Widać skutki rozszerzenia strefy płatnego parkowania. Na ulicy Chłodnej czy Anielewicza samochodów jest mniej. Kierowcy przenieśli się za granice powiększonego obszaru SPPN.
Od rana kierowców zaczęły obowiązywać nowe zasady. Strefa została rozszerzona, i choć drogowcy zapowiedzieli, że na razie kar za nielegalne parkowanie nie będzie, to wzdłuż obleganych dotąd ulic zrobiło się luźniej.
- Mniej samochodów parkuje na ulicy Chłodnej, na zachód od Żelaznej. Mniej aut jest też na ul. Anielewicza – relacjonuje Tomasz Zieliński, reporter tvnwarszawa.pl.
"Sienna pusta"
Teraz granica na zachodzie sięgnęła ulicy Okopowej, a także Towarowej. Wraz z przesunięciem strefy, kierowcy szukają miejsc, gdzie za parkowanie płacić nie trzeba. - Widać, że więcej samochodów jest zaparkowanych na Wolskiej pomiędzy Okopową, a Karolkową - donosi Zieliński.
Również internauci tvnwarszawa.pl zaobserwowali zmiany w swojej okolicy. - Cała sienna pusta :) Czegoś takiego nie było od lat. Nagle okazało się że sklepikarze i pracownicy okolicznych biurowców mają możliwość parkowania gdzie indziej. Skończyło się parkowanie na zakładkę i na ulicy :) – napisał Maksymilian.
Więcej parkomatów
Od wtorku za parkowanie trzeba płacić na Muranowie, Mirowie, Filtrach, części Pragi Północ, a także przy ul. Parkowej. Mieszkańcy tych rejonów mogą wyrabiać abonament za 30 zł rocznie, który uprawnia do darmowego parkowania w okolicy miejsca zamieszkania.
Zgodnie z uchwałą Rady Warszawy poszerzenie strefy zaczęło obowiązywać od 31 marca. W związku z tym, że ten dzień przypadał w niedzielę, a 1 kwietnia to był dniem świątecznym, należności z tytułu parkowania w SPPN należy uiszczać od 2 kwietnia.
JAK WY OCENIANICIE ZMIANY PO ROZSZERZENIU STREFY? CZEKAMY NA OPINIE NA FORUM I POD ADRESEM WARSZAWA@TVN.PL
ran/roody