Władze Mokotowa chcą, aby tramwaj do Wilanowa jechał dwoma tunelami. Domagają się również sieci bez trakcji.
Trwają konsultacje w sprawie największej inwestycji tramwajowej powojennej Warszawy. Łączna długość sześciu odcinków torowiska to blisko 20 kilometrów. Tramwaj połączy ze sobą cztery dzielnice: Wolę, Ochotę, Mokotów i Wilanów. Po zakończeniu inwestycji łatwiej ma być dotrzeć z osiedli na Dolnym Mokotowie oraz Wilanowa do centrum miasta. Swoje uwagi do budowy linii zgłaszają mieszkańcy i samorządowcy. Listę uwag przygotował zarząd dzielnicy Mokotów.
Dwa tunele
Samorządowcy domagają się, aby w okolicy Pola Mokotowskiego tramwaj jechał tunelem. Jeżeli to okaże się niemożliwe, mają "plan B".
"W przypadku braku możliwości realizacji linii w wariancie podziemnym powinna ona zostać wykonana, co najmniej w wariancie beztrakcyjnym wzdłuż Pola Mokotowskiego, a w miejscu skrzyżowania ulic Rostafińskich, Żwirki i Wigury, Banacha w tunelu pod tym ruchliwym skrzyżowaniem" - czytamy w komunikacie wysłanym do naszej redakcji.
Władze Mokotowa proponują też budowę kolejnego tunelu - w rejonie skrzyżowania Rakowieckiej, Puławskiej i Goworka, co ma zapobiec paraliżowi komunikacyjnemu.
Nie chcą trakcji
Kolejnym postulatem jest brak trakcji. "Ze względu na obsługę intensywnie użytkowanego przez kierowców obszaru dzielnic Wola-Ochota-Mokotów-Wilanów oraz przebieg planowanej linii tramwajowej przez ważne arterie komunikacyjne zapewnić należy obsługę tej linii przez pojazdy mogące poruszać się bez trakcji, co umożliwi zjazd ze skrzyżowania nawet w przypadku awarii sieci trakcyjnej" - piszą w uwagach.
Zwracają też uwagę na budowę linii w okolicy Traktu Królewskiego. Domagają się, aby w tym miejscu również nie było trakcji.
"Linii na odcinku Traktu Królewskiego należy nadać taki charakter, aby walory estetyczne słupy, wiaty przystankowe itp., były dostosowane i przystające do historycznego aspektu tego miejsca" - postulują.
Władze Mokotowa nie podzielają też opinii Tramwajów Warszawskich dotyczącej liczby przystanków. Uważają, że powinno być ich więcej.
Tramwaje Warszawskie komentują
O komentarz do uwag dzielnicy poprosiliśmy Tramwaje Warszawskie. Ewa Rogala poinformowała nas, że pisma nie widziała i nie może go komentować.
Do sprawy w rozmowie z "Gazetą Stołeczną" odniósł się wiceprezes Tramwajów Warszawskich Wojciech Bartelski. Jego zdaniem postulaty dotyczące tunelów są nie do spełnienia, choć sytuacja kierowców na Mokotowie znacznie się pogorszy.
"Analizowaliśmy tunel w rejonie skrzyżowania Puławskiej i Goworka. Musiałby on kosztować kilkaset milionów zł. Dodatkowo pasażerowie mieliby znacznie utrudniony dostęp do przystanków" - powiedział.
Dodał, że kosztowna byłaby również budowa tunelu na Polu Mokotowskim, a Zarząd Transportu Miejskiego nie zakładał budowy sieci beztrakcyjnej.
Budowa zakończy się w 2021
Budowa trasy ma trwać w latach 2019-21 (jedynie torowiska na Ordona na Woli i na Branickiego w Wilanowie prawdopodobnie powstaną później).
Większa część trasy (odcinki od Dworca Zachodniego do Grójeckiej oraz od stacji metra Pole Mokotowskie do Wilanowa, Stegien i Sielc) będzie realizowana z wykorzystaniem środków unijnych (perspektywa budżetowa 2014-20).
Z dotychczas wykonanymi analizami i wariantami można się zapoznać na stronie internetowej uruchomionej przez TW. Ulotki informacyjne trafiły do skrzynek pocztowych w zasięgu 400 m od planowej trasy. Informacje są wyświetlane także na monitorach w tramwajach i autobusach komunikacji miejskiej.
kz
Źródło zdjęcia głównego: TW