Skierowała się do przejścia "nic do zgłoszenia", "zapomniała" o diamentach

Diamenty zabezpieczone przez Krajową Administrację Skarbową
Lotnisko Chopina (wideo ilustracyjne)
Źródło: Tomasz Zieliński / tvnarszawa.pl
Na lotnisko Chopina przyleciała podróżna z Armenii i skierowała się do przejścia "nic do zgłoszenia". Wpadła podczas kontroli. W jej bagażu podręcznym funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej znaleźli diamenty o wartości 1,5 miliona złotych.

Rzecznik Krajowej Administracji Skarbowej młodsza aspirant Justyna Pasieczyńska przekazała, że próba przemytu miała miejsce w Warszawie na lotnisku Chopina.

Obywatelka Ukrainy przyleciała z Armenii i miała kontynuować podróż do Belgii. Skierowała się do przejścia "nic do zgłoszenia" skąd zawrócili ją funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej i skierowali do kontroli.

- W jej podręcznym bagażu funkcjonariusze znaleźli kamienie szlachetne. Był to jej jedyny bagaż. Wszystkie przemycane kamienie to diamenty. Ich waga to prawie 670 karatów, tj. 134 gramów. Wartość zatrzymanych kamieni szlachetnych szacuje się na ponad 1,5 miliona złotych - poinformowała Pasieczyńska.

KAS: diamenty były legalne

Podróżna nabyła diamenty legalnie - miała faktury potwierdzające ich zakup. Jednak nie poinformowała funkcjonariuszy o tym, że je posiada. Tym sposobem skarb państwa mógł stracić ponad 350 tysięcy złotych z tytułu niezapłaconego podatku.

Kobiecie grozi kara grzywny.

To kolejny przemyt kamieni szlachetnych. W listopadzie 2023 roku funkcjonariusze udaremnili przemyt diamentów, szmaragdów i rubinów o wartości ponad 950 tysięcy złotych. Przemytniczka ukryła je w skarpetce i pudełkach po akcesoriach kosmetycznych. W większości były to diamenty.

Czytaj także: