozpoczęcia realizacji inwestycji "doszło prawdopodobnie bez wymaganych dokumentów, z pominięciem zapisów prawa budowlanego, w oparciu niewłaściwą podstawę prawną". "Wątpliwym bowiem jest, by inwestycja budowy kilkunastu budynków jednorodzinnych mogła być utożsamiana z budową obiektów budowlanych w związku z przeciwdziałaniem Covid-19. Zbadać zatem między innymi należy w postępowaniu przygotowawczym, czy inwestor nie wykorzystuje zagrożenia pandemią do realizacji wyłącznie swoich celów biznesowych, a tym samym, czy nie składa fałszywych oświadczeń organom budowlanym odnośnie rzeczywistego przeznaczenia inwestycji" - apeluje wójt gminy Stare Babice.

Teren dawnej stacji radarowej w Lesie BemowskimTVN24

RDOŚ zawiadamia policję

W sprawie budowy w otulinie rezerwatu Łosiowe Błota interweniuje także Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Warszawie. Jak przekazuje Agata Antonowicz, do instytucji 7 września dotarły zawiadomienia od osób fizycznych oraz pismo starosty powiatu warszawskiego zachodniego o przystąpieniu przez spółkę Sawa Solec Residence do realizacji inwestycji.

"W ramach prowadzonych prac dokonano między innymi zniszczenia tamy bobra europejskiego oraz przeprowadzono prace ziemne polegające na wykonaniu urządzenia wodnego poprzez zmianę przekroju podłużnego i poprzecznego rowu melioracyjnego oraz montażu przepustów" - poinformowała Antonowicz. Dodała, że działania te zostały przeprowadzone w granicach Warszawskiego Obszaru Chronionego Krajobrazu, gdzie obowiązuje szereg ograniczeń oraz między innymi zakazy zabijania dziko występujących zwierząt, niszczenia ich nor, legowisk, czy innych schronień oraz miejsc rozrodu.

Wyjaśniła też, że zgodnie z obowiązującymi przepisami przeprowadzenie czynności podlegających zakazom wymaga decyzji Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska. Z kolei prowadzenie robót ziemnych mogących zmienić warunki wodne lub wodno-glebowe na tego typu obszarze wymaga zgłoszenia do RDOŚ. W obu tych kwestiach nie toczyły się postępowania administracyjne związane z inwestycją na terenie działki w Lesie Bemowskim.

"Umyślne naruszenie zakazów obowiązujących w obszarach chronionego krajobrazu, naruszenie zakazów w stosunku do roślin, zwierząt lub grzybów objętych ochroną gatunkową bez stosownego zezwolenia oraz prowadzenie działań wymagających zgłoszenia w trybie artykułu 118 ustawy o ochronie przyrody bez dokonania tego zgłoszenia podlega karze aresztu albo grzywny. Sprawa ta została przekazana do Komendy Powiatowej Policji w Starych Babicach - informuje Antonowicz.

Co z przepisami dotyczącymi ochrony środowiska?

Dyrekcja zwróciła się także do nadzoru budowlanego z pismem wskazującym na naruszenie prawa miejscowego ustalonego zarządzeniem Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Warszawie w sprawie ustanowienia planu ochrony dla rezerwatu przyrody Łosiowe Błota. W jej opinii, zlokalizowanie inwestycji budowlanej na terenie wspomnianej działki stanowi, naruszenie obowiązujących przepisów. "Zabudowa mieszkaniowa wraz z towarzyszącą jej infrastrukturą, nieobjęta ustaleniami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego albo miejscowego planu odbudowy, o powierzchni zabudowy nie mniejszej niż 0,5 hektara w tego typu lokalizacji zaliczana jest do przedsięwzięć mogących potencjalnie znacząco oddziaływać na środowisko, dla których wymagane jest uzyskanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach. Pismo w tej sprawie zostało także skierowane do Wójta Gminy Stare Babice" - wyjaśniła Antonowicz.

Zaznaczyła jednocześnie, że do Dyrektora Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie skierowane zostało pismo, wskazujące na konieczność zweryfikowania, czy na prace polegające na wykonaniu urządzenia wodnego na działce w Janowie wydane zostało pozwolenie wodnoprawne. Dodała ponadto, że w sprawie planowanej inwestycji Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Warszawie zajmował stanowisko już w grudniu 2019 roku, wyrażając negatywną opinię w odniesieniu do wniosku złożonego w trybie ustawy "Lex Deweloper".

Antonowicz podkreśla też, że artykuł 12 tarczy antykryzysowej 2.0 nie zwolnił inwestora z przestrzegania przepisów ustawy o ochronie przyrody, a także o udostępnianiu informacji o środowisku, czy prawa wodnego.

"Nie mają prawa ingerować"

W intencje dewelopera wątpi starostwo powiatu warszawskiego zachodniego. Starosta Jan Żychliński powiadomił w tej sprawie inspektora nadzoru budowlanego, zgłaszając, że mogło dojść do samowoli budowlanej. Odmówił także podpisania dziennika budowy i odesłał go do inwestora.

W czwartek zapytaliśmy Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Ożarowie Mazowieckim o stanowisko z tej sprawie. Do momentu publikacji tego artykułu, nie otrzymaliśmy jednak odpowiedzi.

Zdaniem specjalisty prawa budowlanego, adwokata Roberta Suwaja, inspektor nadzoru budowlanego nie będzie w stanie zatrzymać inwestycji. Jak przekonuje w rozmowie z TVN24, ustawodawca nie przewidział żadnej formy kontroli nad przedsięwzięciami powstającymi na podstawie artykułu 12 tarczy antykryzysowej 2.0. - Żaden organ dotychczas nie posiadał takich kompetencji do tego, aby weryfikować, czy oświadczenie inwestora jest prawdziwe i czy to oświadczenie zostanie faktycznie zrealizowane i wykonane. Ustawa nie przyznała takich kompetencji nikomu - zaznacza.

- Wyłączenie ustawy prawo budowlane, wyłączyło też kompetencje nadzoru budowlanego. W związku z tym nawet organy nadzoru budowlanego nie mają prawa ingerować w tego rodzaju inwestycje - mówi adwokat.

Podkreśla też, że choć artykuł 12 został uchylony 5 września, to wszelkie zawiadomienia o rozpoczęciu inwestycji związanej z przeciwdziałaniem COVID-19 sprzed tego dnia mają moc prawną. W jego ocenie jedynym sposobem na ich zatrzymanie byłaby kolejna nowelizacja przepisów. - Musielibyśmy stworzyć do tego podstawę, potencjalnie uchwalając przepis, który by taką możliwość widział i dawałby podstawę do weryfikacji, czy cel został osiągnięty, a jeśli nie to, aby inwestora obowiązywały normalne zasady prawa budowlanego. Więc ocenialibyśmy, czy zostały spełnione wszystkie wymagane kryteria - dodaje.

- Niemniej będzie się to musiało wiązać z pewnymi konsekwencjami, w postaci najprawdopodobniej odpowiedzialności odszkodowawczej - zastrzega. Oznaczałoby to na przykład konieczność zwrotu kosztów, które inwestor poniósł na realizację przedsięwzięcia.

Autorka/Autor:kk/ran

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl