Ulica pod wodą. "Ktoś zasypał odpływy"

"Jezioro" przy węźle Łopuszańska
"Jezioro" przy węźle Łopuszańska
Źródło: huhu78/Kontakt24
- Mały deszcz wystarczy, aby kompletnie zatopić ulicę - informuje Reporter 24 i przesyła zdjęcie "jeziora", które powstało przy węźle Łopuszańska, po deszczach w poniedziałek. - To wina zlikwidowanych rowów odpływowych - twierdzi. Do ich zasypania nikt się jednak nie przyznaje.

Chodzi o ulicę Pryzmaty, która znajduje się niedaleko wiaduktu w ulicy Łopuszańskiej, nad torami WKD. Według Reportera 24, winę za zaistaniłą sytuację ponoszą drogowcy, którzy podczas budowy węzła Łopuszańska, zlikwidowali rowy melioracyjne.

ZMID: To nie my

Z tymi oskarżeniami nie zgadza się jednak Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych, który był zleceniodawcą inwestycji.

- Na tym odcinku żadnych robót w ramach węzła Łopuszańska nie prowadziliśmy - informuje Agata Choińska, rzeczniczka ZMID. - Przebudowaliśmy tylko 20-metrowy odcinek ulicy Światowej i w ramach tych prac rów melioracyjny został wybudowany - dodaje.

MPWiK też nie

Jak się dowiedzieliśmy, prace w tamtym rejonie prowadziło również Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji.

W rozmowie z tvnwarszawa.pl. Roman Bugaj, rzecznik MPWiK podkreśla, że rowy melioracyjne były już zasypane, gdy weszli na teren budowy. I zapewnił, że MPWiK doprowadziło stan nawierzchni do takiego, w jakim go zastali.

su/roody/as//mz

Czytaj także: