Policja kontroluje kierowców miejskich autobusów pod kątem narkotyków i trzeźwości

Policja kontrolowała kierowców autobusów
Straż pożarna: około 22 osoby poszkodowane w wypadku autobusu, jedna osoba nie żyje
Źródło: TVN24
Od ponad trzech tygodni stołeczni policjanci prowadzą kontrole trzeźwości wśród kierowców miejskich autobusów. Do 28 lipca przebadano trzeźwość 1493 kierowców, 786 poddano testom na obecność narkotyków.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Wzmożone kontrole kierowców autobusów komunikacji miejskiej, funkcjonariusze stołecznego Wydziału Ruchu Drogowego rozpoczęli 7 lipca. Sprawdzają stan trzeźwości i stan psychofizyczny kierowców komunikacji miejskiej, którzy rozpoczynali pracę i tych, którzy wracali do zajezdni.

Kierowcy są także kontrolowani w czasie postojów na pętlach. - Kontrole są niezapowiedziane i wyrywkowe na różnych liniach. Obejmą wszystkich przewoźników świadczących usługi w ramach autobusowej komunikacji miejskiej i prywatnych przewoźników – przekazał Sylwester Marczak, rzecznik prasowy Komendy Stołecznej Policji..

"Wszystkie wyniki były negatywne"

- Do 28 lipca skontrolowanych zostało 1493 kierowców pod kątem stanu trzeźwości oraz 786 kierowców zostało przebadanych pod kątem narkotyków - przekazał Marczak. Dodając przy tym, że ostatniej doby sprawdzono 83 kierowców. Wskazał, że wszystkie wyniki były negatywne. - To bardzo dobra wiadomość. Pokazuje to odpowiedzialne podejście kierowców do swoich obowiązków - podkreślił.

Podczas badania stanu psychofizycznego pobierany jest od kierowcy wymaz z ust, który następnie jest umieszczany w testerze na obecność narkotyków. Takie badanie trwa około 30 minut.

- Trzeba mieć również na uwadze to, że badanie testerem to informacja wstępna, którą należy zweryfikować przez badanie próbki krwi i moczu. Dlatego w przypadku, gdy tester da odpowiedź wskazującą na możliwą obecność substancji odurzającej w organizmie danej osoby, zostaje ona przez policjantów przewieziona do szpitala na pobranie próbek do badań toksykologicznych" - przypomniał policjant.

W policyjnych akcjach bierze udział Zarząd Transportu Miejskiego. - Łącznie wspólnych kontroli z policjantami mieliśmy 574 - powiedział rzecznik Zarządu Transportu Miejskiego Tomasz Kunert. - Dla nas są o tyle ważne, że jeśli jest policja to możemy robić wszystko w pełni legalnie. Jeżeli któryś z kierowców zachowywałby się podejrzanie, to w takim przypadku policjanci mogą go sprawdzić narkotestem. My nie mamy takich narzędzi - ocenił.

Wzmożone kontrole po dwóch wypadkach

Kontrole mają związek z wypadkami autobusów, które zdarzyły się w stolicy na przełomie czerwca i lipca. Do pierwszego doszło 25 czerwca. Wówczas kierowca autobusu linii 186 spowodował wypadek na moście Grota-Roweckiego, w którym zginęła pasażerka, a czworo innych pasażerów zostało ciężko rannych. Tomasz U., który kierował autobusem, był pod wpływem amfetaminy. Został aresztowany.

Z kolei 7 lipca policjanci zostali powiadomieni o zdarzeniu, do którego doszło na ulicy Klaudyny na Bielanach. Hubert U. - kierowca miejskiego autobusu linii 181 uderzył tam w cztery zaparkowane pojazdy i latarnię. Jedna osoba, pasażerka autobusu, została z ogólnymi potłuczeniami przewieziona do szpitala.

25-latkowi zarzucono w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie posiadanie narkotyków i spowodowanie przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji.

Czytaj także: