Ratownicy medyczni znowu protestują. W piątek nie wyjechało około 30 zespołów

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl
Ratownik medyczny o proteście przeciwko niskim wynagrodzeniom: wielokrotnie byliśmy ignorowani
Ratownik medyczny o proteście przeciwko niskim wynagrodzeniom: wielokrotnie byliśmy ignorowaniTVN24
wideo 2/8
Protest ratowników medycznych

Ratownicy medyczni z Warszawy znów zamierzają protestować. Ostrzegają, że październikowa akcja może przybrać rozmiary tej z początku mijającego miesiąca, gdy w stolicy brakowało karetek, a do zgłoszeń dysponowane były śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Powodem nadal są pieniądze. Nasi rozmówcy nie zgadzają się ze sposobem naliczania stawek godzinowych, proponowanym przez dyrekcję Meditransu. Tylko w czwartek wypowiedzenia planowało złożyć około 60 osób. W piątek rano obsady nie miało około 30 z 80 karetek.

Ratownicy zapowiadają, że październikowy protest może być powtórką wydarzeń z początku września. Przypomnijmy, że w pierwszych dniach miesiąca część pracowników była na urlopie lub zwolnieniu lekarskim, inni złożyli wypowiedzenia. Przykładowo 3 września - według danych Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego - nie wyjechało 38 zespołów ratownictwa medycznego spośród 80, które na co dzień stacjonują w Warszawie i ościennych powiatach. Z kolei z naszych nieoficjalnych ustaleń wynika, że 1 września w dzień uziemione były 42 zespoły, a w nocy 44.

Zmniejszenie liczby dostępnych karetek skutkowało tym, że do wielu interwencji dysponowane były śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Jeden z nich lądował na przykład placu Konstytucji po wezwaniu do kolizji drogowej, podczas gdy zaledwie kilkaset metrów dalej znajduje się najbliższa stacja pogotowia. Zdarzało się też, że osoby wymagające hospitalizacji na SOR wieźli strażacy. Natomiast wojewoda mazowiecki poprosił o wsparcie wojsko. Chodziło o skierowanie do pracy w karetkach od 2 do 16 września żołnierzy posiadających kwalifikację ratownika medycznego lub pielęgniarki systemu.

Jak ustalił reporter tvnwarszawa.pl Artur Węgrzynowicz, w piątek 1 października na godzinę 8 wyłączonych zostało około 30 z 80 zespołów ratownictwa medycznego. Obsady nie mają karetki ze stacji pogotowia na Bielanach, Muranowie, w Raszynie i Ząbkach. Po jednej gotowej karetce mają do dyspozycji stacje na Woli, Ochocie i w Ursusie. 

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Kolejna odsłona protestu warszawskich ratowników

Ratownicy prowadzą nadal rozmowy ze stołecznym pogotowiem w związku z postulatami dotyczącymi lepszych wynagrodzeń. Dotarliśmy do pisma, które po czwartkowym spotkaniu w tej sprawie skierowali do dyrekcji Meditransu. "Zaproponowane przez kierownictwo rozwiązania, w tym propozycje finansowe nie są dla nas obecnie akceptowalne. W związku z powyższym podtrzymujemy stanowisko dotyczące wcześniej planowanych ograniczeń w okresie 1-10 października ilości dyżurów/godzin świadczonych usług" - czytamy w treści dokumentu.

- Obecnie w związku z protestem składanych jest około 60 wypowiedzeń ratowników medycznych - opowiada w rozmowie z tvnwarszawa.pl Michał Gościński, jeden z ratowników biorących udział w rozmowach z dyrekcją Meditransu. - Spodziewamy się, że obecne działania będą miały nie mniejszą skalę niż te wrześniowe. Jako pracownicy kontraktowi do każdego piątego dnia miesiąca musimy zgłosić dyspozycję na nadchodzący miesiąc. Na początku września wielu z nas nie zgłosiło dostępności w okresie od 1 do 10 października - zaznacza Gościński. W grę wchodzą ponownie urlopy i zwolnienia lekarskie.

Z naszych ustaleń wynika, że wcześniej wypowiedzenia złożyło 30 ratowników ze stacji pogotowia na Hożej, a łącznie przed końcem września z pracy zrezygnowało około stu osób. - Docierają do nas również sygnały od ratowników z innych stacji, gdzie przygotowanych jest około 40 wypowiedzeń, które mają być złożone jeszcze w październiku, jeśli nie pojawią się żadne konkretne propozycje ze strony dyrekcji - dowiedział się Artur Węgrzynowicz.

Podczas ostatniej kontroli poselskiej w stołecznym pogotowiu okazało się, że pracuje w nim ponad 570 ratowników, z czego tylko sześciu jest zatrudnionych na etat. Reszta ma umowy cywilnoprawne. Oznacza to, że obecnie wypowiedzenia mogą dotyczyć nawet 1/5 wszystkich pracowników jeżdżących w karetkach. Jeszcze przed rozpoczęciem wrześniowej akcji protestacyjnej pytaliśmy Meditrans o liczbę wakatów, bo sygnały o brakach kadrowych docierały do nas już w wakacje. Wówczas odpisano nam, że "ze względów bezpieczeństwa" nie możemy poznać tych danych.

Nie zgadzają się na proponowane stawki godzinowe

Ratownicy nie zgadzają się ze sposobem naliczania wynagrodzeń proponowanym przez stołeczne pogotowie. Komitet Protestacyjny Ratowników Medycznych i Związek Pracodawców Ratownictwa Medycznego podpisali 21 września porozumienie z Ministerstwem Zdrowia. Uzgodniono w nim minimalną stawkę za godzinę pracy nie mniejszą niż 40 złotych, do której włączono dodatek za pracę w zespołach dwuosobowych. Jednocześnie ustalono, że pracodawca nie możne uwzględniać w tej kwocie bonusów wyjazdowych oraz innych dodatków funkcyjnych wynikających z kontraktów.

- Sposób naliczania wynagrodzeń proponowany przez Meditrans jest niezgodny z porozumieniem. Dyrekcja proponuje nam stawkę minimalną, w którą wliczyła dodatek 30-procentowy, który według podpisanego porozumienia miał być liczony od tejże stawki minimalnej. Nie zgadzamy się na takie rozwiązanie - podkreśla Gościński. Jego zdaniem to, czego oczekują ratownicy, mieści się w zakresie możliwości finansowych Meditransu. Ratownicy chcieliby zarabiać porównywalnie do osób zatrudnionych na SOR-ach i izbach przyjęć, gdzie w Warszawie stawki kształtują się na poziomie około 60 złotych za godzinę.

Protest ratowników z jednej strony dotyczy kwestii finansowych, z drugiej podkreślają oni zaś, że walczą też o zmiany systemowe i polepszenie warunków pracy i jakości funkcjonowania systemu zdrowia. - To, że wielu z nas pracuje po 300 czy 400 godzin miesięcznie wynika nie tylko z tego, że chcemy po prostu godnie zarabiać, a to jest jedyna możliwość na uzyskanie pensji pozwalającej na przeżycie. Te dodatkowe godziny bierzemy po to, by grafiki mogły się w ogóle dopiąć - mówi nam anonimowo jeden z warszawskich ratowników medycznych.

- Karetka bez ratownika to tylko samochód. A my czujemy się obecnie traktowani jako tania siła robocza. Meditrans prowadzi w ostatnim czasie nabory nowych pracowników. Postępowania są unieważniane z powodu braku chętnych. Jednym z decydujących kryteriów w warunkach postępowania jest stawka, dopiero na kolejnym miejscu jest doświadczenie zawodowe i wiedza, dlatego zabiegamy o zmiany systemowe - dodaje.

Meditrans: złożonych zostało około 50 wypowiedzeń

O odniesienie się do zarzutów ratowników poprosiliśmy mailowo rzecznika Meditransu. Zapytaliśmy również, jaka jest obecnie skala wypowiedzeń związanych z protestem oraz czy w grafikach na październik są braki w obsadach karetek.

- Na dzień 30 września 2021 roku złożonych zostało około 50 wypowiedzeń umów kontraktowych z terminem wypowiedzenia na koniec października 2021 roku. W części są to wypowiedzenia umów z osobami od dłuższego czasu faktycznie nieświadczącymi usług w Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego "Meditrans" SPZOZ w Warszawie. Z informacji przekazanych przez ratowników medycznych wynika, iż wynegocjowana przez nich z rządem kwota wzrostu wynagrodzeń o 30 procent jest niezadowalająca. Oczekują oni większego wzrostu wynagrodzeń i to jest przyczyna niezadowolenia oraz protestów - wyjaśnił rzecznik Meditransu Piotr Owczarski.

Zaznaczył, że grafiki są zapełnione, ale z informacji, które płyną ze środowiska ratowników wynika, że część z nich nie zamierza zmieniać formy protestu mimo rządowych gwarancji wzrostu wynagrodzeń do około 60 złotych za godzinę w zespołach dwuosobowych. - Do dnia dzisiejszego nie otrzymaliśmy środków finansowych z Narodowego Funduszu Zdrowia na realizację wzrostów wynagrodzeń, nie ma również propozycji aneksów na sfinansowanie przez budżet państwa porozumienia. Porozumienie będzie respektowane przez Meditrans w 100 procentach. Szczegółowe propozycje dla każdego z ratowników medycznych - zgodne z porozumieniem; będą mogły być przedstawione po otrzymaniu chociażby formalnego potwierdzenia finansowania w formie aneksów z Narodowego Funduszu Zdrowia, oczywiście pod warunkiem zabezpieczenia przez płatnika (NFZ i MZ) w zakresie wynegocjowanych przez rząd z ratownikami medycznymi kwot - podsumował Owczarski.

Protest w powiecie grodziskim i warszawskim zachodnim

Docierają do nas też sygnały, że do protestu zamierzają również przyłączyć się ratownicy medyczni z powiatu warszawskiego zachodniego i grodziskiego, którzy na co dzień podlegają pod dyspozytornię w Radomiu. Chodzi między innymi o stacje w Błoniu, Ożarowie Mazowieckim, Łomiankach, Starych Babicach, Grodzisku Mazowieckim i Milanówku. - W tych rejonach operacyjnych powinno stacjonować dziesięć karetek. Dziś w grafiku wpisana jest wyłącznie obsada dla jednej karetki z Mszczonowa. Dziś odbyło się spotkanie ostatniej szansy z dyrekcją. Ratownicy przekazali nam, że nie doszło do porozumienia, co oznacza, że od 1 października będą protestować - mówi Węgrzynowicz. 

W czwartek wieczorem już po publikacji artykułu otrzymaliśmy notatkę ze spotkania ratowników z dyrekcją. "Niestety dalej nie udało się nam uzyskać żadnych informacji dotyczących konkretnych kwot finansowania, sposobu wyliczania dodatku oraz terminu, w którym środki te zostaną przekazane dysponentom" - napisano w notatce.

"W związku z powyższym współpracownicy podtrzymali decyzję o ograniczeniu ilości godzin od dnia 1.10.2021 do 10.10.2021 r. Skutkiem tego jest brak obsady w stacjach wyczekiwania: Łomianki, Babice Stare, Ożarów Mazowiecki, Grodzisk Mazowiecki, Milanówek, Błonie i Żyrardów" - przekazali ratownicy. Jednocześnie podkreślili, że są gotowi do dalszych rozmów i dialogu w celu wyjścia z impasu.

Autorka/Autor:Klaudia Kamieniarz, Artur Węgrzynowicz

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Nawet do tygodnia może potrwać naprawa tunelu w Sulejówku. We wtorek nad ranem ciężarówka uderzyła w jego betonową rozporę, bardzo mocno go uszkadzając. Władze miasta zapowiadają, że naprawa może potrwać tydzień. Mieszkańców czekają spore utrudnienia. Jedyna droga, by przejechać przez tory, prowadzi przez Wesołą.

Tunel za miliony uszkodziła ciężarówka, dlaczego nie ma przed nim znaku o dozwolonej wysokości auta?

Tunel za miliony uszkodziła ciężarówka, dlaczego nie ma przed nim znaku o dozwolonej wysokości auta?

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zapiski z pierwszego miesiąca Powstania Warszawskiego przeplatane z miłosną historią. Syn znanej aktorki Aliny Janowskiej odnalazł wśród rodzinnych pamiątek dziennik matki, o którym nikt wcześniej nie wiedział. Odręcznie pisane przez Janowską notatki trafiły we wtorek do Muzeum Powstania Warszawskiego.

"Zakochuje się w swoim dowódcy, który ginie". O dzienniku powstańczym znanej aktorki nikt nie wiedział

"Zakochuje się w swoim dowódcy, który ginie". O dzienniku powstańczym znanej aktorki nikt nie wiedział

Źródło:
PAP

Okna zabite deskami, niszczejące mury i wszechobecne graffiti. Jeden z pustych budynków stoi zaledwie 100 metrów od stacji metra Centrum w Warszawie. W innym, w dosyć prestiżowej lokalizacji, na Woli, mieszkają bezdomni. W stolicy, gdzie ceny mieszkań przekraczają 20 tysięcy złotych za metr kwadratowy, w 2023 było ponad 2700 pustostanów. Miasto przyznaje: ta liczba nie maleje. Pomóc ma między innymi projekt "lokal za remont", z którego mogą korzystać osoby oczekujące w kolejce na mieszkanie z gminnego zasobu.

W mieście, w którym ceny mieszkań biją rekordy, jest ponad 2700 pustostanów

W mieście, w którym ceny mieszkań biją rekordy, jest ponad 2700 pustostanów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Nieznany sprawca zniszczył pasiekę na terenie Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie. "Mieszkało tu 20 pszczelich rodzin. Trzech z nich już nie ma. Stan pozostałych będziemy dopiero badać" - podało muzeum. Sprawę bada policja.

"Ktoś za pomocą gaśnic roztrzaskał ule". Trzy rodziny pszczół nie przetrwały

"Ktoś za pomocą gaśnic roztrzaskał ule". Trzy rodziny pszczół nie przetrwały

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Od czterech dni na środku Placu Pięciu Rogów stało auto Szymona Nieradki. Dostał za to 100 złotych mandatu. Gdyby samochód stał bez biletu na wyznaczonym miejscu parkingowym, to każdego dnia płaciłby 300 złotych kary. Parkując na placu, aktywista chce zwrócić uwagę na niesprawiedliwe i przestarzałe przepisy.

Parkował cztery dni na środku placu, dostał 100 złotych mandatu. Zwraca uwagę na niesprawiedliwe przepisy

Parkował cztery dni na środku placu, dostał 100 złotych mandatu. Zwraca uwagę na niesprawiedliwe przepisy

Źródło:
PAP

Kierujący audi uderzył w bariery przy zjeździe z trasy S17. Jak dowiedział się nasz reporter, kierowca oddalił się z miejsca zdarzenia. Sprawą zajmuje się policja.

"Pojechał prosto i uderzył w betonowe zapory"

"Pojechał prosto i uderzył w betonowe zapory"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W pobliżu centrum handlowego na Pradze Południe doszło we wtorek wieczorem do zderzenia trzech aut. Poszkodowana została jedna z pasażerek. Pierwszą informację otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Wieczorne zderzenie trzech aut, poszkodowana jedna osoba

Wieczorne zderzenie trzech aut, poszkodowana jedna osoba

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Prokuratura o rok chce przedłużyć śledztwo w sprawie śmierci 18-letniej Poli. Dziewczyna trafiła do szpitala w Piasecznie z objawami grypy, jednak jej stan zaczął się pogarszać, nastolatka zmarła. Śledztwo, wciąż toczące się w sprawie, trwa już blisko rok.

Polę przyjęto do szpitala, gdy już nie mogła oddychać. Zmarła. Zarzutów nie ma, śledztwo ma trwać jeszcze rok

Polę przyjęto do szpitala, gdy już nie mogła oddychać. Zmarła. Zarzutów nie ma, śledztwo ma trwać jeszcze rok

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Uwaga! TVN

Robert Bąkiewicz (zgadza się na podawanie nazwiska) usłyszał we wtorek zarzut uszkodzenia zabytku. Grozić mu może nawet do ośmiu lat więzienia. Do winy się nie przyznaje, choć sam relacjonował, co zrobił. Chodzi o sprawę z 26 stycznia, kiedy to opublikował film, na którym maluje na zabytkowym budynku siedziby Ministerstwa Klimatu i Środowiska symbol Polski Walczącej.

Bąkiewicz z zarzutem uszkodzenia zabytku

Bąkiewicz z zarzutem uszkodzenia zabytku

Źródło:
PAP

Zapadł wyrok w sprawie tragicznego wypadku na Muranowie. Młoda kobieta, będąca pod wpływem alkoholu, wjechała w tył stojącego na czerwonym świetle samochodu. Jedna osoba zginęła. Śledczy ustalili, że w momencie zdarzenia na liczniku auta oskarżonej mogło być nawet 120 km/h, a chwilę wcześniej 180 km/h.

Miała "zły dzień", pijana wsiadła do auta. Jechała bardzo szybko, doszło do wypadku, zginął człowiek

Miała "zły dzień", pijana wsiadła do auta. Jechała bardzo szybko, doszło do wypadku, zginął człowiek

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Para młodych ludzi miała już dosyć przebywania w zatłoczonym lokalu z rodziną. W tym samym budynku było puste mieszkanie, więc je zajęli i nielegalnie podłączyli prąd. Mieszkali tam kilka dni.

Zajęli puste mieszkanie, bo mieli "dość tłoku"

Zajęli puste mieszkanie, bo mieli "dość tłoku"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Mieszkaniec osiedla Miasteczko Wilanów zgłosił w nocy awanturę domową. Kiedy na miejsce przyjechali strażnicy miejscy, zastali pijaną 38-latkę i jej partnera. Okazało się, że kobieta była poszukiwana.

Wezwał pomoc, bo "partnerka od kilkunastu dni piła alkohol". Kobieta trafiła do aresztu

Wezwał pomoc, bo "partnerka od kilkunastu dni piła alkohol". Kobieta trafiła do aresztu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ogromny korek utworzył się w porannym szczycie w Sulejówku. Kierowca auta ciężarowego uszkodził nowy tunel, służby muszą sprawdzić jego konstrukcję. Przejazd w obie strony jest zablokowany, policja kieruje na objazdy. Mazowiecki Zarząd Dróg Wojewódzkich w Warszawie, zarządca obiektu, przekazał, że tunel zostaje zamknięty do czasu naprawy.

Nowy tunel uszkodzony i zamknięty. Duże utrudnienia w Sulejówku

Nowy tunel uszkodzony i zamknięty. Duże utrudnienia w Sulejówku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Aktywiści związani z organizacją Ostatnie Pokolenie ponownie próbowali blokować mosty w Warszawie. Dzisiaj rano pojawili się na mostach Poniatowskiego i Gdańskim. Były utrudnienia. Dzień wcześniej pięć osób położyło się na jezdni Świętokrzyskiego.

Aktywiści ponownie próbowali blokować warszawskie mosty

Aktywiści ponownie próbowali blokować warszawskie mosty

Źródło:
tvnwarszawa.pl /PAP

Podczas kontroli przesyłki do więźnia osadzonego w Przytułach Starych funkcjonariusze służby więziennej znaleźli kapsułki z narkotykami i zabroniony za kratami telefon komórkowy. Ukryte były w radiu. Sprawę bada policja.

Zaskakujący finał rutynowej kontroli paczki dla więźnia

Zaskakujący finał rutynowej kontroli paczki dla więźnia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wyszedł z domu do pracy. Tego dnia tam jednak nie dotarł. Został zatrzymany, gdy wysiadał z autobusu. Trafił do więzienia, gdzie spędzi najbliższe lata. Był bowiem poszukiwany.

Wyszedł do pracy, trafił do więzienia

Wyszedł do pracy, trafił do więzienia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ze sporymi utrudnieniami musieli się liczyć kierowcy podróżujący w porannym szczycie trasą S2. Jeden pas blokowały rozbite auta. Korek miał nawet dziewięć kilometrów.

Stłuczka na S2, korek miał dziewięć kilometrów

Stłuczka na S2, korek miał dziewięć kilometrów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Stołeczni policjanci zlikwidowali duży magazyn i zabezpieczyli ponad 130 kilogramów różnego rodzaju narkotyków o szacunkowej wartości ponad pięciu milionów złotych. Zatrzymano 27-latka, któremu grozi do 12 lat więzienia.

Niepozorny dom i narkotyki za ponad pięć milionów

Niepozorny dom i narkotyki za ponad pięć milionów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Popularność nowej kładki przez Wisłę wymusza szybkie zmiany w jej sąsiedztwie. Prezydent Warszawy zapowiedział, że dotkną one także Karową, która ma się stać "przedłużeniem mostu".

Dla rowerzystów pasy na wiadukcie, dla pieszych efektowne schody

Dla rowerzystów pasy na wiadukcie, dla pieszych efektowne schody

Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Świadectwa z getta warszawskiego" to nowa część wystawy głównej w Muzeum Warszawy. Zostanie otwarta 17 kwietnia. Autorzy zapowiadają, że będzie ona "próbą ukazania tego, co niewyobrażalne". Ma też podkreślić integralność historii warszawskich Żydów z historią całej społeczności miasta.

"Oszczędna w narracji, mocna w przekazie". Zestawia dwie skrajne perspektywy

"Oszczędna w narracji, mocna w przekazie". Zestawia dwie skrajne perspektywy

Źródło:
PAP
Do trzech razy sztuka. Jak wymiar sprawiedliwości przegrywa z gangiem wołomińskim

Do trzech razy sztuka. Jak wymiar sprawiedliwości przegrywa z gangiem wołomińskim

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Motorniczy przytrzasnął w drzwiach tramwaju nogę czteroletniego Aleksandra i ruszył. Chłopiec zginął na miejscu. Zaczął sie proces w sprawie tragicznego wypadku na ulicy Jagiellońskiej.

Czterolatek nie żyje. Motorniczy przeprasza rodziców, ale do winy się nie przyznaje

Czterolatek nie żyje. Motorniczy przeprasza rodziców, ale do winy się nie przyznaje

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Rafał Trzaskowski zapowiedział złożenie projektu uchwały w sprawie podwyżki stawek za przejazdy taksówkami. To deklaracja po spotkaniu z taksówkarzami, którzy przedstawili prezydentowi swoje postulaty.

Przejazd taksówką będzie droższy? Trzaskowski zapowiedział złożenie uchwały

Przejazd taksówką będzie droższy? Trzaskowski zapowiedział złożenie uchwały

Źródło:
PAP

Mazowiecki wojewódzki konserwator zabytków poinformował o oględzinach prowadzonych na terenie dawnego cmentarza gminy ewangelicko-augsburskiej przy ulicy Kamykowej na Białołęce. Są one związane z wpisem nekropolii do rejestru zabytków. Wcześniej mieszkańcy okolicy alarmowali, że trwa tam wycinka drzew.

Oględziny konserwatora zabytków na dawnym protestanckim cmentarzu

Oględziny konserwatora zabytków na dawnym protestanckim cmentarzu

Źródło:
tvnwarszawa.pl