Nietypową zimową kolekcję można było obejrzeć w piątek przy placu de Gaulle'a. Grupa happenerów otuliła ciepłymi zielonymi okryciami... drzewa. Towarzyszyli im Dorota Wellman i Marcin Prokop, którzy zachęcali do wchodzenia w czułe relacje z roślinami. - Od razu czuję, że jest mi lepiej. I temu drzewu też jest dobrze - przekonywał dziennikarz.
Nie tylko ludzie marzną podczas śnieżnych, mroźnych dni. W czasie zimy opieki i troski potrzebują też rośliny. - Otulanie w zimie - niezbędne. Słomą, chochołem, specjalnymi otoczkami. Musi być, bo inaczej ogród na wiosnę nie obudzi się w tej samej formie, w jakiej go zostawiliśmy. Z naszymi drzewami w mieście też tak powinno być – tłumaczyła doświadczona właścicielka ogródka Dorota Wellman.
Dziennikarka przekonywała, że taka akcja to dobry sposób przypominania ludziom, żeby dbali o to, czego mamy tak mało w mieście.
- Chodzi tutaj o pewien symbol, o pokazanie, że w relacji z przyrodą powinniśmy być bardziej czuli, zwłaszcza w sytuacjach takich jak nasza ostatnia ekstremalna zima - przekonywał Marcin Prokop, troskliwie opatulając drzewo. - Nie wszystko, co ekologiczne, jest mi bliskie. Uważam też, że wiele z ekologicznych działań to czysta marketingowa ściema. A tu akurat myślę, że jest fajny pretekst i podtekst do tego, żeby się z drzewami zbliżyć i spotkać – tłumaczył dziennikarz.
js