Kilka dni temu 24-letnia Anna B. weszła do jednego z pokojów na oddziale laryngologicznym. Zerwała z szyi śpiącej pacjentki łańcuszek. To obudziło chorą, która zaczęła krzyczeć. Powiadomiono ochronę, która ujęła złodziejkę. Okazało się, że kobieta zdążyła już wcześniej zabrać pacjentom torebkę, dwa telefony komórkowe i perfumy. Nie pogardziła również różańcem z drzewa cedrowego.
Proceder trwał od marca
Na miejsce została wezwana policja. Jak ustalili funkcjonariusze, kobieta okradała pacjentów od marca. Zabrane przez nią przedmioty były warte 10 tys. zł. Nie działała sama. Pomagał jej 27-letni Dariusz S.
Kobiecie przestawiono 8 zarzutów, mężczyźnie 6. Teraz obojgu grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
as/mz