Policja szuka wandali, którzy zniszczyli płot

Zniszczone ogrodzenie
Zniszczone ogrodzenie
Źródło: Lech Marcinczak / tvnwarszawa.pl
Policjanci szukają kilkunastu osób, które w środę wieczorem zniszczyły płot otaczający remontowany Ogród Krasińskich. Wykonawca inwestycji swoje straty wycenił na kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Do zdarzenia doszło w nocy z środy na czwartek. Jak relacjonował nasz reporter, Tomasz Zieliński, w niszczeniu ogrodzenia udział brało kilkanaście zamaskowanych osób.

– Oprócz zniszczenia ogrodzenia, na budce ochroniarza namalowali napisy "Stop getto", "Stop grodzeniu" i "Wolny park"- relacjonował.

„To jest legalna akcja”

Na miejscu pojawiła się ochrona budowy. Jak powiedział nasz reporter, mężczyźni podeszli do jednego z uczestników dewastacji, który wciąż był na miejscu. - Zapytany, co tu się dzieje, odpowiedział, że akcja jest legalna. Powołał na Wojciecha Bartelskiego, burmistrza Śródmieścia - relacjonuje Zieliński.

Straty na kilkadziesiąt tysięcy złotych

W czwartek rano wykonawca inwestycji zgłosił się na policję i poinformował o zniszczeniu mienia.

- Funkcjonariusze pojechali na miejsce i przeprowadzili oględziny położonych i zniszczonych elementów ogrodzenia. Właściciel płotów oszacował swoje straty na kilkadziesiąt tysięcy złotych. Te dane będziemy weryfikowac - poinformowała Agnieszka Hamelusz ze śródmiejskiej komendy.

Jak zapewnia, funkcjonariusze cały czas prowadzą działania, które zmierzają do ustalenia sprawców dewastacji. Policjanci byli też w parku w środę wieczorem. Nie zatrzymali jednak żadnego z wandali.

- Kiedy policjanci po kilku minutach przyjechali na miejsce, sprawców już nie było- tłumaczy

Na nagranym przez naszego reportera filmie widać jednak, że policjanci rozmawiają z mężczyznami w pomarańczowych kamizelkach, którzy wcześniej uczestniczyli w dewastacji. - Rozmawialiśmy ze świadkami, którzy poinformowali, że sama dewastacja trwała chwilę i wszyscy po chwili się rozbiegli - zastrzegła rzeczniczka.

Modernizacja ogrodu

Ogrodzenie zostało postawione ze względu na trwającą modernizację części Ogrodu Krasińskich. Prace budzą jednak wiele kontrowersji. Między innymi dlatego, że ramach przeprowadzanej modernizacji z parku zniknęło ponad 300 drzew. Z wycinką nie zgadzają się okoliczni mieszkańcy.

Do akcji włączył się też aktor Olgierd Łukaszewicz, który złożył do prokuratury wniosek w sprawie wycinki, jednak ta odmówiła wszczęcia postępowania z powodu braku znamion przestępstwa.

Prace w ogrodzie skontrolował też mazowiecki konserwator zabytków. Wykazano w działaniach stołecznego konserwatora, który wycinkę drzew zatwierdzał, szereg formalnych nieprawidłowości. Ale nie podjęto żadnych decyzji personalnych, nie będzie też wstrzymania prac w parku.

Stołeczny konserwator zabytków przyjął przekazane uwagi, ale w odpowiedzi wykazał, z którymi punktami się nie zgadza.

PRZECZYTAJ ARGUMENTY STOŁECZNEGO KONSERWATORA

Modernizacji parku bronili projektanci oraz Zarząd Terenów Publicznych. Odnowiony będzie plac zabaw w środkowej jego części. Pojawią się też dwa nowe, w okolicy ul. Długiej. Zostanie uruchomiona niedziałająca teraz fontanna przy pałacu. Zmodernizowany będzie staw, a na pobliskiej górce powstanie kaskada wodna. Modernizacja ma kosztować ok. 15 mln zł.

PRZECZYTAJ WIĘCEJ O PLANOWANYCH ZMIANACH.

Nocna akcja wandali

Nocna dewastacja w ogrodzie

Wandale zniszczyli ogrodzenie

su/roody

Czytaj także: