.
Rosyjska ambasada oszacowała na ponad 10 tys. dolarów straty, jakie poniosła 11 listopada, kiedy podczas Marszu Niepodległości teren placówki został obrzucony racami, petardami i kamieniami. Polskie MSZ otrzymało od ambasady notę ws. strat, którą następnie przekazało do stołecznego Urzędu Miasta. Ratusz odpowiedział na notę informując, że pokrycie strat nie jest zadaniem gminy.
Naruszono Konwencję wiedeńską
- W trybie roboczym MSZ i ambasada Federacji Rosyjskiej w Warszawie ustalają kwestie związane z wypłatą odszkodowania w związku ze stratami, które powstały w wyniku przebiegu marszu 11 listopada - powiedział PAP Wojciechowski.
Podkreślił, że z punktu widzenia prawa międzynarodowego doszło do naruszenia Konwencji Wiedeńskiej o stosunkach dyplomatycznych. - W takim przypadku państwo odpowiada za dopuszczenie do sytuacji, że osoby fizyczne naruszają nietykalność misji dyplomatycznej - zaznaczył rzecznik MSZ.
Jak dodał, Konwencja Wiedeńska przewiduje też, że, jeśli to możliwe, powinno przywrócić się stan sprzed zniszczeń, a jeżeli nie można tego uczynić, wypłaca się odszkodowanie. - Chodzi o samą realną wartość szkody, bez żadnych odsetek, kar - zastrzegł rzecznik.
Pieniądze z rezerwy
- W związku z tym MSZ zamierza zwrócić się do Rady Ministrów o przyznanie środków z rezerwy ogólnej budżetu państwa na pokrycie strat ambasady. Z przyczyn proceduralnych pokrycie szkody będzie możliwe dopiero w przyszłym roku, bo termin składania takich wniosków na rok obecny upłynął 30 września - podkreślił Wojciechowski. - MSZ jest tylko pośrednikiem w tej sprawie, ze względu na to, że jesteśmy organem uprawnionym do kontaktowania się z placówkami dyplomatycznymi. To będą środki z budżetu państwa, z rezerwy budżetowej wydzielone przez Radę Ministrów - dodał.
Odszkodowanie od sprawców
Jak dowiedziała się PAP, polskie władze będą zabiegać o odzyskanie pieniędzy od sprawców strat. Najprawdopodobniej wystąpi o to Prokuratoria Generalna, do zadań której należy zastępstwo procesowe Skarbu Państwa przed sądami.
Jak podawały rosyjskie media, w następstwie zajść 11 listopada została uszkodzona m.in. brama wjazdowa do rosyjskiej ambasady, domofon i trzy samochody. Ucierpiały też inne obiekty rosyjskiego kompleksu dyplomatycznego - budynek Przedstawicielstwa Handlowego i Rosyjskiego Centrum Nauki i Kultury.
PAP/wp/par