Policjanci ze stołecznego Wydziału Wywiadowczo-Patrolowego pełnili służbę w okolicy Rembertowa. W pewnym momencie zwrócili uwagę na zaparkowaną mazdę, w której siedziały trzy osoby. Twarze dwóch pasażerów wydawały się policjantom "wyjątkowo znajome". Jak się później okazało, mężczyźni z mazdy mają związek z kilkoma kradzieżami z włamaniem dokonanymi na terenie Warszawy.
Trzy dni wcześniej z wnętrza jednego z aut przy ulicy Jubilerskiej, nieznani jeszcze wtedy sprawcy, ukradli sprzęt elektroniczny. Ich rysopis został przesłany policjantom, w mężczyznach z samochodu funkcjonariusze rozpoznali właśnie tych podejrzewanych.
"W trakcie przeszukania auta pod jednym z foteli policjanci odnaleźli owinięty w aluminiową folię laptop wraz z teczką dokumentów w postaci aktów notarialnych, umów bankowych oraz telefon komórkowy. To dodatkowo wzbudziło ich podejrzenia. Mężczyźni nie byli w stanie określić, do kogo należą i w jaki sposób weszli w ich posiadanie. Policjanci szybko ustalili, do kogo należą znalezione w aucie przedmioty. Właścicielem okazał się mieszkaniec Warszawy, który potwierdził, że kilka godzin wcześniej na warszawskiej Woli nieznani sprawcy wybili szybę w jego aucie i zabrali dokumenty, laptopa oraz gotówkę w kwocie 5 tys. zł" - informują w komunikacie policjanci.
Następnie policjanci pojechali do jednego z warszawskich hosteli, w którym mieszkały zatrzymane osoby. "W trakcie przeszukania pokoi ujawnili kolejne kosztowne przedmioty w tym laptopa, cenny zegarek oraz gotówkę w kwocie ponad 2 tys. zł, które także mogą pochodzić z przestępstwa. Ujawniony sprzęt oraz znaleziona gotówka zostały zabezpieczone, a pozostałe czynności dochodzeniowo-śledcze prowadzili policjanci z KRP Warszawa VII" - przekazują funkcjonariusze.
Areszt, zarzuty
Trzej mężczyźni, obywatele Gruzji, zostali tymczasowo aresztowani pod zarzutem kradzieży z włamaniem. Na wniosek prowadzącej sprawę Prokuratury Rejonowej Warszawa Praga Południe Sąd zastosował areszt wobec podejrzanych.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KSP