Ratusz: prawie połowa nauczycieli chce odejść z pracy

morawiecki
Mateusz Morawiecki przeprasza za niższe wypłaty pensji dla nauczycieli i mundurowych
W ratuszu zaprezentowano częściowe wyniki badań na temat stołecznych nauczycieli. - Polityka oświatowa tego rządu na pewno nie sprawia, że samopoczucie nauczycieli staje się lepsze. Sytuacja jest zła, a nawet dramatyczna - komentuje odpowiedzialna za edukację wiceprezydentka Warszawy Renata Kaznowska.

W warszawskich szkołach i placówkach oświatowych zatrudnionych jest ponad 31 tysięcy nauczycieli. W badaniu prowadzonym przez miasto we współpracy z Uniwersytetem Warszawskim wzięło udział 828 osób. - Wyniki, o których dziś mówimy są tylko cząstkowe, bo nasze badanie jest częścią projektu, w którym uczestniczą też uczelnie z Turcji i Walii - zastrzegła Joanna Gospodarczyk, szefowa stołecznego Biura Edukacji.

W czasie badania miasto chciało dowiedzieć się m.in. z jakiego powodu nauczyciele odchodzą z zawodu. 70 proc. badanych nauczycieli pracuje w edukacji powyżej czterech lat. 62 proc. spośród nich pracuje w podstawówkach, 25 proc. w przedszkolach, a 13 proc. w szkołach ponadpodstawowych.

Co im się nie podoba w szkole?

Pytani o powody podjęcia decyzji o pracy w szkole, najczęściej wymieniali: zainteresowania i predyspozycje, pracę z dziećmi, stabilność pracy, liczbę godzin dydaktycznych, pracę na rzecz społeczeństwa. Okazało się jednak, że niemal połowa nie jest z tej pracy zadowolona. Na pytanie "czy odczuwasz satysfakcję z pracy?" 22 proc. odpowiedziało, że "tak", 49 proc. - "raczej tak', 20 proc. - "raczej nie", a 9 proc. "nie". Wśród rzeczy, które najbardziej demotywują ich w codziennej pracy, wymieniali: wynagrodzenia (75 proc.), trudności we współpracy z rodzicami (49 proc.), warunki wykonywania pracy (29 proc.). 49 proc. badanych przyznało, że myśli o zmianie zawodu.

konfa lad 5
Wiceminister Rzymkowski o pensjach nauczycieli i Polskim Ładzie

Niedoceniani i przepracowani

Dlaczego nauczyciele rozważają zmianę pracy? Wśród odpowiedzi pojawiały się m.in. takie zdania: "Spadek rangi zawodu nauczyciela, brak szacunku społecznego, słabe zarobki, brak perspektyw i dialogu z rządem". "Czuję się niedoceniana przez otoczenie. Zawód nauczyciela stał się zawodem bez prestiżu społecznego" czy "Praca jest dużym obciążeniem czasowym za niewielkie wynagrodzenie, a dodatkowo jest bardzo obciążająca psychicznie i fizycznie".

- Badani nauczyciele wskazywali, że praca negatywnie wpływa na ich zdrowie, kondycję psychiczną i relacje w rodzinie - mówiła dyrektor Gospodarczyk.

A wiceprezydentka Kaznowska podsumowywała: - Sytuacja jest zła, a nawet dramatyczna. Mamy niemal dwa tysiące wakatów, kolejnych pięć tysięcy nauczycieli już jest na emeryturze lub ma do niej uprawnienia. Do tego przed nami kolejne trudności, między innymi kumulacja roczników w tegorocznej rekrutacji do szkół ponadpodstawowych i pomysły ministra Czarnka dążące do centralizacji oświaty - wyliczała.

W przyszłym tygodniu władze miasta mają te cząstkowe wyniki omówić z dyrektorami szkół. - Będziemy dokładać starań, by polepszyć sytuację, zatrzymywać nauczycieli w zawodzie, ale to nie jest proste zadanie - dodała Kaznowska.

Pensje a Polski Ład

W tym tygodniu stołeczny ratusz poinformował, że około 20 procent nauczycieli otrzymało w styczniu wynagrodzenia niższe niż dotychczasowe. Niektórzy mieli zobaczyć na kontach pensje pomniejszone nawet o kilkaset złotych. Powodem mają być zmiany podatkowe wdrożone w nowym roku w ramach Polskiego Ładu.

Czytaj także: