Wyszli z galerii i nerwowo pakowali rzeczy do bagażnika bmw, a po chwili gwałtownie ruszyli z parkingu. Ich zachowanie obserwowali policjanci z patrolu, który zatrzymali samochód do kontroli. Znaleźli zabawki i akcesoria sportowe, a także zagłuszacz zabezpieczeń antykradzieżowych.
Policjanci w sobotni wieczór na Ochocie zauważyli bmw, którego kierowca i pasażer chwilę wcześniej wyszli z galerii handlowej. - Nerwowo przepakowywali przedmioty wewnątrz pojazdu, a po chwili z piskiem open odjechali - przekazał w komunikacie Bartłomiej Śniadała ze stołecznej policji.
Zachowanie mężczyzn wzbudziło podejrzenia mundurowych. Postanowili zatrzymać bmw do kontroli. - W jej trakcie znaleźli w pojeździe przedmioty służące do usuwania i zagłuszania zabezpieczeń antykradzieżowych. Ponadto w aucie znajdowały się zabawki i inne artykuły dla dzieci w oryginalnych opakowaniach, odzież oraz akcesoria sportowe z metkami - dodał policjant.
Początkowo zaprzeczali, że byli w galerii
Zatrzymani do kontroli mężczyźni, w wieku 41 i 38 lat, początkowo zaprzeczali, by byli w galerii. Nie posiadali paragonów, które by świadczyły o legalności posiadania różnego rodzaju artykułów. - W końcu jeden z nich przyznał, że pojechali do galerii z zamiarem kradzieży - doprecyzował Śniadała.
Mundurowym udało się ustalić z jakich sklepów mężczyźni ukradli towar. - Tylko z jednego z nich wynieśli przedmioty o wartości blisko 2200 złotych, z drugiego za ponad 1100 złotych - uzupełnił policjant.
Zatrzymani trafili do policyjnego aresztu, usłyszeli zarzuty kradzieży. Grozi im kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
Przeczytaj także: Rozbierali kradzione auta, gdy o świcie do garażu weszli policjanci
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Komenda Stołeczna Policji