"Stanowczo odradzam kąpiel w Wiśle". Ratownik radzi, by w upalne dni wybierać basen

Autor:
kz/b
Źródło:
PAP
Straż pożarna o poszukiwaniach zaginionego mężczyzny
Straż pożarna o poszukiwaniach zaginionego mężczyzny TVN24
wideo 2/2
TVN24Straż pożarna o poszukiwaniach zaginionego mężczyzny

- Pamiętajmy, żeby nigdy nie podawać ręki tonącemu - radzi ratownik. Zatem co robić, kiedy zobaczymy tonącego? Albo kiedy nas porwie wir? I dlaczego lepiej nie pływać w Wiśle? Na pytania odpowiada Paweł Panfilewicz z piaseczyńskiego WOPR.

- Pływalnia to odpowiednie miejsce, by popisywać się swoimi umiejętnościami pływackimi, odpoczywać z dziećmi i kąpać się beztrosko, bo pod opieką wykwalifikowanych ratowników - zaznaczył Paweł Panfilewicz z piaseczyńskiego WOPR. Dodał, ze oczywiście można szukać także kąpielisk na otwartych akwenach, ale wiele z nich w czerwcu nie zaczęło jeszcze działalności.

- Stanowczo odradzam na przykład kąpiel w Wiśle. To bardzo niebezpieczna rzeka, dzika, nieuregulowana, zdarzają się w niej wiry i tak zwane przykosy, czyli długie fragmenty płycizny zakończone ostrym, kilkumetrowym spadkiem - tłumaczy ratownik. Chociaż WOPR będzie w weekend patrolował okolice Wisły, jak dodaje Panfilewicz, nie jest w stanie zapewnić bezpieczeństwa wszystkim amatorom relaksu na dzikich plażach.

Brawura nakręcana alkoholem

W jego opinii najbardziej narażona na utonięcia grupą Polaków są mężczyźni około czterdziestki, których pływacka brawura nakręcana jest alkoholem, a umiejętności pływackie nie dorównują wyobrażeniom o ich poziomie.

- Na szczęście młodzież jest rozsądniejsza, w tej grupie wiekowej jest coraz mniej utonięć - mówi Panfilewicz. Zwraca uwagę, że dzieci od najmłodszych lat należy przyzwyczajać do odpowiedzialnego korzystania z wody. - Czasami obserwuje, że rodzice dają dzieciom dmuchane zabawki do pływania i nie obserwują, co się z nimi dalej dzieje. Koło czy rękawki zwiększają ryzyko utonięcia, dając złudne poczucie bezpieczeństwa - podkreśla.

Ratownik zauważa, że w wodzie w jednej chwili czujemy się bezpiecznie, a już za moment walczymy o życie. Podpowiada, by w takiej sytuacji - w miarę możliwości - nie wpadać w panikę. - Jeśli porwał nas prąd nie należy na siłę z nim walczyć, czy próbować wrócić w to miejsce. Najlepiej położyć się na płasko, pozwolić, by prąd nas niósł i w miarę możliwości odbić w bok, w kierunku brzegu - tłumaczy Panfilewicz.

Nie podawać ręki tonącemu

W przypadku wiru doradza, by próbować przybrać kształt meduzy, jak najszerzej rozkładając kończyny. Wtedy jest szansa, że wir obróci nas kilka razy i puści. - Jeśli tak się nie stanie, powinniśmy dać się wciągnąć do dna, tam wir jest najwęższy i najłatwiej się z niego wydostać - wyjaśnia.

Najczęstsze przyczyny tragedii nad wodą to - zdaniem doświadczonego ratownika - obok brawury, alkoholu, lekceważenie zasad bezpieczeństwa. - Gdy pływamy w otwartych akwenach, powinniśmy mieć ze sobą bojkę ratowniczą. Powinniśmy też zawsze jechać nad wodę w towarzystwie, by była jakaś osoba, która z brzegu, czy z wody będzie mogła udzielić nam pomocy - podkreśla.

Gdy widzimy osobę tonącą, zanim zaczniemy działać, powinniśmy najpierw zastanowić się, czy mamy odpowiednie możliwości – zarówno fizyczne, jak i sprzętowe. W przypadku rzek takich jak Wisła absolutnie nie możemy rzucać się na pomoc bez sprzętu, który nas zabezpieczy. W przeciwnym razie sami możemy ucierpieć. Dlatego widząc tonącego najpierw dzwonimy pod numer 112 i wzywamy odpowiednie służby. Natomiast, jeśli jest większa grupa osób i możemy się w jakiś sposób zabezpieczyć, np. mamy jakąś linę, możemy próbować ratować tonącego. Najpierw odpowiednio zabezpieczamy się liną i przy asekuracji innych osób stojących na brzegu wchodzimy do wody. Mamy wtedy pewność, że jesteśmy w stanie bezpiecznie powrócić, bo wiemy, że ktoś nas ściągnie do brzegu.

- Pamiętajmy, żeby nigdy nie podawać ręki tonącemu. Lepiej do pomocy użyć kijka, ubrania, butelki - czegoś, co możemy puścić. W przeciwnym razie sami możemy zostać wciągnięci do wody i w rezultacie nie tylko nie uratujemy tej osoby, ale sami znajdziemy w sytuacji zagrożenia życia i będziemy potrzebować pomocy - zaznacza Paweł Panfilewicz.

Utonięcia w Warszawie i okolicach

Tylko w tym roku informowaliśmy o kilku utonięciach w stolicy oraz okolicznych miejscowościach. W maju w gminie Brochów w powiecie sochaczewskim prowadzone były poszukiwania 40-latka, który zaginął w Wiśle.

Zalana wodą łódka z trzema mężczyznami w wieku 60, 40 i 35 lat i 8-letnim chłopcem zaczęła tonąć. Trzem osobom udało się dopłynąć do małej wysepki na rzece, a 40-letni mężczyzna zniknął pod wodą. Wzywających pomocy zauważyła przypadkowa osoba i wezwała służby ratownicze. Strażacy łodziami przetransportowali ich na brzeg rzeki. Chłopiec ze względu na wychłodzenie organizmu trafił do szpitala.

W tym samym czasie w odnaleziono ciało mężczyzny, który płynął kajakiem, który przewrócił się na Bugu. W powiecie węgrowskim, przy niesprzyjającej pogodzie, przewrócił się kajak, którym płynął 47-letni mężczyzna razem z 10-letnim chłopcem. Obaj wpadli do wody. Chłopcu udało się wydostać na brzeg i powiadomić o wypadku.

W połowie czerwca mężczyzna zniknął pod wodą na dzikim kąpielisku w Trojanowie pod Garwolinem.

Ciało wyłowiono po tygodniu.

Autor:kz/b

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński / Tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

Pali się hala z tekstyliami w Woli Rębkowskiej w powiecie garwolińskim (Mazowieckie). Na miejscu pracuje straż pożarna. Strażacy usuwają materiały z wnętrza budynku. Nie ma osób poszkodowanych.

Pożar hali z używaną odzieżą. Usuwają materiał z budynku

Pożar hali z używaną odzieżą. Usuwają materiał z budynku

Aktualizacja:
Autor:
mg/b
Źródło:
tvnwarszawa.pl

W okolicy Nasielska (Mazowieckie) policjanci zauważyli samochód jadący "wężykiem". Jak podają, kierowca mercedesa wydmuchał 2,5 promila. - Swoje lekkomyślne zachowanie tłumaczył tym, że skończyła mu się kawa - przekazała podkomisarz Joanna Wielocha z Komendy Powiatowej Policji w Nowym Dworze Mazowieckim.

Kompletnie pijany jechał do sklepu. "Tłumaczył, że skończyła mu się kawa"

Kompletnie pijany jechał do sklepu. "Tłumaczył, że skończyła mu się kawa"

Autor:
mg/b
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Samochód osobowy i policyjny radiowóz zderzyły się na ulicy św. Andrzeja Boboli. Trzech policjantów trafiło do szpitala. Były utrudnienia w ruchu.

"Z nieustalonych przyczyn zmieniła nagle pas ruchu". Zderzenie z radiowozem

"Z nieustalonych przyczyn zmieniła nagle pas ruchu". Zderzenie z radiowozem

Autor:
mg/b
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pożar wybuchł w budynku mieszkalnym pod Otwockiem (Mazowieckie). Jedna osoba trafiła do szpitala. Pracę rozpoczęła policja. Z jej ustaleń wynika, że to 28-latka zaprószyła ogień.

Za spowodowanie pożaru odpowie przed sądem

Za spowodowanie pożaru odpowie przed sądem

Autor:
mg/b
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wołanie dziecka usłyszeli policjant po służbie i pracownik pobliskiej restauracji. Siedmioletni chłopiec wzywał pomocy dla swojej mamy, która padła ofiarą przemocy. Napastnika udało się zatrzymać w trakcie ucieczki.

Siedmiolatek biegł ulicą i wzywał pomocy

Siedmiolatek biegł ulicą i wzywał pomocy

Autor:
dg/PKoz
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Psy pogryzły samicę łabędzia oraz jej młode. Rannymi ptakami zaopiekowali się ratownicy Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego z Warszawy.

Wolno puszczone psy zaatakowały łabędzicę i jej młode. Pomogli ratownicy WOPR

Wolno puszczone psy zaatakowały łabędzicę i jej młode. Pomogli ratownicy WOPR

Autor:
dg/PKoz
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Strażacy wyłowili z jednego ze stawów w Łazienkach Królewskich ciało mężczyzny. Sprawę bada prokuratura, zlecono sekcję zwłok.

Ze stawu w Łazienkach Królewskich wyłowiono ciało. Jest prokuratorskie śledztwo

Ze stawu w Łazienkach Królewskich wyłowiono ciało. Jest prokuratorskie śledztwo

Aktualizacja:
Autor:
dg/PKoz
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Żoliborscy urzędnicy podpisali umowę na projekt budowy ulicy Ficowskiego, która ma prowadzić między innymi do nowego zespołu żłobkowo-przedszkolnego. Przy okazji przebudowana zostanie też magistrala wodociągowa, która znajduje się pod ulicą. Całość dokumentacji ma być gotowa w ciągu 10 miesięcy od dnia podpisania umowy.

Przebudują ulicę do żłobka, umowa podpisana

Przebudują ulicę do żłobka, umowa podpisana

Autor:
katke/gp
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Obywatel Tunezji był poszukiwany za fałszerstwa. Został zatrzymany przez polską straż graniczną podczas odprawy na lot do Belgii.

Był ścigany czerwoną notą Interpolu. Cudzoziemiec zatrzymany na stołecznym lotnisku

Był ścigany czerwoną notą Interpolu. Cudzoziemiec zatrzymany na stołecznym lotnisku

Autor:
dg/PKoz
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wyposażenie śródmiejskiej biblioteki w rejestrze zabytków. Postępowanie zostało wszczęte na wniosek dyrektora placówki, decyzję z kolei podjął Jakub Lewicki, Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków.

Zdobią miejską bibliotekę. Meble i wieloramienne żyrandole trafiły do rejestru zabytków

Zdobią miejską bibliotekę. Meble i wieloramienne żyrandole trafiły do rejestru zabytków

Autor:
kz/PKoz
Źródło:
PAP

ARTYKUŁ SPONSOROWANY

Za każdym samochodem stoi prawdziwa historia

Za każdym samochodem stoi prawdziwa historia

Policjanci interweniowali w miejscowości Młudzyn koło Żuromina, gdzie kierujący autem osobowym rozjechał ogrodzenie i uderzył w zaparkowany beczkowóz. Jak ustalili funkcjonariusze, mężczyzna był pijany i nie miał prawa jazdy. Za ten wybryk odpowie przed sądem.

Staranował ogrodzenie i wjechał w beczkowóz. Policja: był pijany, nie miał prawa jazdy

Staranował ogrodzenie i wjechał w beczkowóz. Policja: był pijany, nie miał prawa jazdy

Autor:
dg
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci ze stołecznej drogówki zatrzymali do kontroli kierowcę kompletnie zniszczonego samochodu osobowego. Podróżujący nim mężczyzna przekonywał, że jedzie do Gruzji. Pojazd trafił na lawetę, a kierujący został ukarany mandatem.

Rozbitym samochodem jechał do Gruzji. Podróż zakończył na Mokotowie

Rozbitym samochodem jechał do Gruzji. Podróż zakończył na Mokotowie

Autor:
dg
Źródło:
tvnwarszawa.pl

20-latek wystawił na sprzedaż słuchawki. Padł ofiarą oszustwa i stracił oszczędności. - Oszuści nie próżnują i wymyślają nowe sposoby na zdobycie pieniędzy swoich ofiar - ostrzegają policjanci.

Chciał sprzedać słuchawki, stracił 12 tysięcy złotych

Chciał sprzedać słuchawki, stracił 12 tysięcy złotych

Autor:
dg
Źródło:
PAP

Wiceprezydent stolicy podpisał zarządzenie o przekazaniu w użytkowanie wieczyste działki na Odolanach kurii warszawskiej pod budowę kościoła. Od lat władze dzielnicy zabiegają, aby w tym miejscu powstała szkoła. Decyzję swojego zastępcy zakwestionował prezydent Rafał Trzaskowski.

Ratusz oddał kurii działkę pod budowę kościoła. Ale się wycofał. "Ważniejsza jest szkoła"

Ratusz oddał kurii działkę pod budowę kościoła. Ale się wycofał. "Ważniejsza jest szkoła"

Autor:
dg/b
Źródło:
tvnwarszawa.pl, "Gazeta Stołeczna"

Podczas prac drogowych przy ulicy Przyokopowej odkryto fragmenty torów technicznych prowadzących do elektrowni tramwajowej. Obecnie znajduje się tu Muzeum Powstania Warszawskiego.

Kiedyś była tu elektrownia tramwajowa, teraz jest muzeum. Spod warstwy asfaltu wyłoniły się tory

Kiedyś była tu elektrownia tramwajowa, teraz jest muzeum. Spod warstwy asfaltu wyłoniły się tory

Autor:
dg/b
Źródło:
PAP