Choć bieg nie jest organizowany po raz pierwszy, to za każdym razem budzi spore zainteresowanie. I tym razem liczni uczestnicy na trasie spotykali zwierzęta. Niektóre witały ich z otwartymi… skrzydłami. Inne jednak nie robiły sobie nic z wyścigu i zajmowały się swoimi sprawami.
Jedynny w Polsce
Trasa biegła alejkami zoo, chociażby obok zebr czy tygrysów. - Jest to jedyny bieg w Polsce rozgrywany na terenie ogrodu zoologicznego i jeden z zaledwie kilku takich eventów na świecie - reklamował Dariusz Pawelec, dyrektor biegu.
W tym roku zapisy do biegu głównego na 10 km trwały zaledwie 27 minut.
ran/roody