Według sondażu late poll Ipsos mandat europosła w prestiżowym okręgu numer 4 obejmującym Warszawę i okalające stolicę powiaty zdobył otwierający listę Lewicy Robert Biedroń.
Polityk ubiegał się o reelekcję. W 2019 kandydował z komitetu Wiosna Roberta Biedronia, zdobywając poparcie 96 tysięcy osób, dzięki czemu zgarnął jeden z sześciu mandatów przypadających na "stołeczny okręg".
W tych wyborach, według wyników sondażowych late poll, zdobył 72 390 głosów.
Wybory do Parlamentu Europejskiego. Wynik Biedronia
Jak oceniał jeszcze na początku tego tygodnia prof. dr hab. Rafał Chwedoruk z Uniwersytetu Warszawskiego tegoroczne wybory do PE dla Biedronia stanowiły "być albo nie być" jako jednego z liderów Lewicy. - Gdyby tu nie otrzymał mandatu, to byłby przyczynek do korekt w kierownictwie i to jego kosztem - mówił politolog.
Robert Biedroń prowadził intensywną kampanię wyborczą. Był aktywny w mediach społecznościowych. Starał się być widoczny na ulicach Warszawy, gdzie można było go spotkać rozdającego przechodniom pączki "biedronki".
Inaugurując kampanię Lewicy jako kluczowy punkt programowy dla mieszkańców europejskich regionów Biedroń wskazywał program budowy mieszkań na tani wynajem. - Chodzi o to, żeby każdy Europejczyk i każda Europejka mieli dostęp do takiego mieszkania - przekonywał. Na jednym ze spotkań z wyborcami mówił: "Lewica idzie do tych wyborów, wierząc, że Europa może być dla ludzi. Wierzymy, że Europa jest wielkim marzeniem ludzi, którzy stworzyli tę wspólnotę, aby rozwiązywała konkretne sprawy. Idziemy po to, aby zlikwidować problem braku mieszkań".
Robert Biedroń do polityki wszedł z wieloletnim doświadczeniem aktywisty i działacza na rzecz osób LGBTQ+. W latach 2001-2009 był prezesem Kampanii Przeciw Homofobii. W 2011 roku został wybrany posłem na Sejm RP. W 2014 roku wygrał wybory na prezydenta Słupska.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Marcin Obara/PAP