W poniedziałek otwoccy policjanci patrolowali miejsca, w których kierowcy najczęściej wprowadzają swoje auta w poślizg. Na rondzie przy ulicy Majowej zauważyli driftujące bmw.
- Sytuacja była tym bardziej niebezpieczna, ponieważ miała miejsce około godziny 17, gdy jest wzmożony ruch uliczny - przekazał w komunikacie sierżant sztabowy Patryk Domarecki z Komendy Powiatowej Policji w Otwocku.
Policjanci interweniowali. Jak podali, okazało się, że kierowcą jest znany im dobrze 28-letni mieszkaniec Otwocka. - W przeszłości był już karany mandatami m.in. za przekraczanie dozwolonej prędkości - dodał policjant.
Policjanci policzyli usterki samochodu
Funkcjonariusze od razu odnotowali zły stan techniczny pojazdu. Podczas szczegółowej kontroli wykryli usterki. Jak przekazali, należały do nich wycieki oleju, usterki oświetlenia oraz łyse opony.
- Na tym jednak nie koniec, ponieważ bmw posiadało liczne modyfikacje zagrażające bezpieczeństwu, m.in. przeróbki układu hamulcowego i niehomologowaną kierownicę bez klaksonu i poduszki powietrznej. Policjanci zauważyli również, że samochód nie jest wyposażony w gaśnicę i trójkąt ostrzegawczy - wyliczył Domarecki.
- Zatrzymany do kontroli 28-latek, idąc w zaparte, oświadczył, że nie popełnił żadnego wykroczenia, a podczas interwencji zachowywał się lekceważąco i arogancko - poinformował policjant.
28-latek stracił prawo jazdy, bmw odjechało na lawecie
Interwencja zakończyła się dla 28-latka zatrzymaniem prawa jazdy, dowodu rejestracyjnego oraz zakazem dalszej jazdy. Funkcjonariusze sporządzili notatkę do wniosku o ukaranie do sądu. Bmw trafiło na lawetę.
- Niech ten przykład będzie przestrogą dla innych kierowców. Pamiętajmy, że wszyscy mamy wpływ na bezpieczeństwo na drodze - zaapelowali mundurowi.
Autorka/Autor: mg/b
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP Otwock