Ustawili fotoradary, bo ginęli ludzie. "Komentarze o lokalizacji i kolorze są co najmniej niestosowne"

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Dyrektor ZDM o remoncie mostu Poniatowskiego (wideo archiwalne)
Dyrektor ZDM o remoncie mostu Poniatowskiego (wideo archiwalne) TVN24
wideo 2/5
Dyrektor ZDM o remoncie mostu PoniatowskiegoTVN24

- Jeżeli zapytacie państwo bliskich kogoś, kto zginął na tym odcinku, czy mają uwagi co do estetyki fotoradarów, spodziewajcie się bardzo brutalnej odpowiedzi. To są urządzenia, które służą naszemu bezpieczeństwu – powiedział we wtorek wiceprezydent stolicy Michał Olszewski, odnosząc się do krytyki nowych urządzeń na moście Poniatowskiego.

Ratusz przedstawił w czwartek podwaliny koncepcji zmian w Alejach Jerozolimskich. Urzędnicy chcą wprowadzić zmiany przy okazji przebudowy linii średnicowej, planowanej przez kolejarzy na lata 2023-2027. Podczas konferencji prasowej padło pytanie, czy w związku z zapowiadanymi pracami metamorfozę przejdzie również most Poniatowskiego.

- Staramy się i będziemy dążyć do tego, by (stało się to – red.) w trakcie prac kolejowych czy bezpośrednio po nich – odparł dyrektor Zarządu Dróg Miejskich Łukasz Puchalski. - Dużo zależy od tego, w jaki sposób zostaną zaproponowane objazdy. My dziś mówimy o kształcie docelowym, ale musimy mieć świadomość, że to zadanie inwestycyjne, które da się we znaki mieszkańcom prawie przez cztery lata. Będzie bardzo uciążliwe dla mieszkańców bezpośrednich, jaki i dla miasta, choćby w kontekście prowadzenia objazdów dla komunikacji publicznej. Wtedy tak na dobrą sprawę jest możliwość zorganizowania przestrzeni na samym moście – zaznaczył.

Zapowiedzi przebudowy powróciły w ostatnich dniach za sprawą dyskusji wokół montażu fotoradarów na przeprawie. Przypomnijmy, że mazowiecki konserwator zabytków wystąpił do drogowców o zmianę ich lokalizacji, choć wcześniej wydał zgodę na instalację. Z kolei w mediach społecznościowych padło wiele słów krytyki nie tylko wobec samego wyboru miejsc, oberwało się też wyglądowi urządzeń. Żółte skrzynki z miernikami prędkości stanęły po obu stronach przeprawy, łącznie jest ich sześć.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

"Pomija się fakt, że mówimy o bardzo niebezpiecznym odcinku drogi"

- Trochę mnie osobiście zastanawia w tej całej dyskusji o fotoradarach na moście Poniatowskiego to, że estetykę czy ich lokalizację zestawia się albo wręcz pomija się fakt, że mówimy o bardzo niebezpiecznym odcinku drogi, na którym ginęli ludzie. Jeżeli zapytacie państwo bliskich kogoś, kto zginął na tym odcinku, czy mają uwagi co do estetyki fotoradarów, spodziewajcie się bardzo brutalnej odpowiedzi. To są urządzenia, które służą naszemu bezpieczeństwu. Chcieliśmy postawić je jak najszybciej, żeby nie doszło do kolejnej tragedii – mówił wiceprezydent. Jego zdaniem "komentarze o lokalizacji i kolorze są co najmniej niestosowne".

Według danych ZDM na moście Poniatowskiego w latach 2015-2019 doszło do 26 wypadków, w których zginęły trzy osoby. Wyniki pomiarów prędkości mówią, że 84 procent kierowców przekracza tam prędkość.

Olszewski dodał, że o kolorze fotoradarów zdecydował w rozporządzeniu minister infrastruktury. - Ja wczoraj podpisałem pismo do pana ministra z prośbą o rewizję przepisów, tak żebyśmy mogli mieć większą elastyczność, jeśli chodzi o to, jak fotoradary mogą wyglądać. Jesteśmy jako miasto gotowi, żeby dokonać zmiany, jeśli zmienią się przepisy. Dziś jest tak, że jeżeli chcielibyśmy wprowadzić jakiekolwiek inne rozwiązanie w zakresie pomiaru prędkości, jesteśmy skazani na ograniczoną liczbę rozwiązań – wskazał Olszewski.

- Kiedy padła zapowiedź, że postawimy fotoradary, nikt nie kwestionował tego, że zrobimy to na obiekcie, który jest obiektem zabytkowym. Zrobiliśmy to zgodnie z prawem i jesteśmy absolutnie otwarci na to, żeby dokonywać korekty – zapowiedział. I wyjaśnił, że odnosi się to zarówno do ich wyglądu (pod warunkiem, że pozwolą na to przepisy) oraz lokalizacji docelowej, gdy dojdzie już do remontu mostu. - A to musi nastąpić, bo tego typu obiekty wymagają okresowych remontów czy przeglądów i dla mostu Poniatowskiego taki okres też się zbliża – zaznaczył.   

Dlaczego nie na słupie? "Urządzenie mogłoby być kwestionowane przy pomiarach"

Dyrektor ZDM odnosił się też do zarzutów, które w ostatnich dniach pojawiały się w przestrzeni publicznej. Jak stwierdził, jako bardzo krzywdzące odbierał wypowiedzi o tym, że "drogowcy zniszczyli zabytkowy most". Przekonywał, że fotoradary są urządzeniami z założenia tymczasowymi, bo w każdej chwili można je zdemontować.

- To nie jest trwałe. Trwały jest wyłącznie fundament, na którym one umocowane – zaznaczył. - Kolor żółty jest po to, by ostrzegać. By nie dochodziło do sytuacji takich, że kierowcy hamują przed samym urządzeniem w sposób gwałtowny – wyjaśnił Puchalski. Zastrzegł, że to uzasadnienie pojawiało się w przestrzeni publicznej kilka lat temu, tuż po wprowadzeniu zapisów dotyczących wyglądu urządzeń.

Puchalski tłumaczył też, że drogowcy w uzgodnieniu z Generalną Inspekcją Transportu Drogowego wybrali urządzenia w pełnej zabudowie, a nie skrzynki na ażurowych słupach, bo te pierwsze są bardziej stabilne i mniej podatne na drgania mostu. - To drugie urządzenie mogłoby być kwestionowane przy pomiarach i mogłyby one odbiegać od stanu rzeczywistego – dodał.

Przypomniał też, że współpraca z konserwatorem zabytków w sprawie pomiarów prędkości na moście Poniatowskiego rozpoczęła się już w 2019 roku. Wówczas drogowcy planowali montaż urządzeń do pomiaru odcinkowego, ale dwukrotnie unieważniono postępowanie przetargowe. Drogowcy tłumaczyli to tym, że na polskim rynku funkcjonuje wyłącznie jedna firma posiadająca wymagane certyfikaty i w związku z tym jej ceny są wysokie. To wtedy zapadła decyzja o montażu tradycyjnych fotoradarów.

- Mieliśmy możliwość postawienia ich na chodniku, który ma 220 centymetrów szerokości, albo w wykuszu przy ławce, tak by schować całą konstrukcję, a ta konstrukcja ma ponad 70 centymetrów. Przy pozostawieniu tego na chodniku mielibyśmy niewymiarowy chodnik – poniżej półtora metra, bo urządzenie też nie może bezpośrednio dotykać żadnych innych elementów, by nie zaburzać pomiarów. Mielibyśmy taką sytuację, że wymijający się piesi musieliby schodzić na jezdnię – stwierdził dyrektor ZDM.

Dementował też informację o tym, że miasto ustawiło fotoradary, by zarabiać na kierowcach. Wpływy z mandatów za przekraczanie prędkości nie trafiają bowiem do budżetu miasta. Operatorem urządzeń jest Generalny Inspektor Transportu Drogowego, a pieniądze zasilają Skarb Państwa. - My wydajemy pieniądze na fotoradary. Warszawa wydaje na nie milion osiemset tysięcy złotych – zaznaczył.

W tych miejscach będą fotoradaryZDM

Autorka/Autor:kk/b

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński/tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl