Historia stołecznych portów lotniczych rozpoczyna się już w 1910 roku. Warszawskie Towarzystwo Aviata otrzymało pozwolenie na budowę szkoły lotniczej oraz wytwórni płatowców na Polu Mokotowskim. Tam też, na rozległych terenach rozciągających się między dzisiejszymi aleją Niepodległości oraz ulicą Grójecką, przez kolejne dwa lata odbywały się pod opieką Aviaty ćwiczebne loty. Potem obiekty oraz sprzęt przejęła armia carska.
W 1915 roku do Warszawy wkroczyły wojska cesarza Wilhelma II. W kolejnych latach I wojny światowej aż do odzyskania przez Polskę niepodległości Pole Mokotowskie były eksploatowane przez niemieckiego producenta samolotów Albatros Flugzeugwerke. W przejętych zabudowaniach mieściła się filia zakładów produkujących myśliwce, samoloty rozpoznawcze i szkolne wykorzystywane na frontach Wielkiej Wojny przez państwa centralne.
W listopadzie 1918 roku w części obiektów dawnej Aviaty zorganizowano Wojskowe Warsztaty Lotnicze, które niedługo potem przemianowano na Centralne Zakłady Lotnicze. Początkowo na Polu Mokotowskim zajmowano się remontami maszyn sprowadzonych z Europy Zachodniej. Następnie CZL podjęły się własnej produkcji.
Pierwsze linie pasażerskie w Warszawie
Już od początku lat 20. XX wieku lotnisko na Polu Mokotowskim pełniło nie tylko funkcję wojskową. W 1921 roku lądowały tam samoloty pasażerskie firmy Aerotarg. Założona w Poznaniu linia była przeznaczona do obsługi uczestników odwiedzających pierwszą edycję Międzynarodowych Targów Poznańskich. Natomiast od 1923 roku na stołecznym lotnisku lądowała flota linii Aerolloyd (później Aerolot). Samoloty latały na trasie Wolne Miasto Gdańsk – Warszawa – Lwów. Potem w ofercie pojawiły się loty z Warszawy do Krakowa i do Łodzi, a od 1925 roku pierwsze połączenie zagraniczne: Warszawa – Kraków – Wiedeń. Loty obsługiwały niemieckie samoloty Junkers F 13.
Na terenie lotniska na Polu Mokotowskim powstały zabudowania przeznaczone do obsługi podróżnych, w tym drewniany budynek dworca z poczekalnią, kasą biletową oraz restauracją. Swoje filie miały tu również poczta, policja oraz straż pożarna.
Równolegle trwały przygotowania pod budowę lotnisk wojskowego i cywilnego na terenach podwarszawskiego wówczas Okęcia (oficjalnie włączone do Warszawy dopiero w 1951 roku). W 1924 roku w prasie pojawiały się wzmianki o zatwierdzeniu przez warszawski ratusz i Ministerstwo Spraw Wojskowych projektu architektonicznego nowego lotniska. Ten jednak nie doczekał się realizacji ze względu na nieuregulowany stan prawny gruntów.
Jak podaje Tomasz Lachowski w książce "LOT z Okęcia. Komunikacja lotnicza na ziemiach polskich 1913-1939" udało się dopiero w 1927 roku. Wówczas Ministerstwo Komunikacji uzyskało zgodę na realizację inwestycji. Oficjalne otwarcie cywilnego portu lotniczego na Okęciu nastąpiło po sześciu latach: 1 listopada 1933 roku. Przez kilka kolejnych miesięcy pasażerów odprawiano w prowizorycznym pawilonie. Właściwy budynek dworca otwarto w niedzielę 29 kwietnia 1934 roku.
"Świeci się tam wszystko czystością i elegancją"
O otwarciu nowego portu lotniczego rozpisywała się ówczesna prasa. Krótkie wzmianki pojawiły się na następny dzień w wielu gazetach. Obszerną relację zamieścił katowicki "Nowy Czas", którego dziennikarze gościli na otwarciu.
"Nowe 'okno' Polski w świat daleki. Olbrzymi, wspaniały dworzec lotniczy rozpoczął wczoraj swą służbę w stolicy" - brzmiał tytuł na pierwszej stronie wydania z 30 kwietnia 1934 roku. "Długi korowód autobusów i aut prywatnych mknie w stronę zdobnej w girlandy zieleni bramy wjazdowej na lotnisko. Na długo przed 10-tą rano port i plac startu zapełnia się blisko dwutysięcznym tłumem" – opisywał dziennikarz "Nowego Czasu".
Zebrany tłum oczekiwał na najważniejszego gościa, czyli ówczesnego prezydenta II Rzeczypospolitej Ignacego Mościckiego, który podniósł banderę i symbolicznie oddał lotnisko do użytku publicznego. Z kolei jako donosił "Kurier Warszawski", uroczystości dopisała "przepiękna i prawdziwie letnia pogoda".
"Nowy port Warszawa-Okęcie, nad którym pan prezydent Rzeczypospolitej podniósł banderę państwową – to kompleks wielkich budynków i hangarów ustawionych na północy i wschodzie olbrzymiego, zielonego pola lotniczego. Hangary zdolne są pomieścić nawet największe samoloty. Posiadają: mechanicznie i szczelnie zamykane wrota, wodociągi i kanalizację, gładką posadzkę, dobre oświetlenie, centralne ogrzewanie oraz krany benzynowe i oliwne" – wyliczał autor arytkułu.
Dalej opisywał dworzec dla pasażerów, w którym znalazły się urzędy pocztowo-telegraficzny i celny, posterunek policji, kasy biletowe, poczekalnia, restauracje i toalety. "Świeci się tam wszystko czystością i elegancją" – zachwycał się dziennikarz.
Port Okęcie posiadał też własną radiostację, "dla potrzeb komunikowania się z innymi płatowcami", system świetlny, który zapewniał bezpieczeństwo po zmroku oraz budynek mieszkalny dla personelu.
"Pomyślany z rozmachem i troską o przyszłość dzisiejszy jest port lotniczy Okęcie prawdziwie europejskim portem lotniczym" - podkreślał reporter "Kuriera Warszawskiego".
Pojawiła się też zapowiedź powiększenia siatki połączeń międzynarodowych. "Na razie władze zapowiadają, że do stolic z którymi utrzymujemy komunikację (Wiedeń, Bukareszt, Sofja, Ryga, Tallin) dodane będą jeszcze – oprócz Berlina – Moskwa i Stambuł, czyli Konstantynopol" – informował "Kurier Warszawski".
Lotnisko cywilne miało działać na Gocławiu
Lotnisko na Okęciu miało być z założenia tymczasowym portem pasażerskim. Docelowo w tym miejscu miały startować i lądować tylko samoloty wojskowe. Cywilów planowano przenieść na drugą stronę Wisły - na Gocław. Projekt nowego lotniska pasażerskiego powstał w czerwcu 1939 roku. Dalsze prace przerwała II wojna światowa. Przedwojenne plany nie uwzględniały bliskości Gocławia od centrum Warszawy i zwiększających się gabarytów samolotów pasażerskich. Dlatego dawne plany zostały porzucone.
Po wojnie na prawym brzegu rozwijał się za to Aeroklub Warszawski. Szczyt jego działalności przypadał na lata 50. i 60. Nie wybudowano tu nigdy betonowych pasów startowych. Lotnisko na Gocławiu pozostało trawiaste. W związku z powstającą w tej części miasta intensywną zabudową mieszkaniową, w 1971 roku podjęto decyzję o likwidacji lotniska. W 1976 roku Aeroklub Warszawski przeniósł się na Babice. Lotnisko na Gocławiu zostało ostatecznie zamknięte dwa lata później. Pozostały po nim hangary i nazwy ulic na osiedlu mniej lub bardziej związane z awiacją.
Pomimo swej "tymczasowości" przez pierwsze pięć lat lotnisko Okęcie prężnie się rozwijało. W pierwszym roku funkcjonowania odprawiło prawie 11 tysięcy pasażerów. Do 1939 stołeczny port lotniczy miał swojej siatce sześć połączeń krajowych i 17 zagranicznych. Przymierzano się do otwarcia tras za Ocean Atlantycki. Te ambicje wyhamował wybuch wojny.
Milion pasażerów rocznie jeszcze w latach 70.
Pierwsze bomby na Okęcie spadły już na początku września 1939. Po rozpoczęciu okupacji Niemcy (rękami polskich robotników) naprawili uszkodzenia i przywrócili port do użytku. W swojej książce Tomasz Lachowski wskazuje, że lotnisko nabrało szczególnego znaczenia dla okupanta w czerwcu 1941, kiedy III Rzesza zaatakowała ZSRR. Pełniło rolę ważnego punktu tranzytowego. Po upadku Powstania Warszawskiego, kiedy na zachód napierała Armia Czerwona, Niemcy rozpoczęli stopniowe niszczenie infrastruktury portu.
Cywilny ruch na Okęciu udało się wznowić już niespełna dwa miesiące po wkroczeniu do Warszawy Armii Czerwonej w marcu 1945 roku. W pierwszych powojennych latach odgruzowano i odbudowano dawną infrastrukturę. Powstał też prowizoryczny dworzec, który służył pasażerom przez blisko ćwierć wieku.
W 1962 roku podjęto decyzję o rozbudowie portu lotniczego Okęcie. Siedem lat później oddano do użytku Międzynarodowy Dworzec Lotniczy, który swoją funkcję pełnił aż do 1992 roku, kiedy powstał Terminal 1.
Jak podaje na swojej stronie Lotnisko Chopina (tę nazwę Okęcie zyskało w 2001 roku) pierwszy milion pasażerów w stołecznym porcie odprawiono w 1971 roku. Już po otwarciu Terminala 1, w 1993 roku pasażerów było 2,2 mln, w 1999 – już 4 mln.
Z danych przekazanych przez Urząd Lotnictwa Cywilnego wynika, że przez cały rok 2023 na Lotnisku Chopina odprawiono 18,5 miliona pasażerów. Natomiast w letniej siatce połączeń zaplanowano 122 kierunki rozkładowe.
Przy pisaniu artykułu korzystałem z: -Tomasz Lachowski, "LOT z Okęcia. Komunikacja lotnicza na ziemiach polskich 1913-1939"; - Marcin Białas, "Lotnisko na Gocławiu" w: "Stolica. Warszawski Magazyn Ilustrowany", kwiecień 2016; - Bronisław Dostatni, "Ochota ośrodkiem komunikacji lotniczej" w: "Dzieje Ochoty".
Autorka/Autor: Dariusz Gałązka
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: NAC