Były sekretarz Otwocka oskarża prezydenta o zatajanie prawdy o skażeniu wód i ataku hakerskim

Źródło:
Radio Zet, tvnwarszawa.pl
Prezydent Otwocka Jarosław Margielski i wiceprezydent Paweł WaloOtwock, miasto z dobrym klimatem / Facebook

Były sekretarz Otwocka zarzuca prezydentowi Jarosławowi Margielskiemu ukrywanie prawdy o ataku hakerskim na urząd miasta i skażeniu wód podziemnych. Jego zdaniem, prezydent wiedział o drugiej ze spraw o wiele wcześniej, ale miał upublicznić ją, by "zagłuszyć" informacje o wycieku danych osobowych mieszkańców. Władze Otwocka dementują te doniesienia i zapowiadają kroki prawne wobec dawnego pracownika.

Mieszkańcy Otwocka mieli pod koniec lipca znajdować w skrzynkach pocztowych list podpisany przez byłego sekretarza miasta Piotra Bartoszewskiego. Na jego treść można również trafić w mediach społecznościowych. Były pracownik ratusza oskarża prezydenta Jarosława Margielskiego o zatajanie prawdy w sprawach ataku hakerskiego na urząd miejski oraz skażenia wód podziemnych na dużym obszarze miasta. Sprawę opisało w weekend Radio Zet.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Były sekretarz oskarża prezydenta Otwocka o ukrywanie informacji

Bartoszewski rozpoczyna list od stwierdzenia, że "nie ma jego zgody na okłamywanie mieszkańców" i "zawsze należy mówić prawdę, nawet jeżeli jest ona najgorsza".

W liście odwołuje się do wydarzeń z końca ubiegłego roku, gdy prezydent Otwocka poinformował o ujawnieniu archiwalnych dokumentów dotyczących skażenia wód podziemnych na dużym obszarze miasta. Państwowy Instytut Geologiczny wykonywał badania w 2009 roku i przedstawił ówczesnym włodarzom mapę obszarów skażonych rakotwórczymi związkami chloru. Nikt jednak nie poinformował o tym mieszkańców. Margielski zlecił pod koniec roku audyt i zapowiadał zawiadomienie do prokuratury.

Według Bartoszewskiego, prezydent Otwocka "wiedział o możliwym zatruciu wody od wielu lat". "O tej sytuacji wiedziały także osoby z jego otoczenia. Osobiście prezydent Margielski pytał się także mnie w 2019 roku, czy wiedziałem o skażeniu wody i pokazywał mi ekspertyzę na ten temat. Posiadaną od lat informacją nie podzielił się jednak z Państwem, ani z odpowiednimi służbami" - pisze były sekretarz.

Komunikat dotyczący skażenia wód podziemnych pojawił się na stronie Urzędu Miasta w OtwockuUrząd miasta w Otwocku

Bartoszewski: prezydent nie chciał się przyznać do niekompetencji

Jego zdaniem Margielski postanowił wykorzystać wiedzę o zatruciu w dogodnym dla siebie momencie. Miał nim być poważny incydent, do którego doszło dwa miesiące wcześniej, czyli w październiku 2021 roku. Hakerzy włamali się wówczas do urzędowej bazy danych i uzyskali dostęp do numerów PESEL, numerów dowodów osobistych i paszportów mieszkańców Otwocka (byłych i obecnych), podobnie jak do danych kadrowych pracowników. Jak opisywała "Gazeta Stołeczna", sprawcy zniszczyli na koniec bazę danych, a wszystkie utracone informacje trzeba było uzupełniać z powrotem ręcznie, bo nie istniała kopia zapasowa.

Były sekretarz Otwocka oskarża prezydenta, że ten nie poinformował mieszkańców o przyczynach ataku - a miały nimi być "brak odpowiedniego oprogramowania antywirusowego" oraz "fatalna obsługa informatyczna". "Za pracę Wydziału Informatyki osobiście odpowiadał prezydent Margielski. To jego zaniedbania naraziły mieszkańców Otwocka na wielkie zagrożenie, w tym wyłudzenie kredytów. Jednak prezydent Margielski nie chciał się przyznać do porażki i niekompetencji - twierdzi Bartoszewski.

Na koniec listu zapowiada, że będzie się starał za każdym razem informować mieszkańców o tym, gdy będą wprowadzani w błąd przez prezydenta oraz radę miasta. W rozmowie z Radiem Zet Bartoszewski potwierdził, że ma dowody na poparcie swoich słów (w postaci dokumentów) i nie boi się ewentualnego procesu wytoczonego przez prezydenta Otwocka.

Urząd miasta zapowiada kroki prawne wobec byłego sekretarza

Na stronie urzędu miasta pojawił się komunikat wiceprezydenta Pawła Walo, który poinformował, że w związku z rozpowszechnieniem przez byłego sekretarza informacji "zawierającej szereg nieprawdziwych treści i szkalujących działania" ratusza oraz prezydenta, zostaną wobec niego podjęte kroki prawne.

Jak podkreślił, Bartoszewski od lutego 2022 roku nie jest pracownikiem urzędu miasta. Prezydent Otwocka cofnął jego upoważnienia. Powodem miało być niezgodne z interesem Otwocka głosowanie Bartoszewskiego jako reprezentanta miasta w zarządzie spółki Amest Otwock. Walo wyjaśnia, że dotyczyło ono braku wypłaty przez spółkę 3,9 miliona złotych dywidendy na rzecz miasta.

"Nie jest zaskoczeniem, że te oraz podobne ataki, mające na celu zdyskredytowane Prezydenta Miasta Otwocka będą nasilały się w najbliższym czasie. Prezydent Jarosław Margielski podjął w obecnej kadencji szereg niewygodnych działań wobec pewnych grup interesów z branży śmieciowej. Działania te, mające między innymi na celu ograniczenie oddziaływania instalacji odpadowych na mieszkańców są poważnym zagrożeniem dla przyszłego funkcjonowania tych podmiotów. W grę wchodzą kwoty rzędu kilkuset milionów złotych" - zaznaczył wiceprezydent.

Biuro prasowe otwockiego ratusza przekazało Radiu Zet, że Bartoszewski był pracownikiem jednej z prywatnych firm gospodarujących odpadami komunalnymi.

Urzędnicy przekazali też stacji, że o możliwości skażenia wód w Otwocku prezydent dowiedział się przypadkiem, podczas wideokonferencji w grudniu 2021 roku, dotyczącej budowy komunalnej stacji benzynowej. "Obecni na spotkaniu przedstawiciele Państwowego Instytutu Geologicznego przedstawili wówczas informacje (archiwalne dokumenty i ekspertyzy z 2009 roku) świadczące o możliwości występowania aktualnego zagrożenia" - zastrzegli urzędnicy. Przekonywali też Radio Zet, że łączenie tematu skażenia wód podziemnych i ataku hakerskiego jest "bezzasadne". "Fakty są takie, że do ataku hakerskiego doszło w połowie października 2021 roku, a informacja o skażeniu wód podziemnych została ujawniona w drugiej połowie grudnia 2021 roku, czyli dwa miesiące od wspomnianego wyżej wydarzenia" - odpowiedział urząd miasta.

W rozmowie z Radiem ZET Bartoszewski zapewnił, że na wszystko ma dowody.

Informowaliśmy też o konflikcie między ortopedami a władzami otwockiego szpitala:

Konflikt otwockim szpitalu
Konflikt otwockim szpitalu Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl

Autorka/Autor:kk/gp

Źródło: Radio Zet, tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: Otwock, miasto z dobrym klimatem / Facebook

Pozostałe wiadomości

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja.

Dachowała karetka, nie żyje ratownik medyczny

Dachowała karetka, nie żyje ratownik medyczny

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl