- We wtorek prokurator uznał, że nie doszło do bezpośredniego zagrożenia dla życia lub zdrowia pacjentów w wyniku protestu - poinformował w środę PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga Łukasz Łapczyński. Dodał, że bezpieczeństwo pacjentów w trakcie strajku było zapewnione, gdyż obowiązki personelu medycznego przejął zespół lekarski z pielęgniarkami nie uczestniczącymi w strajku.
Prok. Łapczyński zaznaczył, że Michalak może się zażalić na tę decyzję.
Czynności sprawdzające prokuratura podjęła po zawiadomieniu Rzecznika Praw Dziecka o możliwości narażenia - z uwagi na strajk - życia i zdrowia pacjentów CZD. Złożył on zawiadomienie pod koniec maja - gdy strajk jeszcze trwał. Przez ten czas prokuratura gromadziła dokumentację, aby podjąć decyzję, czy zachodzi prawdopodobieństwo popełnienia przestępstwa, co by powodowało konieczność wszczęcia śledztwa.
16 dni strajku
Po 16 dniach strajku w Centrum Zdrowia Dziecka 8 czerwca podpisano porozumienie między protestującymi pielęgniarkami a dyrekcją. Uzgodniono m.in. że od 1 sierpnia miesięczne wynagrodzenie zasadnicze brutto pielęgniarek i położnych zwiększy się o 300 zł. Dyrekcja zobowiązała się też do zwiększenia dodatku za pracę w święta ze 100 proc. do 150 proc. Ustalono też limit godzin nadliczbowych.
PAP/b