Sprawa aresztu "Hossa". Chcą pozbawić sędzię immunitetu

[object Object]
Sąd zdecydował o areszcie dla "Hossa"TVN24
wideo 2/5

Do Sądu Dyscyplinarnego przy Sądzie Apelacyjnym w Warszawie wpłynął wniosek o uchylenie immunitetu sędzi, która w lutym tego roku przewodniczyła posiedzeniu aresztowemu w sprawie Arkadiusza Ł., pseudonim Hoss. Prokuratura Krajowa chce ją oskarżyć o niedopełnienie obowiązków.

Arkadiusz Ł., ps. Hoss to, według policji i prokuratury, pomysłodawca tzw. oszustwa na wnuczka i człowiek, który na tym przestępstwie zbił fortunę. 2 lutego podejrzany został zatrzymany przez policjantów z Centralnego Biura Śledczego. Ale trzy dni później wyszedł na wolność. Sąd nie uwzględnił wniosku o jego tymczasowe aresztowanie. Zdaniem prokuratury podczas posiedzenia w sądzie doszło do nieprawidłowości.

Prokuratura chce uchylenia immunitetu

Wszczęcie śledztwa w tej sprawie już dziewięć miesięcy temu zapowiedział minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Efektem tego śledztwa jest wniosek Prokuratury Krajowej o uchylenie immunitetu sędzi, która zdecydowała o niearesztowaniu "Hossa".

Pytaliśmy o sprawę rzeczniczkę Prokuratury Krajowej prokurator Ewę Bialik. Nie odpowiedziała jednak na naszą prośbę o kontakt.

Informacje o wpłynięciu wniosku potwierdziliśmy jednak w Sądzie Okręgowym w Warszawie. - Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego przy Sądzie Okręgowym w Warszawie otrzymał odpis wniosku Prokuratury Krajowej z dnia 30 października 2017 r. o zezwolenie na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej pani sędzi - poinformował nas sędzia Piotr Bojarczuk, rzecznik Sądu Okręgowego w Warszawie.

Przekroczony czas 24 godzin

Błąd popełniony przez sędzię zajmującą się sprawą "Hossa" polegał na przekroczeniu dopuszczalnego czasu, w którym należało podjąć decyzję.

- Sąd, do którego prokuratura wystąpiła o areszt wobec Arkadiusza Ł., wyznaczył posiedzenie po przewidzianym na to 24-godzinnym terminie - mówił w lutym tego roku prokurator Krzysztof Sierak, zastępca prokuratora generalnego. Sierak przypominał wówczas, że ograniczenie czasu zatrzymania wynika nie tylko z Kodeksu postępowania karnego, ale też z konstytucji. Zgodnie z prawem policja i prokuratura po zatrzymaniu ma 48 godzin za przedstawienie zarzutów. Jeśli chce aresztowania zatrzymanego, prokurator musi złożyć w sądzie stosowny wniosek. Od momentu złożenia wniosku sąd ma 24 godziny na podjęcie decyzji.

W sprawie "Hossa" nie udało się zachować tego terminu. Arkadiusz Ł. został zatrzymany 2 lutego o 13.55 przez CBŚP. 3 lutego został doprowadzony do prokuratury, gdzie między 18.00 a 19.00 prokurator postawił mu zarzuty. 4 lutego o 9.00 prokurator złożył w Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Mokotowa wniosek o areszt tymczasowy. Jednak sędzia wyznaczyła posiedzenie dopiero na 5 lutego, na godz. 9.00, czyli na godzinę, o której powinien być faktycznie zwolniony. Zdaniem prokuratury sąd procedując w godzinach 9.00-12.00 bezprawnie pozbawił podejrzanego wolności.

Ukarana, choć nieprawomocnie

Przeciwko sędzi zajmującej się wnioskiem o areszt w sprawie "Hossa" toczyło się też postępowanie dyscyplinarne. W czerwcu wniosek o dyscyplinarne ukaranie sędzi został przekazany do Sądu Apelacyjnego w Warszawie.

- Dotychczas Sąd Okręgowy w Warszawie nie otrzymał prawomocnego wyroku - powiedział nam sędzia Bojarczuk. Ale według naszych informacji sędzia została już ukarana, choć decyzja nie jest prawomocna. Sędzia otrzymała karę nagany.

Zdaniem sędziego Waldemara Żurka, rzecznika Krajowej Rady Sądownictwa, sytuacja, w której prokuratura chce postawić zarzut za błąd popełniony na sali sądowej podczas orzekania, jest niedopuszczalna. - Od uchybień w kwestii procedowania jest postępowanie dyscyplinarne – podkreśla w rozmowie z tvnwarszawa.pl.

- Nie pamiętam podobnej sytuacji - mówi Waldemar Żurek i podkreśla, że do tej pory nie zdarzyło się, by za błędy proceduralne podczas orzekania stawiać zarzuty karne. Sędzia Żurek zwraca uwagę, że toczą się też śledztwa w sprawie sędziów ze Szczecina i Krakowa. W pierwszym przypadku sprawa jest związana z decyzją o niearesztowaniu podejrzanych. W drugim dotyczy sędzi, która prowadziła proces przeciwko lekarzom oskarżonym o błąd medyczny popełniony w trakcie leczenia ojca Zbigniewa Ziobry. W obu tych przypadkach nie ma jeszcze wniosków u uchylenie immunitetów sędziów.

Piotr Machajski

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl