Zwierzęta bite, kopane, deptane. Drastyczne sceny w ubojni. Jest odpowiedź właścicieli

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl
Transport zwierząt do ubojni w powiecie sokołowskim
Transport zwierząt do ubojni w powiecie sokołowskimStowarzyszenie Otwarte Klatki
wideo 2/2
Transport zwierząt do ubojni w powiecie sokołowskimStowarzyszenie Otwarte Klatki

Stowarzyszenie Otwarte Klatki, zajmujące się ochroną zwierząt, ujawniło skandaliczne praktyki stosowane w ubojni w powiecie sokołowskim na Mazowszu. Na udostępnionych nagraniach widać, że osoby pracujące przy rozładunku brutalnie traktują leżące krowy i konie przywiezione ciężarówkami. Prokuratura poleciła policji wszczęcie dochodzenia w tej sprawie. Decyzją powiatowego lekarza weterynarii, do czasu usunięcia uchybień, działalność zakładu ma być wstrzymana. Właściciele zakładu oświadczyli, że są "zbulwersowani działaniami pracowników" i zapowiedzieli wyciągnięcie konsekwencji.

W poniedziałek w sieci pojawił się film dokumentujący śledztwo Aleksandra Kota, aktywisty stowarzyszenia Otwarte Klatki. Jak poinformowano w komunikacie, nagrania pochodzą z lipca tego roku i zostały wykonane na przestrzeni czterech tygodni.

Stowarzyszenie twierdzi, że ich śledztwo pokazuje szereg nieprawidłowości, których dopuszczają się pracownicy ubojni: bicia zwierząt twardymi przedmiotami i rękami, kopania i deptania, wykręcania ogonów, rażenia zwierząt prądem, uśmiercania ich na oczach innych, żywych zwierząt.

Na nagraniu widać także, jak pracownicy ciągną siłą zwierzęta po podłodze pojazdów za obwiązane linami kończyny lub głowę. Zarejestrowano też sytuację, w której na kończyny leżącej, nieporadnej krowy, osoby pracujące przy rozładunku zrzucają metalowe elementy rampy pojazdu.

Stowarzyszenie zawiadomiło prokuraturę

Stowarzyszenie podkreśla, że przyjmowanie na ubój zwierząt leżących - nazywanych "leżakami" - jest niezgodne z prawem. "Zwierzęta, które nie są w stanie iść o własnych siłach, nigdy nie powinny być przewożone w ciężarówce do ubojni" - czytamy w komunikacie Otwartych Klatek. Stowarzyszenie informuje, że sprawa została zgłoszona do prokuratury.

"Należy zadać pytanie, dlaczego pracownicy - w dodatku bardzo młode osoby - postępowały ze zwierzętami w tak niehumanitarny, okrutny sposób? Czy zabrakło szkoleń, empatii, nadzoru właścicielskiego? Na to pytanie pomoże odpowiedzieć dochodzenie, które powinno zostać wszczęte w związku z zawiadomieniem o podejrzeniu popełnienia przestępstwa znęcania się nad zwierzętami" - komentuje cytowana w komunikacie Angelika Kimbort, radczyni prawna stowarzyszenia Otwarte Klatki.

Prawniczka przekonuje, że organy ścigania powinny zająć się "nadzorem sprawowanym przez urzędowego lekarza weterynarii i jakością prowadzonych kontroli", osobami dopuszczającymi się bezpośrednio przemocy, wreszcie odpowiedzialnością właścicieli ubojni.

"To na nich (właścicielach ubojni - red.) ciąży obowiązek zatrudniania pracowników kompetentnych, opanowanych, przeszkolenia ich i kontroli ich pracy. Będziemy domagać się surowego ukarania sprawców i zakazania im pracy w zawodach związanych z pracą ze zwierzętami" - wskazała mecenas Kimbort.

Prokuratura poleciła wszcząć dochodzenie

Prokurator Krystyna Gołąbek, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Siedlcach, potwierdziła, że 30 sierpnia do prokuratury w Sokołowie Podlaskiem wpłynęło zgłoszenie dotyczące znęcania się nad zwierzętami w tej ubojni.

- 31 sierpnia materiały zostały przesłane do Komendy Powiatowej Policji w Sokołowie Podlaskim. Prokurator polecił wszczęcie dochodzenia o czyn z artykułu 35 ustęp pierwszy Ustawy o ochronie zwierząt - wyjaśniła prokurator Gołąbek. We wskazanym artykule czytamy: "kto zabija, uśmierca zwierzę albo dokonuje uboju zwierzęcia z naruszeniem przepisów (...) podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech".

- Prokurator polecił wykonanie czynności, w tym przesłuchanie wskazanych świadków, dokonanie oględzin przesłanych materiałów. Na ich wykonanie prokurator wyznaczył termin do 30 października - powiedziała prokurator.

Policję w Sokołowie Podlaskim zapytaliśmy o działania podjęte w związku z tą sprawą. Czekamy na odpowiedź.

"Działalność zakładu będzie wstrzymana"

Swoje czynności, już po publikacji materiałów ze śledztwa stowarzyszenia, zapowiedział też Powiatowy Inspektorat Weterynarii w Sokołowie Podlaskim.

- Od rana trwa postępowanie wyjaśniające w tej sprawie. Skontaktowaliśmy się ze stowarzyszeniem Otwarte Klatki w celu ustalenia dokładnych dat i godzin, kiedy doszło do zdarzeń utrwalonych na nagraniu udostępnionym wczoraj w internecie - poinformowała nas we wtorek Anna Boczoń-Borkowska, powiatowy lekarz weterynarii w Sokołowie Podlaskim.

- Zwróciłam się również o możliwość zapoznania się z materiałami, które stowarzyszenie Otwarte Klatki przekazało prokuraturze. Ponadto jeszcze dziś zostanie skierowane zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez pracowników tego zakładu – dodała.

Jak zapewniła Anna Boczoń-Borkowska, "do czasu usunięcia uchybień, działalność zakładu będzie wstrzymana".

"Jesteśmy zbulwersowani działaniami naszych pracowników"

Na adres mailowy zakładu przesłaliśmy pytania z prośbą o odniesienie się do zarzutów stawianych przez stowarzyszenie Otwarte Klatki. Odpowiedź otrzymaliśmy w środę rano.

"Po zapoznaniu się z materiałem, filmowym dotyczącym nieprzestrzegania dobrostanu zwierząt podczas transportu, rozładunku, przepędzania zwierząt do magazynu żywca oraz postępowania ze zwierzętami, które powinny zostać poddane ubojowi niezwłocznie po stwierdzeniu urazu podczas transportu na samochodzie, informujemy, że jesteśmy zbulwersowani działaniami naszych pracowników którzy pomimo wielu szkoleń dopuścili się niewłaściwego zachowania" - czytamy w oświadczeniu właścicieli firmy Ubój Handel Artykułami Mięsnymi Euzebia i Ryszard Onyśk Spółka Jawna Dzierzby Włościańskie.

Właściciele ubojni mają żal do stowarzyszenia, że nie zgłosiło się do nich bezpośrednio po wykonaniu nagrania. "Wówczas moglibyśmy natychmiast zareagować, ustalić sprawców i wyeliminować osoby dopuszczające się karygodnych zachowań wobec zwierząt. W naszej firmie kładziemy olbrzymi nacisk na zachowanie dobrostanu zwierząt, nasi pracownicy są szkoleni i instruowani żeby przestrzegali wszystkich procedur i zwierzęta w naszym zakładzie były traktowane zgodnie z wszelkimi zasadami i przepisami prawa" - zapewnili.

Poinformowali też, że próbują zidentyfikować pracowników uwiecznionych na nagraniu i wyciągnąć wobec nich konsekwencje. "W stosunku do wszystkich pracowników, którzy dopuścili się karygodnych działań zostanie złożone zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przeciwko niehumanitarnemu traktowaniu zwierząt" - podali.

Analizują procedury, powołano zespół, wstrzymano działalność

"Ponadto w newralgicznych punktach zostały zamontowane kamery, żeby przez cały czas mieć kontrolę nad procesem  rozładunku, przepędzania zwierząt do magazynu żywca oraz postępowania ze zwierzętami. Analizujemy ponownie zakładowe procedury dotyczące dobrostanu zwierząt oraz uboju z konieczności żeby wyeliminować tego typu działania oraz natychmiastowo reagować" - podkreślili właściciele ubojni. Zapewniali też, że firma posiada uprawnienia do przeprowadzenia "uboju z konieczności".

W zakładzie powołano zespół odpowiedzialny za wyjaśnienie nieprawidłowości. Do tego czasu produkcja została wstrzymana. Firma przekazała, że zwróciła się do fundacji o udostępnienie całego materiału filmowego, żeby ustalić, którzy pracownicy złamali zasady. "Niestety Fundacja odmówiła" - przekazali właściciel ubojni.

"Ponadto niezrozumiałym jest, że Fundacja bezpośrednio po nagraniach nie podjęła żadnych kroków w celu udaremnienia stwierdzonych nieprawidłowości, nie zawiadomiono stosownych organów administracyjnych. Fundacja nie skontaktowała się również z naszą firmą, nie poprosiła o wyjaśnienie i z publikacja materiału czekała prawie dwa miesiące" - podsumowali w oświadczeniu.

Autorka/Autor:dg/gp/b

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: Stowarzyszenie Otwarte Klatki

Pozostałe wiadomości

Przy ulicy Marywilskiej powstaje tymczasowe targowisko. Pomieści 800 kontenerów i parking na 400 samochodów. Jak przekazała prezes spółki Marywilska 44, zapewni ono miejsce pracy około 60 procentom kupców, którzy stracili swoje sklepy w pożarze hali. Kiedy będzie otwarte?

Tymczasowe targowisko na Marywilskiej ma zostać otwarte jeszcze w wakacje

Tymczasowe targowisko na Marywilskiej ma zostać otwarte jeszcze w wakacje

Źródło:
PAP

- Do gmachu Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej na rogu Nowogrodzkiej i Brackiej wszedł mężczyzna, który w torbie miał niebezpieczne przedmioty - powiedział Jakub Pacyniak ze śródmiejskiej policji.

Akcja służb w ministerstwie. 44-latek miał w torbie broń hukową, pałkę teleskopową, gaz pieprzowy i kilka noży

Akcja służb w ministerstwie. 44-latek miał w torbie broń hukową, pałkę teleskopową, gaz pieprzowy i kilka noży

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

W miejscowości Michałów-Reginów koło Legionowa odkopano ludzkie szczątki. Prawdopodobnie pochodzą z czasów drugiej wojny światowej i należą do żołnierzy, którzy polegli podczas prowadzonych w tym miejscu walk.

Podczas rozbudowy drogi odkryto ludzkie szczątki

Podczas rozbudowy drogi odkryto ludzkie szczątki

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Utrudnienia na trasie S8. Strażacy gaszą płonący kamper, drożny jest jeden pas ruchu. Nikt nie ucierpiał.

Kamper stanął w płomieniach. Utrudnienia na trasie S8

Kamper stanął w płomieniach. Utrudnienia na trasie S8

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ze stawu pod Otwockiem wyłowiono ciało mężczyzny. Zmarły wyszedł w poniedziałek na ryby i nie wrócił do domu.

Wyszedł na ryby, nie wrócił do domu. Jego ciało wyłowiono ze stawu

Wyszedł na ryby, nie wrócił do domu. Jego ciało wyłowiono ze stawu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Otwocka zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy mieli wymuszać haracz od kobiet świadczących usługi seksualne. Później do podejrzanych dołączyły jeszcze trzy kobiety. Powód? Chciały wymusić zmianę zeznań u pokrzywdzonych.

"Kobiety przyszły po haracz i wymuszały zmianę zeznań w sprawie zatrzymanych mężczyzn"

"Kobiety przyszły po haracz i wymuszały zmianę zeznań w sprawie zatrzymanych mężczyzn"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

We wtorek rano w Mrozach koło Mińska Mazowieckiego kierowca samochodu osobowego potrącił rowerzystę - mężczyzna z urazem głowy został zabrany do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Potrącenie rowerzysty, rannego mężczyznę zabrał śmigłowiec

Potrącenie rowerzysty, rannego mężczyznę zabrał śmigłowiec

Źródło:
tvnwarszawa.pl

33-latek myśląc, że nadjeżdża taksówkarz, zatrzymał policyjny radiowóz. Funkcjonariusze zahamowali, a mężczyzna usłyszał zarzuty.

Pomylił radiowóz z taksówką, usłyszał zarzut

Pomylił radiowóz z taksówką, usłyszał zarzut

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na Lotnisku Chopina zatrzymano 35-letniego obywatela Nigerii, który próbował przemycić ponad kilogram kokainy. Narkotyk znajdował się w 85 kapsułkach, które mężczyzna wcześniej połknął. Grozi mu do 20 lat więzienia.

Na lotnisku zachowywał się nerwowo. W żołądku miał ponad kilogram kokainy

Na lotnisku zachowywał się nerwowo. W żołądku miał ponad kilogram kokainy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci interweniowali na terenie jednej z posesji w gminie Leszno pod Warszawą. 26-latek zaatakował ostrym narzędziem swoją babcię. Ranna kobieta została zabrana do szpitala, a jej wnuk trafił do aresztu.

Wnuk odpowie za próbę zabicia babci

Wnuk odpowie za próbę zabicia babci

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na tyłach Muzeum Niepodległości w Pałacu Przebendowskich rozpoczęły się prace przy urządzaniu ogrodu deszczowego. Zieleń pojawi się w miejscu betonowego, nieużywanego od wielu lat parkingu.

W otoczeniu pałacu powstaje ogród deszczowy

W otoczeniu pałacu powstaje ogród deszczowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

42-latka i 35-latek zajmowali się sprzątaniem w jednym z biurowców w centrum stolicy. Jak ustalili policjanci, kobieta i mężczyzna przy okazji legalnie wykonywanej pracy kradli wartościowe przedmioty, wynosili je w workach ze śmieciami. Podejrzani zostali zatrzymani i usłyszeli zarzuty.

Sprzątali w biurowcu, łupy wynosili w workach na śmieci

Sprzątali w biurowcu, łupy wynosili w workach na śmieci

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ulicami Muranowa 22 lipca już po raz 13. przejdzie Marsz Pamięci organizowany przez Żydowski Instytut Historyczny im. Emanuela Ringelbluma. W tym roku będzie poświęcony rabinom getta warszawskiego. Zakończy się przy ulicy Dzielnej, gdzie zostanie odsłonięta instalacja artystyczna, prezentująca abstrakcyjną wizję spotkania myśli z rzeczywistością.

"Zaprezentujemy sylwetki pięciu rabinów". Marsz w rocznicę Wielkiej Akcji Likwidacyjnej

"Zaprezentujemy sylwetki pięciu rabinów". Marsz w rocznicę Wielkiej Akcji Likwidacyjnej

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Tragedia na jeziorze Żabim w Wawrze. Służby wciągnęły z wody człowieka. Reanimacja nie przyniosła skutku.

"Gdy służby dotarły na miejsce, osoba znajdowała się pod wodą"

"Gdy służby dotarły na miejsce, osoba znajdowała się pod wodą"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Muzyka płynąca przez dwie weekendowe noce z Toru Wyścigów Konnych na Służewcu oburzyła okolicznych mieszkańców. Pisali o drżących od hałasu oknach, a nawet meblach. Powracały pytania, dlaczego stołeczny ratusz godzi się na tak głośne imprezy trwające do rana.

Drżały szyby i meble, mieszkańcy nie mogli spać. Oburzenie po rapowym festiwalu na Służewcu

Drżały szyby i meble, mieszkańcy nie mogli spać. Oburzenie po rapowym festiwalu na Służewcu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Motocyklista został ranny po zderzeniu z kierowcą auta osobowego w Zalesiu Górnym pod Piasecznem. Jak ustalili wstępnie policjanci, przyczyną wypadku było nieustąpienie pierwszeństwa.

Wypadek pod Piasecznem. Motocyklista w szpitalu

Wypadek pod Piasecznem. Motocyklista w szpitalu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Trwa przebudowa drogi krajowej numer 7 pomiędzy Płońskiem a Czosnowem. Warszawski oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad poinformował o kolejnych zmianach w organizacji ruchu na odcinku położonym najbliżej Warszawy, czyli pomiędzy Modlinem a Czosnowem. Utrudnień będzie nieco mniej. Z kolei policja apeluje do kierowców o ostrożność. Na przebudowywanym fragmencie trasy dochodzi do wielu kolizji.

Kolejne odcinki "siódemki" gotowe, ale są też gorsze wieści w sprawie ekspresówki nad morze

Kolejne odcinki "siódemki" gotowe, ale są też gorsze wieści w sprawie ekspresówki nad morze

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Prokuratura podejrzewa Victora A. o oszustwa i pranie brudnych pieniędzy. Jak ustalili śledczy, mężczyzna wraz z innymi osobami zamieszkującymi w Nigerii brał udział w oszustwach. Do jego zadań należało przyjmowanie wpłat od pokrzywdzonych.

"Podszywając się pod polskiego kontrahenta, dokonał oszustwa na szkodę fińskiej spółki"

"Podszywając się pod polskiego kontrahenta, dokonał oszustwa na szkodę fińskiej spółki"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Próba pokonania zakrętu na hulajnodze elektrycznej okazała się dla 17-lataka bolesna. Chłopak uderzył w ogrodzenie. Policjanci ustalili, że był pijany. Czekają go konsekwencje prawne i finansowe.

17-latek na hulajnodze elektrycznej uderzył w ogrodzenie. Policja: miał trzy promile

17-latek na hulajnodze elektrycznej uderzył w ogrodzenie. Policja: miał trzy promile

Źródło:
PAP

Pod zaparkowanym na ulicy 11 Listopada aucie zapadła się jezdnia. W wydostaniu pojazdu właścicielowi pomogli strażnicy miejscy.

Pod autem zapadła się jezdnia

Pod autem zapadła się jezdnia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Miała być nowa wizytówka dzielnicy, jest coraz bardziej wstydliwy problem. Sześć milionów złotych kosztowało stworzenie Centrum Lokalnego Kamionek. Jego istotnym elementem są pawilony handlowe, w których handlować nikt nie chce. Sprawę postanowili skontrolować dzielnicowi radni i radne z klubu Lewica Miasto Jest Nasze.

Wydali miliony, pawilony stoją puste. Rozpoczęła się kontrola

Wydali miliony, pawilony stoją puste. Rozpoczęła się kontrola

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Od weekendu Łazienki Królewskie są zamknięte z powodu usuwania skutków nawałnicy. Początkowo planowano, że zostaną otwarte w poniedziałek w południe, ale ze względów bezpieczeństwa tego samego dnia zapadła decyzja o nieotwieraniu zabytkowego parku.

Łazienki Królewskie jednak zamknięte. "Niespotykana dotąd skala zniszczeń"

Łazienki Królewskie jednak zamknięte. "Niespotykana dotąd skala zniszczeń"

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

46-letnia mieszkanka Warszawy została przygnieciona przez nissana, którego wcześniej zaparkowała na wzniesieniu. Pierwszej pomocy udzielił kobiecie świadek zdarzenia. Poszkodowana trafiła do szpitala. Policja wyjaśnia szczegóły zdarzenia.

Własne auto przygniotło ją do muru

Własne auto przygniotło ją do muru

Źródło:
PAP

Przyleciał z Indii, na warszawskim Okęciu pokazał malezyjski paszport. Jak się okazało podrobiony. Podróżny jest obywatelem Sri Lanki. Usłyszał zarzuty, ale zgłosił wolę ubiegania się o udzielenie ochrony międzynarodowej na terytorium Polski.  

Przyleciał z podrobionym paszportem, chce zostać w Polsce

Przyleciał z podrobionym paszportem, chce zostać w Polsce

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W porannym szczycie aktywiści z Ostatniego Pokolenia zablokowali centrum Warszawy. Utworzył się korek.

Ostatnie Pokolenie blokowało jezdnię w centrum

Ostatnie Pokolenie blokowało jezdnię w centrum

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zatrzymali pięć osób i zabezpieczyli ponad kilogram narkotyków, 130 tysięcy papierosów bez polskich znaków akcyzy, 10 automatów do nielegalnych gier oraz 80 tysięcy złotych w gotówce. To efekt wspólnej akcji policji, Krajowej Administracji Skarbowej i straży granicznej w powiecie płockim.

Weszli jednocześnie na teren 10 posesji i dwóch byłych zakładów fryzjerskich

Weszli jednocześnie na teren 10 posesji i dwóch byłych zakładów fryzjerskich

Źródło:
PAP