Na części odnalezionych dokumentów nie ma stempla pocztowego.
- Na miejsce wezwano policyjnych techników, który postarają się ustalić dlaczego korespondencja znalazła się w tym miejscu - relacjonuje Monika Niżniak, rzeczniczka prasowa straży miejskiej.
Być może dokumenty zostały wyrzucone. Mogły też zostać skradzione, np. skradzione ze skrzynki pocztowej.
bf/roody
Źródło zdjęcia głównego: | Fakty TVN