Wracali autem z pogrzebu, uderzyli w drzewo. Jedna osoba nie żyje

Wypadek w Puchałach
Wypadek w Puchałach
Źródło: Artur Węgrzynowicz/tvnwarszawa.pl
Pod Raszynem kierowca jaguara uderzył w drzewo. Dwie osoby zostały poszkodowane. Jedna trafiła do szpitala, druga była reanimowana - mimo udzielonej pomocy zmarła. Na miejscu lądował helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Do wypadku doszło na ulicy Centralnej, w pobliżu miejscowości Puchały i alei Krakowskiej.

Na miejscu był Artur Węgrzynowicz, reporter tvnwarszawa.pl. - Kierowca jaguara uderzył w drzewo. Samochodem podróżowały dwie osoby: mężczyzna i kobieta w wieku około 70 lat, wracali z pogrzebu. Pierwszej pomocy rannym w wypadku udzielili świadkowie, członkowie rodziny, którzy też byli na pogrzebie - dowiedział się reporter.

Policjanci otrzymali zgłoszenie o zdarzeniu o godzinie 14. - Kierujący jaguarem z nieznanych przyczyn zjechał z drogi w prawo na pobocze i uderzył w drzewo. Pojazdem podróżowały dwie osoby, jest im udzielana pomoc – przekazała młodszy aspirant Paulina Wójcicka- Fic z Komendy Powiatowej Policji w Pruszkowie.

Jedna osoba nie żyje

Na miejscu pracowała straż pożarna, policja, pogotowie, lądował też helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. - Mężczyzna był reanimowany, kobieta była badana w karetce, trafiła do szpitala - relacjonował po godzinie 14 nasz reporter. - Kierowca samochodu osobowego zmarł na miejscu zdarzenia mimo ponad godzinnej reanimacji - dodał po godzinie 15 reporter.

Informację o śmierci jednej osoby potwierdziła policja. - Druga trafiła do szpitala - poinformowała aspirant Wójcicka-Fic.

Aleja Krakowska jest przejezdna. Ulica Centralna była całkowicie zablokowana. - Na tej drodze nie ma jednak utrudnień w ruchu - doprecyzowała policjantka.

Czytaj także: