Policjanci zatrzymali młodego mężczyznę, który jest podejrzany o kradzież baterii z hulajnóg elektrycznych. Straty oszacowano na kilkadziesiąt tysięcy złotych. 15-latek z podwarszawskiego Piastowa do stolicy przyjechał autem ojca.
Policjanci zgłoszenie w tej sprawie otrzymali w nocy z 30 na 31 stycznia. - Według relacji mieszkańców dziwnie zachowujący się mężczyzna najprawdopodobniej demontował baterie z hulajnóg elektrycznych - informuje Jakub Pacyniak, rzecznik prasowy ochockiej policji. We wskazane miejsce przy ulicy Grójeckiej dotarli patrolowcy, którzy, jak podaje rzecznik, potwierdzili kradzież baterii.
Zatrzymany na gorącym uczynku
- Sprawcy nie było na miejscu. W tym samym czasie, kilkaset metrów dalej przy ulicy Dantyszka inna załoga mundurowych z ochockiej komendy, zaalarmowana przez pracownika firmy świadczącej usługi wypożyczania jednośladów, zatrzymała podejrzewanego młodego mężczyznę. Okazał się nim 15-latek, mieszkaniec podwarszawskiego Piastowa. Zatrzymany przyznał się do kilku kradzieży dokonanych tej samej nocy na terenie Warszawy - mówi Pacyniak.
Jak dodaje, funkcjonariusze odkryli, że nieletni kierował samochodem osobowym swojego ojca, bez jego wiedzy. - W środku zabezpieczonych zostało pięć świeżo zdemontowanych baterii z hulajnóg elektrycznych oraz specjalistyczny sprzęt. Sprawa ma charakter rozwojowy, a łączna wartość skradzionych rzeczy i spowodowanych szkód może sięgać kilkudziesięciu tysięcy złotych. O dalszym losie nieletniego zadecyduje sąd rodzinny - przekazuje policjant.
Apel do posiadaczy hulajnóg elektrycznych
Pacyniak apeluje też do posiadaczy hulajnóg elektrycznych. - Aby w odpowiedni sposób zabezpieczać pozostawione mienie w ogólnodostępnych przestrzeniach, takich jak klatki schodowe, garaże podziemne. Zwracajmy uwagę na osoby podejrzanie zachowujące się w okolicach miejsca naszego zamieszkania lub próbujące dostać się do środka budynku. Stosujmy zabezpieczenia swojego mienia. Takie działanie utrudni kradzież. O wszystkich niepokojących sygnałach informujmy niezwłocznie służby pod numerem alarmowym 112 - przypomina oficer prasowy.
Trudne rozmowy o hulajnogach. "Budujemy słodko-gorzką relację"
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KSP