Pierwsza linia metra zmienia się specjalnie dla mam, ale i tatusiów. Na trzech stacjach pojawiły się przewijaki. O umieszczenie ich w toaletach wnioskowały same mamy i nie omieszkały nowych urządzeń sprawdzić.
- Sprawdziłyśmy przewijak na stacji metra Kabaty. Jest dobry, dość mocny, dostałyśmy zapewnienie, że podkłady będą wymieniane - mówi Patrycja Dołowy z fundacji MaMa. Organizacja przygotowała poradnik „Warszawa przyjazna mamom", w którym znalazły się pomysły na dostosowanie poszczególnych miejsc do potrzeb mam. Trafił m.in. do władz miasta, a metro zareagowało.
Względy techniczne
Na Kabatach, ale także na Świętokrzyskiej przewijak wraz z mydelniczką, koszem na zużyte pieluchy i dostępem do bieżącej wody. Znajduje się w damskiej toalecie. Dlaczego nie ma go w męskiej? Jak tłumaczy rzecznik metra Krzysztof Malawko, chodzi o względy technicznie. - W damskich było po prostu miejsce - mówi.
Ostatni przewijak, na udostępnionej trzy lata temu stacji Młociny, udało się już zainstalować w ogólnodostępnej toalecie dla niepełnosprawnych (drzwi otwiera się za pomocą klucza, który można znaleźć u osoby zajmującej się ubikacjami).
- Mamy nadzieję, że będą używane zgodnie z przeznaczeniem i nikt nie będzie ich niszczył - mówi Malawko.
W centrum i na krańcach
Jak zaznaczają urzędnicy, dobór tych trzech stacji nie był przypadkowy. Wybrano dwie stacje krańcowe i środkową - Świętokrzyską, gdzie będzie znajdował się łączniki I i II linii metra. Na stacjach znalazły się też specjalne znaczki informujące o dostępności przewijaków w tych miejscach.
Przewijaki znajdą się też na stacjach budowanej II linii metra.
Metro to nie jedyne miejsce, gdzie pojawiają się takie urządzenia. Przewijaki dostępne są m.in. w Muzeum Powstania Warszawskiego, w toalecie koedukacyjnej. - W urzędzie dzielnicy Śródmieście jest też w toalecie dla niepełnosprawnych - mówi Dołowy. - Jeśli chodzi o prywatne restauracje, to rzeczywiście jest tak, że dostępne przewijaki są w toaletach damskich, a nie męskich - dodaje.
ran