Tak miasto straciło działkę wartą miliony. Kulisy transakcji

Awantura o zwrot działkiGoogle Earth/ tvn24.pl

Zwrot działki na placu Defilad to jedna z największych afer reprywatyzacyjnych w stolicy. W długim artykule w weekendowym wydaniu "Gazety Wyborczej" jej dziennikarze opisują kulisy tej operacji, związki między znanym adwokatem, który odzyskał działkę i urzędnikiem, który podpisał decyzję zwrotową. "Czy reprywatyzacja będzie gilotyną, która zakończy rządy Gronkiewicz-Waltz w stolicy?" – zastanawiają się autorzy tekstu.

Działka znajdująca obok Sali Kongresowej (przedwojenny adres Chmielna 70 ma ogromną wartość - ok. 160 mln zł. W kwietniu tego roku dziennikarze "Gazety Stołecznej" ujawnili, że ratusz niesłusznie oddał działkę. Dotarli do dokumentów, z których wynikało, że właściciel terenu Jan Henryk Holger Martin był obywatelem Danii. Natomiast Dania to jedno z państw, których rząd PRL już w latach 50. wypłacił odszkodowania za przejęte tzw. dekretem Bieruta nieruchomości. A to oznaczało, że nie mogą domagać od polskiego państwa żadnych odszkodowań.

Znany mecenas Nowaczyk

Zwrotem nieruchomości zajmował się mecenas Robert Nowaczyk, a ze strony urzędu miasta decyzję podpisał ówczesny wiceszef BGN Jakub Rudnicki. Te dwa nazwiska będą kluczowe w kolejnych, opisanych w sobotę informacjach "Wyborczej".

Na warszawskim rynku roszczeniami Robert Nowaczyk to jeden z bardziej znanych adwokatów. Jak informują dziennikarze "Gazety", ze 120 warszawskich nieruchomości, o które zabiega dla klientów i dla siebie, przejął już prawie 50. Wśród nich jest przedwojenna kamienica przy al. Róż 10 (w pobliżu kancelarii premiera), którą najpierw odzyskał dla spadkobierców dawnych właścicieli, następnie kupił w niej trzy mieszkania i urządził tam swoje biuro.

Jak zauważają autorzy artykułu, adresy odzyskane przez adwokata to najdroższe rejony miasta: Nowy Świat, Poznańska, Piękna czy słynna Chmielna 70.

Plan uchwalany w pośpiechu

Dlaczego teren na placu Defilad jest tak drogi? Ogromna wartość jest wynikiem nie tylko doskonałej lokalizacji w samym centrum miasta, ale też dogodnego planu zagospodarowania przestrzennego, który pozwala zbudować w tyj miejscu 245-metrowy wieżowiec – najwyższy w stolicy.

Jak przypomina "Wyborcza", zmiany w planie zagospodarowania pozwalające na taką zabudowę zostały przyjęte przez Radę Warszawy – w 2010 roku. W tym samym czasie, kiedy Nowaczyk rozpoczynał starania o zwrot cennej działki.

Radni uchwalali je w wielkim pośpiechu, trzy dni przed końcem kadencji. Na zapoznanie się z uwagami (a było ich 240) miejska komisja planowania przestrzennego miała… jeden dzień. Opozycja oburzała się, że to co się dzieje, to "jazda bez trzymanki". Ostatecznie jednak PO zdecydowała o przyjęciu planu.

Kolejna kluczowa data w sprawie działki to rok 2012. Właśnie wtedy dochodzi do serii transakcji notarialnych, a działka zostaje przekazana klientom Nowaczyka: Marzenie Kruk, Januszowi Piecykowi i Grzegorzowi Majewskiemu.

Każdego z nich "Gazeta" również szczegółowo sprawdziła.

Kruk pracuje w Ministerstwie Sprawiedliwości (wcześniej jako naczelniczka, a teraz – główna specjalistka), a prywatnie – jak informują dziennikarze – jest siostrą Nowaczyka. Piecyk to jego dobry znajomy, z którym współdzielą lokal kancelarii w alei Róż 10. Natomiast Grzegorz Majewski jest znanym warszawskim adwokatem, od kwietnia tego roku - dziekanem okręgowej rady adwokackiej.

Razem przejmują teren na placu Defilad, a dodatkowo, rok później ratusz sprzedaje im przyległe do nieruchomości Duńczyka mniejsze działki – wszystkie bez przetargu. Choć tu należy dodać, że taka procedura jest zgodna z prawem. Ustawa o gospodarowaniu nieruchomościami mówi, że działki, które same w sobie nie mogą być wykorzystane do inwestycji (bo są za małe lub nie mają dostępu do drogi publicznej), można sprzedawać bez przetargu.

Ratusz konta ministerstwo

Po wybuchu afery ratusz tłumaczył się, że główną odpowiedzialność za niesłuszny zwrot ponosi Ministerstwo Finansów, które powinno wpisać nieruchomość przy Chmielnej do Skarbu Państwa (skoro została już spłacona). Prezydent złożyła zresztą zawiadomienie do prokuratury w tej sprawie.

Resort z kolei odbija piłeczkę i publikuje dokumenty, z których wynikało, że Holger Martin otrzymał odszkodowanie. Dokumenty te miały zostać wysłane do ratusza już w 2011.

CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT

Sprawa cały czas jest wyjaśniania. Ministerstwo sprawdza duńską dokumentację i zapowiada, że niebawem wyda ostateczną decyzję w tej sprawie. "Wstępna analiza dokumentów pozwala sądzić, że decyzja będzie pozytywna" - informuje "Wyborczą" biuro prasowe.

Pozytywna decyzja ma ostatecznie potwierdzić wypłacone odszkodowanie i umożliwić wpisanie części tej nieruchomości do Skarbu Państwa.

Wspólna willa na Podhalu

Wróćmy jednak do panów Nowaczyka i Rudnickiego, których – jak zapewnia "GW" – łączyły nie tylko interesy związane z odzyskaną działką.

"Ich nazwiska odnajdujemy jednak w księdze wieczystej ośrodka Salamandra w Kościelisku, który przed wojną należał do generała Tadeusza Kasprzyckiego, ministra spraw wojskowych" – czytamy w artykule. Willę mieli odkupić od spadkobierców Kasprzyckiego rodzice Jakuba Rudnickiego. Sam Rudnicki odkupił od nich część nieruchomości – w maju 2012 roku. Natomiast we wrześniu – drugą część zakupił mecenas Nowaczyk

Wspólną willą nie cieszyli się długo. Sprzedali ją w grudniu 2013 roku. Za ile? Obecny właściciel nie chciał ujawnić szczegółów transakcji.

- Przez krótki okres byłem współwłaścicielem nieruchomości w Zakopanem, był to jednak efekt zupełnie oddzielnych postępowań i spraw, a współwłasność nie była zamierzona – tak tłumaczył całą sprawę z kolei sam Nowaczyk.

Jakub Rudnicki odszedł z BGN w 2013 roku, a zwrot działki przy PKiN był jedną z ostatnich spraw, którymi zajmował się w ratuszu. "Stołeczna" przypomina, że on sam również jest beneficjentem reprywatyzacji. Miał przejąć kamienicę przy ul. Kazimierzowskiej na Mokotowie. Roszczenia mieli wcześniej wykupić rodzice, a pół roku po odejściu z pracy Rudnicki miał je przejąć i zreprywatyzować kamienicę wraz z lokatorami.

Oprócz nieruchomości na Podhalu, obu panów łączy poniekąd brat Jakuba Rudnickiego – Adam Rudnicki. To właśnie jemu Nowaczyk pomógł przejąć kamienicę przy ul. Marszałkowskiej 43.

Spółki powstałe z martwych

"Gazeta" szczegółowo opisuje też inny rozdział działalności mecenasa Nowaczyka. Chodzi o wskrzeszane przedwojennych spółek, które są zarejestrowane e kancelarii przy al. Róż. Są to m.in.: Siła i Światło, Fabryka Maszyn i Kotlarnia "Moc" czy Warszawska Fabryka Masowych Wyrobów Blaszanych "Tłocznia".

Jak wskrzeszane są takie spółki? Mechanizm jest prosty. Ich akcje można kupić chociażby na portalach aukcyjnych. Z nabytymi aktywami, wydawałoby się o symbolicznej tylko wartości, idzie się do sądu z wnioskiem o ustanowienie dla niej kuratora. Sąd przyznaje kuratora, który zwołuje walne zgromadzenie. Stawia się na nim właściciel nabytych aukcji, powołany zostaje nowy zarząd, a spółkę można wpisać do KRS.

Przykładem takiej spółki jest właśnie Warszawska Fabryka Guzików, której kuratorem został i ją "wskrzesił" mecenas Nowaczyk.

Po co takie spółki powstają? Jak wykazują autorzy tekstu, chodzi o sprawdzenie, jakie nieruchomości należały do spółki przed wprowadzeniem dekretu Bieruta, a potem ich odzyskanie. Urzędnicy podają, że w całej Warszawie reaktywowane firmy przejęły już 17 adresów, do kolejnych 40 mają roszczenia.

Dziennikarze "Gazety" podkreślają na koniec, że wielokrotnie starali się o informacje, w ile warszawskich reprywatyzacji zaangażowany jest mecenas Nowaczyk. Jakie odzyskał, o które się stara i jakie odszkodowania wywalczył.

"Prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz odmawia. W piśmie powołuje się m.in. na tajemnicę adwokacką" - informują.

ZOBACZ CO O CHMIELNEJ MÓWIŁA PREZYDENT HANNA GRONKIEWICZ-WALTZ:

Prezydent Warszawy o działce na pl. Defilad
Prezydent Warszawy o działce na pl. DefiladMateusz Szmelter, tvwarszawa.pl

kw/b

Źródło zdjęcia głównego: Google Earth/ tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło około godziny 13 przy ulicy Vogla w Wilanowie. Samochód osobowy uderzył w drzewo, po czym stanął w płomieniach. Jak informuje straż pożarna, w wyniku wypadku zginęły trzy osoby.

Samochód wbił się w drzewo i spłonął. Nie żyją trzy osoby

Samochód wbił się w drzewo i spłonął. Nie żyją trzy osoby

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Duże utrudnienia występowały w rejonie skrzyżowania Łopuszańskiej oraz Alej Jerozolimskich. W wyniku dwóch zdarzeń drogowych łącznie uszkodzonych zostało pięć samochodów. Jak poinformowała policja, nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń.

Kolizja radiowozu i taksówki, tuż obok dachowanie

Kolizja radiowozu i taksówki, tuż obok dachowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Niebezpieczna sytuacja na drodze krajowej numer 50 w miejscowości Zawiszyn. Kierowca ciężarówki wyprzedzał, gdy z przeciwka jechał samochód osobowy. Gdyby kierujący autem nie zjechał z jezdni w ostatniej chwili, doszłoby do tragedii.

Ciężarówką wyprzedzał "na czołówkę". Nagranie

Ciężarówką wyprzedzał "na czołówkę". Nagranie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wybudowana pod koniec XIX wieku jednopiętrowa czynszówka przy ulicy Kawęczyńskiej na Starej Pradze przejdzie generalny remont. To pozwoli uratować jedyny zachowany w tej okolicy drewniany budynek.

W niezmienionej formie przetrwał 120 lat. Doczekał remontu

W niezmienionej formie przetrwał 120 lat. Doczekał remontu

Źródło:
PAP

Za pięć lat Lotnisko Chopina ma być gotowe do obsługi 30 milionów pasażerów rocznie. Wymaga to dużych inwestycji. Ale jaka nie byłaby ich skala stołeczny port lotniczy nie ma możliwości technicznych do przyjęcia większej liczby podróżnych. Z zapewnień przedstawiciela rządu jasno wynika, że po uruchomieniu Centralnego Portu Komunikacyjnego, warszawskie lotnisko powinno zostać zamknięte. 

Przyszłość Lotniska Chopina. 700 samolotów w ciągu doby, na więcej brakuje miejsca

Przyszłość Lotniska Chopina. 700 samolotów w ciągu doby, na więcej brakuje miejsca

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Stołeczny ratusz poinformował o postępach w budowie zachodniego odcinka linii metra M2. Trwają prace konstrukcyjne. Niedługo rozpocznie się łączenie stacji techniczno-postojowej z pasażerską Karolin.

Budowa linii metra M2. "Prace przeniosły się pod ziemię"

Budowa linii metra M2. "Prace przeniosły się pod ziemię"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

O godzinie 11 rozpoczął się doroczny Bieg Konstytucji 3 Maja. Start i metę pięciokilometrowej trasy biegu zlokalizowano na placu Trzech Krzyży. Niektóre ulice w Śródmieściu stolicy zostały zamknięte dla ruchu. W związku z obchodami rocznicy wprowadzenia Konstytucji 3 Maja na placu Zamkowym odbędą się uroczystości z udziałem prezydenta RP Andrzeja Dudy.

Pięć tysięcy zawodników wystartowało w biegu Konstytucji 3 Maja

Pięć tysięcy zawodników wystartowało w biegu Konstytucji 3 Maja

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci ze Zwolenia (Mazowsze) interweniowali wobec właścicieli królika, którego przetrzymywano w gołębniku bez dostępu do wody, pożywienia i światła dziennego. Za znęcanie się nad zwierzęciem grozi jej do trzech lat więzienia.

Królik uwięziony bez wody i jedzenia. Wezwano straż

Królik uwięziony bez wody i jedzenia. Wezwano straż

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Sześć firm chce się podjąć przebudowy i zazielenienia 2,5 hektara ulic i placów w rejonie Złotej i Zgody. Miasto analizuje oferty, które wpłynęły. - Najkorzystniejszą złożyła firma Skanska - podał ratusz.

Sześć firm chce przebudować Złotą i jej okolicę

Sześć firm chce przebudować Złotą i jej okolicę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W nocy na bulwarze przy pomniku Syreny doszło do konfrontacji między patrolem policji a dwoma pijanymi mężczyznami. Jak podała komenda stołeczna, zaatakowali oni funkcjonariuszy. Agresorzy popychali i przewracali mundurowych. Poszło o zbyt głośne słuchanie muzyki.

Bójka i szarpanina na bulwarach. "Dwóch mężczyzn zaatakowało policjantów"

Bójka i szarpanina na bulwarach. "Dwóch mężczyzn zaatakowało policjantów"

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Nie powiedział ani słowa, nie chciał zdradzić motywów działania, był kompletnie zaskoczony naszym widokiem - mówi o zatrzymaniu 16-latka w związku z próbą podpalenia synagogi Nożyków w Warszawie rzecznik Komendy Stołecznej Policji. Prokuratura złożyła wniosek, by nastolatek odpowiadał jak dorosły. Może mu grozić nawet 10 lat więzienia.

Próba podpalenia synagogi. Prokuratura chce, by 16-latek odpowiadał jak dorosły

Próba podpalenia synagogi. Prokuratura chce, by 16-latek odpowiadał jak dorosły

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do szpitala trafił kierowca mercedesa, który z stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w drzewo. - Prawdopodobnie zasłabł za kierownicą - ustalił reporter tvnwarszawa.pl.

Zjechał z drogi, uderzył w drzewo. "Prawdopodobnie zasłabł"

Zjechał z drogi, uderzył w drzewo. "Prawdopodobnie zasłabł"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W jednym z hoteli w Płońsku (Mazowieckie) zapaliła się instalacja fotowoltaiczna. Ewakuowano 17 osób.

Zapaliła się instalacja fotowoltaiczna na dachu hotelu. 17 osób ewakuowanych

Zapaliła się instalacja fotowoltaiczna na dachu hotelu. 17 osób ewakuowanych

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

W centrum handlowym w podwarszawskim Piasecznie wybuchł pożar. Strażacy ewakuowali klientów oraz pracowników, w sumie około 250 osób. Ogień został opanowany, potem oddymiono pomieszczenia.

Pożar w centrum handlowym. Ewakuowano 250 osób

Pożar w centrum handlowym. Ewakuowano 250 osób

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Leszek Miller i Włodzimierz Cimoszewicz podczas czwartkowej uroczystości w Warszawie podpisali sprayem mural z okazji 20-lecia Polski w Unii Europejskiej. - Chcieliśmy, żeby to był symbol radości, barwy i nadziei - podkreślał Miller. Cimoszewicz wspominał kulisy polityczne przed podpisaniem traktatu akcesyjnego. - Zmieniliśmy sposób negocjowania, żeby osiągnąć sukces. I ten sukces osiągnęliśmy - stwierdził.

Byli premierzy zostali grafficiarzami. Podpisali mural z okazji 20-lecia Polski w Unii Europejskiej

Byli premierzy zostali grafficiarzami. Podpisali mural z okazji 20-lecia Polski w Unii Europejskiej

Źródło:
TVN24

Policjanci odzyskali część historycznych książek skradzionych z Biblioteki Uniwersyteckiej. Wcześniej rozpracowali schemat działania i zatrzymali pięć osób. Wartość skradzionych woluminów oszacowano na blisko 4 miliony złotych.

Odzyskali część drogocennych książek skradzionych z Biblioteki Uniwersyteckiej

Odzyskali część drogocennych książek skradzionych z Biblioteki Uniwersyteckiej

Źródło:
PAP

Był pijany, awanturował się na pokładzie samolotu i ostatecznie musiał zrezygnować wtedy z urlopu w Turcji. Teraz przyszły kolejne konsekwencje w postaci wyroku sądu za znieważenie strażników granicznych. 

Był tak pijany, że kapitan go wyprosił. Na urlop nie poleciał, sprawą zajął się sąd

Był tak pijany, że kapitan go wyprosił. Na urlop nie poleciał, sprawą zajął się sąd

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Trzy tygodnie temu opuścił więzienie i już wrócił za kraty. 46-latek jest podejrzany o rozbój i próbę wymuszenia. - Zagroził kastetem nastolatkowi i ukradł mu telefon oraz kartę płatniczą - informuje policja. Potem mężczyzna miał zażądać pieniędzy za zwrot rzeczy.

Policja: zagroził nastolatkowi kastetem, zabrał telefon i kartę płatniczą

Policja: zagroził nastolatkowi kastetem, zabrał telefon i kartę płatniczą

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Z kościoła pod Radomiem zniknęły przedmioty liturgiczne. W sprawie pomocny okazał się monitoring, który w świątyni zamontowano dzień wcześniej. Policjanci dostrzegli na nim kobietę i szybko ustalili jej tożsamość.

Kościół okradziony. 37-latkę zgubił monitoring, który zamontowano dzień wcześniej

Kościół okradziony. 37-latkę zgubił monitoring, który zamontowano dzień wcześniej

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Praca musi nam zostawić trochę czasu na życie, na miłość, na siebie i czasu dla rodziny - powiedziała podczas obchodów Święta Pracy w Warszawie Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, ministra rodziny, pracy i polityki społecznej. I zapewniła, że model czterodniowego tygodnia pracy w Polsce jest możliwy. - Pracujemy żeby żyć, a nie żyjemy żeby pracować - dodała.

"Czterodniowy tydzień pracy za tę samą płacę jest możliwy"

"Czterodniowy tydzień pracy za tę samą płacę jest możliwy"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

W pobliżu Mińska Mazowieckiego łoś przedostał się na autostradę. Podczas próby pokonania drogi w zwierzę uderzył kierowca samochodu osobowego. Pięć osób, w tym troje dzieci, trafiło do szpitala na badania. Łoś nie przeżył wypadku.

Samochód zderzył się z łosiem. W szpitalu pięć osób, w tym troje dzieci

Samochód zderzył się z łosiem. W szpitalu pięć osób, w tym troje dzieci

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jeśli pozyskamy dofinansowanie, to przy dzisiejszym poziomie technologii modernizacja "Szpiegowa" i budowa na tym terenie dodatkowego budynku powinny potrwać trzy lata - powiedział we wtorek wiceprezydent Warszawy Tomasz Bratek.

Policjanci, strażnicy miejscy i nauczyciele mogą zamieszkać w przebudowanym "Szpiegowie"

Policjanci, strażnicy miejscy i nauczyciele mogą zamieszkać w przebudowanym "Szpiegowie"

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

Osiedle Przyjaźń ma nadal służyć celom mieszkaniowym, a znajdujące się tam zaniedbane domki będą sukcesywnie remontowane - zapewnia stołeczny ratusz i przedstawia plan działań po zwrocie osiedla przez dotychczasowego dzierżawcę - Akademię Pedagogiki Specjalnej.

Miasto przejmuje Osiedle Przyjaźń i proponuje rozwiązania dla najemców

Miasto przejmuje Osiedle Przyjaźń i proponuje rozwiązania dla najemców

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Sąd skazał drugiego kierowcę po wypadku na warszawskim Gocławiu, w którym jedna osoba zginęła, a trzy zostały poszkodowane. Michał W. został uznany winnym umyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym.

Był świadkiem, został skazany za spowodowanie śmiertelnego wypadku. "Wina nie budzi wątpliwości"

Był świadkiem, został skazany za spowodowanie śmiertelnego wypadku. "Wina nie budzi wątpliwości"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jechali w sprawie nieprzepisowo zaparkowanego samochodu, gdy zauważyli poruszenie przy drodze dla rowerów, biegnącej wzdłuż Wisłostrady na wysokości Wybrzeża Gdyńskiego. Na asfaltowej drodze leżał zakrwawiony, nieprzytomny około 40-letni mężczyzna.

Leżał na drodze rowerowej, był zakrwawiony i nieprzytomny

Leżał na drodze rowerowej, był zakrwawiony i nieprzytomny

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zamek Królewski zamieścił w sieci film z ogromnym porcelanowym talerzem z łyżeczkami wskazującymi godzinę. Na nagraniu zastąpił on tarczę zegara na wieży. To promocja z okazji otwarcia wyjątkowej galerii.

Zaskakująca zmiana na wieży Zamku Królewskiego

Zaskakująca zmiana na wieży Zamku Królewskiego

Źródło:
tvnwarszawa.pl