Policjanci z Targówka poszukiwali 41-latka ściganego listem gończym. Wytypowali mieszkanie, w którym może się znajdować. Brat mężczyzny zapewniał, że 41-latka nie ma w domu, ale policjanci znaleźli go pod stertą ręczników w kabinie prysznicowej. Podobny przebieg miały poszukiwania, prowadzone przez policjantów z Woli. Tam z kolei 24-latek ukrył się w szafie.
Funkcjonariusze prowadzili poszukiwania osób ściganych listem gończym. Policjantów z komisariatu przy ulicy Chodeckiej ustalenia doprowadziły do mieszkania na Pradze Północ. Z ich wiedzy wynikało, że tam najprawdopodobniej ukrywa się poszukiwany.
Przygotowali się do jego zatrzymania. Drzwi wytypowanego mieszkania otworzył im brat poszukiwanego. - Zapewniał, że 41-latka nie ma w lokalu i że nie ma z nim żadnego kontaktu. Policjanci spodziewali się takiej postawy rodziny poszukiwanego, dlatego postanowili szczegółowo skontrolować mieszkanie - poinformowała w komunikacie Paulina Onyszko z Komendy Rejonowej Policji Warszawa VI. Mundurowi byli pewni, że 41-latek się w nim ukrywa. Mieli rację.
Kryjówka pod prysznicem
- Gdy policjanci otworzyli drzwi kabiny prysznicowej, pod stertą rozrzuconych ręczników znaleźli poszukiwanego. Pomogli mężczyźnie opuścić jego kryjówkę, a następnie dokładnie sprawdzili jego tożsamość - dodała Onyszko w komunikacie.
Mundurowi potwierdzili, że za 41-latkiem Sąd Rejonowy w Pruszkowie wydał list gończy. Mężczyzna ma trafić na dwa miesiące do więzienia za niepłacenie alimentów. Kryminalni zatrzymali 41-latka i przewieźli go do komisariatu przy ulicy Chodeckiej.
Policja przekazała w komunikacie, że mężczyzna został osadzony w warszawskim areszcie śledczym, gdzie spędzi najbliższy rok.
"W obawie przed zatrzymaniem, ukrył się w szafie"
Z kolei inną sprawę prowadzili policjanci z zespołu poszukiwań z wolskiej komendy. Próbowali namierzyć 24-letniego mężczyznę poszukiwanego listem gończym wydanym przez Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia, w celu odbycia kary w wymiarze trzech lat pozbawienia wolności. Jak wskazują, mężczyzna był poszukiwany za przestępstwo narkotykowe.
Policjanci z zespołu poszukiwań namierzyli miejsce, gdzie mógł przebywać. Obecna tam kobieta zaprzeczyła, żeby w jej mieszkaniu przebywał ktokolwiek poza nią. - Jednak policjanci nie dali się zwieść tym zapewnieniom. W trakcie przeszukania uwagę funkcjonariuszy zwróciła szafa. Okazało się, że ich podejrzenie było trafne. Wewnątrz schował się poszukiwany 24-latek - dodała w komunikacie Marta Sulowska z Komendy Rejonowej Policji Warszawa IV.
Mężczyzna został doprowadzony do komendy na Woli. Po wykonaniu czynności trafił do zakładu karnego.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock