W miejscowości Tuł koło Wołomina policjanci z wydziału do walki z przestępczością samochodową zatrzymali 25-latka podejrzanego o paserstwo. Mężczyzna został zatrzymany po pościgu, w domu sąsiadki, gdzie nagi ukrył się w jej łóżku.
Jak przekazała Edyta Adamus z Komendy Stołecznej Policji, według ustaleń funkcjonariuszy w miejscowości Tuł na jednej z posesji miały być demontowane kradzione samochody, głównie toyoty. Części z tych pojazdów, po usunięciu ich cech identyfikacyjnych, były następnie przewożone do innego pasera.
- Policjanci podjęli obserwację posesji. Ich celem było zatrzymanie paserów na gorącym uczynku demontażu skradzionego pojazdu. W pewnym momencie zauważyli, jak na posesję wjeżdża biała toyota C-HR. Kiedy z samochodu wysiadł jej kierowca, policjanci podjęli próbę jego zatrzymania - przekazuje Adamus.
"Rozebrał się do naga i ukrył się w łóżku"
Gdy zobaczył policjantów, mężczyzna przeskoczył przez ogrodzenie i zaczął uciekać. - W pewnym momencie przeskoczył ogrodzenie posesji jednej z sąsiadek i wbiegł do jej domu, po czym rozebrał się do naga i ukrył się w łóżku starszej pani. Za nim do domu kobiety wbiegli policjanci, którzy zastali mężczyznę ukrytego pod kołdrą - podała policjantka.
Właścicielka domu przyznała, że zna mężczyznę, który ukrył się w jej domu i że jest jej sąsiadem. - Policjanci zatrzymali 25-latka, zabezpieczyli też częściowo zdemontowaną toyotę C-HR, jak się okazało skradzioną dzień wcześniej z terenu warszawskiej Ochoty. Ponadto funkcjonariusze na terenie posesji odnaleźli również części pochodzące z innych, jak się okazało również skradzionych na terenie Warszawy, pojazdów - wskazała Edyta Adamus.
Tego samego dnia w Pomiechówku w powiecie nowodworskim policjanci zatrzymali kolejnego podejrzanego o paserstwo. - Tym razem wpadł 49-latek. Na należącej do niego posesji policjanci zabezpieczyli trzy toyoty yaris i hyundaia i20 . Wszystkie samochody, jak się okazało, pochodzą z kradzieży z włamaniem - podsumowała Adamus.
25-latek usłyszał dwa zarzuty paserstwa, 49-latek - trzy zarzuty. Obaj zostali objęci policyjnym dozorem. Za paserstwo grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KSP