Sześciolatki w szkołach o rok później

fot. PAP/Bartłomiej Zborowski
fot. PAP/Bartłomiej Zborowski

- Decyzją minister obowiązek szkolny dla sześciolatków został przesunięty o rok - poinformował premier Donald Tusk. Wcześniej przed kancelarią premiera pikietowała grupa kilkudziesięciu rodziców z małymi dziećmi. Protestowali przeciwko wysyłaniu sześciolatków do szkoły.

- Rozmawiałem z panią minister Hall i komunikat, nawet jeśli nie dotarł do wszystkich rodziców, bo to jest w końcu 300 tysięcy rodzin, jest precyzyjny - powiedział Donald Tusk.

ZOBACZ TEŻ NA TVN24.PL

Jaka to wiadomość? Zgodnie ze znowelizowaną w 2009 r. ustawą o oświacie wszystkie sześciolatki miały pójść do pierwszej klasy szkoły podstawowej od 1 września 2012 r. Podczas sobotniego briefingu premier oświadczył, że wszystkie sześciolatki pójdą do pierwszych klas szkół podstawowych rok później, czyli 1 września 2013 roku. Decyzję tę jednak będzie mógł podjąć dopiero kolejny parlament po nowelizacji dotychczasowej ustawy o oświacie.

Donald Tusk podkreślił, że tam, gdzie szkoły są dobrze przygotowane, za zgodą rodziców sześcioletnie dzieci mogą rozpocząć naukę w pierwszych klasach. Dodał też, że dzięki przesunięciu wprowadzenia obowiązku o rok, będzie więcej czasu na lepsze przygotowanie szkół.

Transparenty, bańki i rysunki

Od godz. 11.00 przed kancelarią premiera odbyła się pikieta organizowana przez rodziców związanych z Akcją "Ratuj Maluchy!" i ze Stowarzyszeniem Rzecznik Praw Rodziców. Protestujący rozłożyli na chodniku przed kancelarią premiera długi rulon papieru, na którym wspólnie z dziećmi rysowali list do premiera - swoje przedszkola.

Dzieci puszczały bańki i bawiły się. Rodzice przynieśli transparenty, na których można przeczytać m.in. "Sześciolatek to przedszkolak" czy "Oszczędności kosztem dzieci? Stop polityce antyrodzinnej". Po drugiej stronie ulicy rozwiesili transparent z napisem: "Żądamy odwołania reformy minister Hall".

Chcą zmian w ustawie

Uczestnicy Akcji "Ratuj Maluchy!" i Stowarzyszenia Rzecznik Praw Rodziców wiosną zebrali ponad ponad 340 tys. podpisów pod obywatelskim projektem nowelizacji ustawy o systemie oświaty, której celem jest przywrócenie stanu sprzed reformy edukacji, a co za tym idzie, zniesienia obowiązku szkolnego sześciolatków i obowiązku przedszkolnego pięciolatków.

Chcą oni też powrotu do tzw. starej podstawy programowej nauczania i wychowania przedszkolnego. Pierwsze czytanie projektu odbyło się na ostatnim posiedzeniu Sejmu w połowie września.

CZYTAJ WIĘCEJ NA TVN24.PL

tvn24.pl/PAP//js/mz

Czytaj także: