Rurociąg przejmuje ścieki. "100 procent w tym tygodniu"

"Do Wisły wlało się ponad dwa miliony metrów sześciennych nieczystości"
"Do Wisły wlało się ponad dwa miliony metrów sześciennych nieczystości"
Źródło: TVN 24
- Rząd jest gotowy utrzymywać alternatywny rurociąg na Wiśle przez dwa miesiące - zapewnił w poniedziałek szef kancelarii premiera Michał Dworczyk. Zadeklarował też, że jeszcze w tym tygodniu mają nim popłynąć wszystkie ścieki z lewobrzeżnej Warszawy. Na razie płynie około 60 procent.

Tłoczenie nieczystości z lewobrzeżnych dzielnic do oczyszczalni "Czajka" przy użyciu wybudowanego na moście pontonowym w ubiegłym tygodniu rurociągu rozpoczęło się w poniedziałek o 4.

W poniedziałek rano rzecznik Wód Polskich Sergiusz Kieruzel poinformował o próbach rurociągów. Jak podkreślił w rozmowie z tvnwarszawa.pl, częścią testów jest "tłoczenie ścieków, które się rozpoczęło". I dodał, że moc przesyłowa wynosi 60 procent.

Przed godziną 11 zapewnił, że próby się zakończyły. - Wszystko działa w porządku. Awaryjny rurociąg działa cały czas, nie jest już wyłączany. Przesył jest stopniowo zwiększany - powiedział Kieruzel.

"Jesteśmy nastawieni na dwa miesiące"

Na konferencji prasowej Michał Dworczyk, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów podkreślił, że zgodnie z deklaracjami miasta z niedzieli, rząd jest gotowy, aby utrzymywać to rozwiązanie, czyli rurociąg na moście pontonowym, przez kolejne dwa miesiące.

- Mamy nadzieję, że władzom miejskim uda się w ciągu tych dwóch miesięcy rozwiązać ten problem, zorganizować alternatywne rozwiązanie - powiedział.

Ministra zapytano, co jeśli bypass będzie potrzebny dłużej. - Wprawdzie są osoby, które mówią, że rzeczy niemożliwe wykonujemy natychmiast, a cuda zajmują nam trochę czasu, ale mam nadzieję, że nie będziemy musieli udowadniać tego powiedzenia. Jesteśmy nastawieni - zgodnie z deklaracjami miasta - na dwa miesiące - odpowiedział.

Wiceprezes Wód Polski Krzysztof Woś zapowiedział, że jej przedstawiciele pozostaną na miejscu przez całe dwa miesiące po to, aby prawidłowo utrzymywać system, a w momencie, gdy nie będzie potrzebny - bezpiecznie go rozebrać.

"Mam nadzieję, że do piątku"

Dworczyk potwierdził wcześniejsze informacje, że do instalacji trafia teraz około 60 procent ścieków. - Będziemy sukcesywnie wydajność zwiększać tak, żeby w tym tygodniu osiągnąć 100 procent wydajności - zadeklarował. - Mamy nadzieję, że do piątku - dodał.

Jak zaznaczył, będzie oznaczać, że ścieki całkowicie przestaną spływać do Wisły. Do tej pory do rzeki wlało się ponad dwa miliony metrów sześciennych nieczystości.

Szef KPRM dodał, że już w poniedziałek były momenty, kiedy żadne nieczystości nie trafiały do rzeki. Wyjaśnił przy tym, że są również momenty - szczególnego nasilenia spustu - kiedy do Wisły trafia 50 procent ścieków. - Te proporcje będą się sukcesywnie zmniejszać na rzecz, oczywiście, ścieków tłoczonych bezpośrednio do "Czajki" - powiedział.

Jak przekazał minister, przy projekcie pracowało ponad pół tysiąca osób. - Poza wojskiem, poza strażą pożarną, poza innymi służbami, byli to przedstawiciele szeregu firm, ale przede wszystkim podziękowania należą się Ministerstwu Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej, Ministerstwu Obrony Narodowej, Wojsku Polskiemu w pierwszym rzędzie, Ministerstwu Infrastruktury i Ministerstwu Energii - powiedział. - Nie byłoby to możliwe bez koordynowania całości prac przez Wody Polskie - podkreślił Dworczyk.

Rurociąg zaczął działać
Rurociąg zaczął działać
Źródło: Lech Marcinczak / tvnwarszawa.pl

Miały ruszyć w weekend

Początkowo zakładano, że awaryjne rurociągi rozpoczną pracę w weekend. Jednak, jak powiedział Michał Dworczyk, "w niedzielę okazało się, że jedna z nitek rurociągu wymaga przekonstruowania".

Dworczyk wyjaśniał, że zakończono prace na moście pontonowym w miejscu, gdzie będzie wejście do kolektora oczyszczalni oraz zakończono próby szczelności. - W trakcie trwających prób okazało się, że trzeba pewne zmiany wprowadzić w samym doprowadzeniu do pomp - przekazał Dworczyk.

Wszystkie prace finansowane są z rezerwy budżetowej państwa.

Miasto szuka przyczyn

W niedzielę z dziennikarzami spotkał się prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. - W tej chwili odsunięta jest 1/3 pokrywy betonowej. Wadliwa część rurociągu też została usunięta, trwa badanie całego rurociągu, dalej ściągana jest betonowa pokrywa - relacjonował.

- Równolegle trwają przygotowania, aby naprawić właściwy kolektor oraz rurociąg - dodał. Ile potrwa naprawa? - Chciałbym podawać informacje, które są sprawdzone. Widać postęp prac, ale musimy sprawdzić, bo skoro nastąpiło rozszczepienie w momencie łączenia miejsc pod obejmą, wszystkie miejsca, w których rurociąg był łączony, musimy mieć pewność, czy trzeba wymienić odcinek rurociągu, czy cały - mówił prezydent.

Na wypadek przedłużenia się naprawy, miasto rozważa budowę alternatywnego rurociągu awaryjnego na moście Skłodowskiej-Curie (Północnym).

Do awarii dwóch kolektorów odprowadzających ścieki z lewobrzeżnej Warszawy do leżącej na prawym brzegu oczyszczalni "Czajka" doszło we wtorek, 27 sierpnia i dzień później. Od 28 sierpnia nieczystości są zrzucane do Wisły.

Władze stolicy zapewniają, że woda płynąca w kranach jest zdatna do picia.

KONFERENCJA PREZYDENTA TRZASKOWSKIEGO:

08.09, konferencja Rafała Trzaskowskiego

Źródło: TVN24
"Trwa badanie rurociągu"
"Trwa badanie rurociągu"
Teraz oglądasz
"Pracujemy nad rozwiązaniem awaryjnym"
"Pracujemy nad rozwiązaniem awaryjnym"
Teraz oglądasz
"Widać postęp prac"
"Widać postęp prac"
Teraz oglądasz

08.09, konferencja Rafała Trzaskowskiego

r/PAP/pm/ran

Czytaj także: