Stołeczni radni Prawa i Sprawiedliwości zaapelowali do władz miasta o zachowanie Izby Pamięci płk. Ryszarda Kuklińskiego. Dzielnica Śródmieście, gdzie znajduje się Izba, tłumaczy, że wypowiedziała umowę najmu lokalu, gdyż najemca nie zgodził się na płacenie wyższego czynszu - podaje PAP.
Miesiąc temu zarząd dzielnicy Śródmieście wypowiedział kierującemu placówką Józefowi Szaniawskiemu umowę najmu lokalu, znajdującego się na tyłach katedry św. Jana Chrzciciela, powołując się na uchwałę o stawkach czynszu w lokalach użytkowych należących do miasta. Umowa wygaśnie z końcem lutego przyszłego roku.
- Mamy nadzieję, że jest to po prostu głupota i bezduszność słabych urzędników, a nie zła wola. Uważamy, że obowiązkiem miasta jest wspieranie tego typu inicjatyw, a nie niszczenie - powiedział Maciej Wąsik, przewodniczący stołecznego PiS.
Wąsik podkreślił również, że Szaniawski regularnie płaci czynsz, a wstęp do Izby, którą do tej pory odwiedziło ponad 20 tys. osób, jest bezpłatny.
"To normalna stawka"
Lokal, w którym funkcjonuje Izba, Szaniawski wynajmuje od dzielnicy Śródmieście od 2004 r. Od tego czasu za najem płaci 3,50 zł za metr kwadratowy. Nowa stawka, którą dzielnica mu zaproponowała, to 12 zł, a po doliczeniu do niej podatku od nieruchomości - 16 zł za metr kw.
Szaniawski podkreślił, że zgodził się na taką wysokość czynszu, ale w jego ocenie powinna ona dotyczyć jedynie części wystawienniczej, czyli ok. 60 z ponad 100 metrów kwadratowych lokalu. Dzielnica chciała zaś objąć taką samą stawką także mały magazyn i znajdującą się pod lokalem piwnicę.
Pytana o tę sprawę rzeczniczka dzielnicy Śródmieście Urszula Majewska powiedziała, że umowa najmu lokalu przy Kanonii 20 została Szaniawskiemu wypowiedziana, bo nie zgodził się on na płacenie wyższej stawki czynszu.
Podkreśliła, że stawka 12 zł jest najniższą z możliwych i pokrywa jedynie koszty utrzymania lokalu. Taką stawkę płacą m.in. instytucje kultury i organizacje działające non profit.
pap/bf/ec
Źródło zdjęcia głównego: | ft.com, tvn24.pl