Miała być domem dla warszawskich żeglarzy, kajakarzy i miłośników innych sportów wodnych. Na razie jest tylko portem dla ochroniarzy pilnujących pustych budynków. Przystań Warszawa na Cyplu Czerniakowskim od prawie czterech lat stoi niezagospodarowana. Na zmiany w siedmiu drewnianych pawilonach miasto wyda ponad dwa i pół miliona złotych.
Pawilony prezentują się estetycznie. Choć różnią się rozmiarami, to każdy ma drewniane ściany, duże okna i spadzisty dach. Są rozrzucone nieregularnie w lesie na Cyplu Czerniakowskim, taki układ wynikał z chęci ocalenia jak największej liczby drzew. Tę ekologiczną wrażliwość zaakcentowano także wykorzystując materiały z baraków straży miejskiej, które stały kawałek dalej (stan uniemożliwił przeniesienie ich w całości, jak pierwotnie planowano).
Pawilony wśród drzew
Pawilony przy Zaruskiego miały być bazą coraz prężniejszego warszawskiego środowiska wodniackiego - siedzibą stowarzyszeń i fundacji, miejscem garażowania łodzi, kajaków i innych jednostek. Zaplanowano także sklep ze sprzętem, gastronomię i pokoje noclegowe. Całość sprawiała wrażenie dobrze pomyślanej i zrealizowanej, ale nigdy nie uzyskała pozwolenia na użytkowanie. Nadzór budowlany i inspekcja sanitarna miały zastrzeżenia dotyczące m.in. braku wentylacji mechanicznej oraz niewydzielenia pomieszczeń w budynkach. Pozwolenia nie ma do dziś, budynki są ogrodzone metalowym płotem, z który nie można wchodzić. W Zarządzie Zieleni pytamy, kiedy może się to zmienić.
- Zarząd Zieleni Warszawy zlecił wykonanie dokumentacji projektowej oraz przeprowadzenie prac budowlano-wykończeniowych Przystani Warszawa, które rozpoczęły się w połowie lipca bieżącego roku. Obejmują one swoim zakresem wszystkie prace konieczne do wykonania w obiekcie, w tym również instalację wentylacji - informuje krótko Adam Przegaliński z działu komunikacji w Zarządzie Zieleni. Dopytywany o szczegółowy zakres prac odpowiada: - Prace budowlano-wykończeniowe w Przystani Warszawa są wykonywane w zakresie architektury, instalacji elektrycznych, instalacji wodno-kanalizacyjnych, centralnego ogrzewania i wentylacji.
Wydano około 11 milionów
I odsyła do dokumentów przetargowych. A w nich można znaleźć między innymi kilkustronicową listę zleconych prac, drobnych i poważnych, liczy około stu pozycji. Ile potrwają? - Wykonawca ma sześć miesięcy na wykończenie wszystkich siedmiu budynków wchodzących w skład Przystani Warszawa. Celem realizowanych prac budowlano-wykończeniowych jest uzyskanie pozwolenia na użytkowanie obiektu pod koniec pierwszego kwartału przyszłego roku. Po uzyskaniu niezbędnych pozwoleń ZZW przystąpi do prac związanych z przygotowaniem obiektu do dzierżawy - zapowiada Przegaliński. Potem odbędzie się jeszcze konkurs na gospodarza lub gospodarzy Przystani Warszawa.
Budowa siedmiu pawilonów (jeden jest podwójny, stąd pojawiająca się w mediach liczba osiem) kosztowała 7,4 miliona złotych. Poprawki pochłoną dodatkowo jedną trzecią tej kwoty - co najmniej 2,6 miliona złotych. Realizuje je firma Profiklima Stanisław Gajlewicz.
Na tym jednak lista wydatków się nie kończy. Jak poinformowała nas już po publikacji tekstu Agnieszka Sylwestrzak z działu komunikacji Zarządu Zieleni, poza główną umową zostały zlecone także dodatkowe prace za kwotę niemal 165 tysięcy złotych, a w wcześniej - w 2020 roku - wykonano aktualizację dokumentacji projektowej za około 100 tysięcy złotych. - Było to niezbędne do przeprowadzenia postępowania przetargowego na wyłonienie wykonawcy, który wykona prace konieczne do zakończenia inwestycji - przekazała.
Potwierdziła też, że budowa i częściowe wyposażenie przystani w latach 2017-18 kosztowała "około ośmiu milionów złotych". Łącznie daje to kwotę niemal 11 milionów złotych wydanych na pawilony.
Była kontrola, wyniki analizowane
Także komentarz Justyny Glusman, dyrektorki ds. zrównoważonego rozwoju i zieleni w ratuszu otrzymaliśmy już po publikacji. Przypomniała w nim, że ostatnia umowa to już trzecia, jaką podpisano na prace budowlane przy przystani Warszawa (pierwsza - 2016, druga - 2018, trzecia - 2021). Według Glusman, druga umowa – z firmą Transtolbud-Piekutowski - nie określała pełnego zakresu robót niezbędnych do uzyskania pozwolenia na użytkowanie, mimo że tak była zatytułowana.
- Powodowało to także konieczność zawarcia kolejnych umów na uzupełnienie dokumentacji projektowej i wykonanie robót niezbędnych do uzyskania pozwolenia na użytkowanie, wskazanych przez Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego oraz Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego - wyjaśniła. - Idea stworzenia miasteczka wodniackiego powstała około 2014 roku, a pierwszy etap budowy zakończył się w roku 2017. Według informacji ówczesnego dyrektora Zarządu Zieleni, od tego czasu do końca 2018 roku trwały analizy możliwości dokończenia budowy w trybie partnerstwa publiczno-prywatnego, których wynik był negatywny. Obecnie trwają prace wykończeniowe i obiekty powinny być gotowe do użytkowania w pierwszym kwartale 2022 - zapewniła.
W kwestii ewentualnych konsekwencji lub roszczeń decyzje jeszcze nie zapadły. - W marcu 2021 przeprowadzona została kontrola wewnętrzna tej inwestycji, a jej wyniki są obecnie analizowane - poinformowała.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvnwarszawa.pl