W Piasecznie kierowca samochodu osobowego potrącił 10-latka na rowerze. Chłopiec został zabrany do szpitala. Sprawę wyjaśnia policja. Z informacji tvnwarszawa.pl wynika, że za kierownicą auta, które potrąciło dziecko, siedział policjant po służbie.
Do zdarzenia doszło w czwartek około godziny 22 przy ulicy Nadarzyńskiej w Piasecznie. - Doszło w tym miejscu do zdarzenia drogowego z udziałem 42-latka kierującego samochodem marki Volkswagen oraz nieletniego rowerzysty, chłopca w wieku 10 lat - poinformowała Magdalena Gąsowska z Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie. I dodała: - Ze wstępnych ustaleń wynika, że 10-latek poruszający się na rowerze nagle wjechał na przejście dla pieszych, gdzie został potrącony przez kierowcę volkswagena. Chłopiec z obrażeniami nie zagrażającymi życiu został zabrany do szpitala. Dokładny przebieg i okoliczności tego zdarzenia będą jeszcze wyjaśniane.
Czytaj też: Potrącenie 9-letniej dziewczynki w Piasecznie
Policjant za kierownicą, rowerzysta bez świateł
Policjantka przekazała, że kierowca samochodu był trzeźwy. - Rower, którym poruszał się nastolatek, nie był wyposażony w oświetlenie. Jest ono wymagane przepisami. 10-latek nie powinien się też na tej drodze znaleźć, ponieważ nie posiadał karty rowerowej - powiedziała Gąsowska. Dodała, że na miejscu zdarzenia była też obecna matka chłopca.
Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić, za kierownicą volkswagena siedział policjant po służbie. Tę informację potwierdziła piaseczyńska komenda.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvnwarszawa.pl