Otworzyli trzy, czas na 11 kolejnych. Kiedy nowe stacje metra?

Od tygodnia warszawiacy mogą korzystać z trzech nowych stacji na Pradze i Targówku, a w miniony weekend mogli zwiedzać kolejną - budowaną na Płockiej, w rejonie skrzyżowania z Wolską.

To jedna z trzech wolskich stacji, które są na ukończeniu. Płocka będzie witała pasażerów w odcieniach pomarańczowym, żółtym i brązowym. Choć to jeszcze plac budowy, to można zobaczyć schody ruchome i perony. Ale sufity i ściany wymagają dokończenia, a kable uporządkowania.

Kończą się również roboty na dwóch innych stacji w ramach tego kontraktu. Młynów zlokalizowano pod Górczewską po wschodniej stronie wiaduktu kolejowego w rejonie Sokołowskiej i Syreny – tu dominować będą kolory biały i niebieski. Z kolei Księcia Janusza będzie wykończona w szarościach betonu, a sufity i niektóre ściany pokryją intensywnie zielone panele.

Kontrakt opiewa na ponad 1,1 miliarda złotych. Prace mają zakończyć się do końca listopada. Później przyjdzie czas na odbiory techniczne. Otwarcia można się spodziewać na początku 2020 roku lub wiosną.

Na tym nie koniec. Trwa budowa dalszego odcinka w stronę Bemowa. Na razie prace koncentrują się na przebudowie instalacji podziemnych, ale ruszyły także wykopy pod nowe stacje.

Stacja Ulrychów (wcześniej nazywana Wola Park) powstanie pod ulicą Górczewską w rejonie Białowiejskiej. Powstańców Śląskich znajdzie się pod ulicą Górczewską, po wschodniej stronie skrzyżowania z ulicą Powstańców Śląskich. Budowa pochłonie prawie miliard złotych.

Ten etap budowy II linii metra zrealizuje turecko-włoskie konsorcjum, które zbudowało centralny odcinek II linii podziemnej kolejki: Gülermak oraz Astaldi.

Ostatni odcinek II linii po zachodniej stronie obejmie trzy stacje: Lazurowa (po południowej stronie Górczewskiej, w rejonie Lazurowej), Chrzanów (w rejonie skrzyżowania Szeligowskiej z planowanym przedłużeniem Człuchowskiej) i Karolin (w rejonie Sochaczewskiej i Połczyńskiej). Za nimi zlokalizowana zostanie stacja techniczno-postojowa, gdzie pociągi będą garażowane i serwisowane. Prace mają potrwać do listopada 2021 roku.

Wydłużenia metra w tym rejonie wyczekują szczególnie mieszkańcy słabo skomunikowanych Jelonek i Chrzanowa. Ten odcinek także zaprojektuje i wybuduje turecko-włoskie konsorcjum firm Gülermak - Astaldi, które dostanie za swoje prace ponad 1,6 miliarda złotych. Zgodnie z planem ratusza, inwestycja ma być skończona w listopadzie 2022 roku.

Nie ustają też prace na prawym brzegu. Po oddaniu do użytku stacji Szwedzka, Targówek Mieszkaniowy i Trocka, II linia metra rozbuduje się na Bródnie.

Tu inwestycja składa się z trzech stacji: Zacisze pod ulicą Figara w pobliżu skrzyżowania z Codzienną, Kondratowicza przy skrzyżowaniu ulicy Malborskiej i Kondratowicza oraz Bródno przy skrzyżowaniu Kondratowicza i Rembielińskiej.

Trwa przebudowa podziemnych instalacji, tworzone są ściany szczelinowe i miejsca startu tarcz TBM, które będą drążyć tunele.

Za ostatnią z tych stacji powstanie hala z 11 torami, służąca do postoju i zawracania pociągów. Tutaj wykonawcą będzie także dobrze znane turecko-włoskie konsorcjum, które na wybudowanie trzech stacji na czas do września 2021 roku. Swoje prace wyceniło na 1,4 miliarda złotych.

Ratusz wrócił także do zawieszonych przed laty planów o uzupełnieniu I linii o dwie brakujące stacje. Jak informowaliśmy na tvnwarszawa.pl, dwie firmy zgłosiły się do przetargu na wykonanie dokumentacji projektowej oraz projektów budowlanych stacji Plac Konstytucji oraz Muranów. Stacja Plac Konstytucji miałaby powstać między Politechniką a Centrum, a Muranów - pomiędzy Ratuszem-Arsenałem a Dworcem Gdańskim. Jak podaje Metro Warszawskie, trwa sprawdzanie zgłoszonych ofert.

Na tym ambicje dotyczące podziemnej kolejki w stolicy się nie kończą. Pięć ofert wpłynęło w lipcowym przetargu na opracowanie studium technicznego dla III linii metra, czyli "wąsa" w stronę Gocławia. Zwycięzca postępowania opracuje dokumentację, która odpowie na najważniejsze pytania dotyczące przebiegu i lokalizacji kolejnych stacji wraz z STP Kozia Górka.

Rozbudowa to oczywiście ogromny ciężar finansowy dla miasta. Dotychczas wkład własny uzupełniały środki unijne. Czy tak będzie nadal? Niekoniecznie. -  O ile wsparcie dla metra w tej i poprzedniej perspektywie finansowej było mniej więcej na tym samym poziomie, to w kolejnej perspektywie finansowej – po 2020 roku – propozycja Komisji Europejskiej jest bardzo niekorzystna – cytował ministra inwestycji i rozwoju Jerzego Kwiecińskiego transport-publiczny.pl.

Jak mówił Kwieciński, zgodnie z propozycją z ubiegłego roku, fundusze dla wszystkich 15 krajów, które z nich korzystają, miałyby być obcięte o 45 procent, co oznaczałoby znacznie mniej pieniędzy na inwestycje w obszarze transportu.

Co na to ratusz? - Na razie jesteśmy na etapie koncepcji III linii metra. Wnioskować o pieniądze będziemy w kolejnej perspektywie finansowej – mówi tvnwarszawa.pl Robert Soszyński, wiceprezydent Warszawy.

tvnwarszawa.pl